|
Z całego serca dziękuję Ci za to, że Cię poznałam
|
|
|
Mieliśmy być poważni, tak pięknie to wygląda tylko w wyobraźni /Bonsą
|
|
|
Mieć to, czego się nie może jest zawsze najgorsze. Uzależniam się od niego, a prawie go nie znam. Widzę go dwa razy w tygodniu, a czasem częściej, gdzieś przypadkiem mogę go spotkać na mieście. Ma coś w sobie, co mnie do niego ciągnie. Nie można patrzeć tylko na wygląd, a w tym to ja się już zakochałam. Nie chcę tego, znowu to czuć. Wiem, że nie znajdę recepty jak być szczęśliwą.
|
|
|
To był on. Nowy obiekt westchnień? Kto wie. Jedno było pewne, miał ciało jak młody bóg. Piękny, wysportowany. W jego brązowych oczach można się utopić. On jest jak pełnia księżyca. Nie da rady na niego nie patrzeć. Ma tatuaż na łydce, którego lubię często obserwować. Jego mięśnie idealnie się układają. Jest cały idealny. Ciemna karnacja, jakby przez całe wakacje był w ciepłych krajach. Ma niesamowite rysy twarzy, które mnie przyciągają. Chciałabym go przytulać, całować.
|
|
|
i czujemy się bezpiecznie, jakby cały świat był dla nas /P
|
|
|
może czujesz to co ja i też tęsknisz
|
|
|
chlałem i ćpałem, byłem pewny jak nigdy /Pezet
|
|
|
wyjechałam na zawsze, żegnaj
|
|
|
otwieram oczy - zamykam, otwieram - zamykam, znowu ten pierdolony dźwięk budzika /Solar/Białas/
|
|
|
Visca el Barca !!!!!!!!!!!! ♥♥♥
|
|
|
Moje marzenia legły w gruzach.
|
|
|
To już jest koniec. Myślałam, że jesteś porządnym chłopakiem. Przeliczyłam się. Jak zawsze.
|
|
|
|