głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika anordinarylife

Siedząc tak w kuchni zastanawiam się czy Ona zadzwoni  że chcesz się spotkać i co w takiej sytuacji Jej odpowiem. Z jednej strony chcę cholernie Cię zobaczyć  porozmawiać. Ale z drugiej jeżeli znowu mnie olejesz  będę na nowo uczyć się żyć bez Ciebie. Niby mówią  że kto nie zaryzykuje to się nie przekona  ale ja nie wiem czy chce ryzykować. Bo przecież jest stabilnie  nie płaczę już w nocy  nie czekam na wiadomość od Ciebie jak jakaś idiotka mimo  że dalej Cię kocham. Nie chce byś po raz kolejny złamał mi serce  nie wytrzymam tego po raz kolejny. W sumie dalej nie wiem co mam robić  a to jest najgorsze ASs

as123456789 dodano: 10 stycznia 2015

Siedząc tak w kuchni zastanawiam się czy Ona zadzwoni, że chcesz się spotkać i co w takiej sytuacji Jej odpowiem. Z jednej strony chcę cholernie Cię zobaczyć, porozmawiać. Ale z drugiej jeżeli znowu mnie olejesz, będę na nowo uczyć się żyć bez Ciebie. Niby mówią, że kto nie zaryzykuje to się nie przekona, ale ja nie wiem czy chce ryzykować. Bo przecież jest stabilnie, nie płaczę już w nocy, nie czekam na wiadomość od Ciebie jak jakaś idiotka mimo, że dalej Cię kocham. Nie chce byś po raz kolejny złamał mi serce, nie wytrzymam tego po raz kolejny. W sumie dalej nie wiem co mam robić, a to jest najgorsze/ASs

Kiedyś sądziłam  że jesteśmy sobie przeznaczeni  ale jeżeli by tak było   to ten tam na górze nie pozwoliłby Nam się rozstać. Czyż nie? 3 ponad 3 miesiące temu sądziłam  że nie umiem żyć bez Ciebie  jak widać żyje. Byłam zamknięta w sobie  nie umiałam z Tobą rozmawiać  ani wgl z nikim innym  ale to też się zmieniło. Sądziłam  że jesteś idealny  a dopiero teraz zaczęłam dostrzegać Twoje wady. Jedno się tylko nie zmieniło   moja miłość do Ciebie ASs

as123456789 dodano: 9 stycznia 2015

Kiedyś sądziłam, że jesteśmy sobie przeznaczeni, ale jeżeli by tak było - to ten tam na górze nie pozwoliłby Nam się rozstać. Czyż nie? 3 ponad 3 miesiące temu sądziłam, że nie umiem żyć bez Ciebie- jak widać żyje. Byłam zamknięta w sobie, nie umiałam z Tobą rozmawiać, ani wgl z nikim innym, ale to też się zmieniło. Sądziłam, że jesteś idealny, a dopiero teraz zaczęłam dostrzegać Twoje wady. Jedno się tylko nie zmieniło - moja miłość do Ciebie/ASs

Trzeba coś zmienić  przestać bujać w obłokach i myśleć bardziej rozsądnie. Nie  nie jest to jedno z postanowień noworocznych  nie jest to żadne postanowienie  tylko stwierdzenie faktu. Dużo rzeczy potrafię zrobić  choć równie dużo umiem też zniszczyć. Jestem świadoma wszystkiego i dlatego wiem  że nie warto przejmować się tym  co się rozpada. Zamiast płakać  lepiej szukać pozytywnych aspektów w każdej rzeczy. Nie otaczać się malkontentami i samemu nie narzekać na los  bo w dużej mierze sami możemy go kształtować. Ty też masz taką szansę. Możesz zyskać coś naprawdę cennego i odnaleźć swoje szczęście  tylko musisz docenić to  co dostajesz od losu. Nie warto szukać substytutów i karmić się fałszywym obrazem szczęścia tylko dla podbudowania własnego ego. Daj sobie prawo do bycia sobą  niekoniecznie kimś  kto wydaje się być idealny dla reszty społeczeństwa. Bądź prawdziwi  a prawdziwi cię docenią. Innych nie potrzebujesz. Z fartem! KaVu.

as123456789 dodano: 9 stycznia 2015

Trzeba coś zmienić, przestać bujać w obłokach i myśleć bardziej rozsądnie. Nie, nie jest to jedno z postanowień noworocznych, nie jest to żadne postanowienie, tylko stwierdzenie faktu. Dużo rzeczy potrafię zrobić, choć równie dużo umiem też zniszczyć. Jestem świadoma wszystkiego i dlatego wiem, że nie warto przejmować się tym, co się rozpada. Zamiast płakać, lepiej szukać pozytywnych aspektów w każdej rzeczy. Nie otaczać się malkontentami i samemu nie narzekać na los, bo w dużej mierze sami możemy go kształtować. Ty też masz taką szansę. Możesz zyskać coś naprawdę cennego i odnaleźć swoje szczęście, tylko musisz docenić to, co dostajesz od losu. Nie warto szukać substytutów i karmić się fałszywym obrazem szczęścia tylko dla podbudowania własnego ego. Daj sobie prawo do bycia sobą, niekoniecznie kimś, kto wydaje się być idealny dla reszty społeczeństwa. Bądź prawdziwi, a prawdziwi cię docenią. Innych nie potrzebujesz. Z fartem! KaVu.

Jeśli uważasz  że jeszcze wszystko da się zmienić  to jesteś cholernie słaba. Krzykiem nie sprawisz  że zmienisz Jego uczucia  łzami nie przekonasz Go do powrotu  umierając nie spowodujesz  że Jego dłoń będzie ściskała Twoją... Niczego nie jesteś w stanie uratować.

as123456789 dodano: 7 stycznia 2015

Jeśli uważasz, że jeszcze wszystko da się zmienić, to jesteś cholernie słaba. Krzykiem nie sprawisz, że zmienisz Jego uczucia, łzami nie przekonasz Go do powrotu, umierając nie spowodujesz, że Jego dłoń będzie ściskała Twoją... Niczego nie jesteś w stanie uratować.
Autor cytatu: selektywnie

Znowu to samo. Nie chcę mi się wstawać  najchętniej przesypiałabym całe dnie i noce. Chodząc palić papierosa wyrzucam 2:3 fajki  bo mi się kurwa nawet palić nie chcę. Wpierdalam jak głupia  na sms y  co tam  odpisuje banalne  nic   albo  ok   tym samym urywając rozmowę. Nie wiadomości na fejsie nie odpisuje  nawet nie odczytuje. Ba  nawet nie chcę mi się iść wykąpać. Przed rodzicami udaje  że jest zajebiście  a tak naprawdę deprecha mnie chyba znowu dopadła. Biorę podwójne dawki leków z nadzieją  że coś się zmieni  ale i taak dalej jest do dupy. Brakuje tylko myśli samobojczych  ale na szczęście myśleć też mi się nie chcę. Słowa same ze mnie  wypływają . Cholera jasna  przecież było ok  albo bynajmniej tak mi się wydawało. 2:0 suko ASs

as123456789 dodano: 7 stycznia 2015

Znowu to samo. Nie chcę mi się wstawać, najchętniej przesypiałabym całe dnie i noce. Chodząc palić papierosa wyrzucam 2:3 fajki, bo mi się kurwa nawet palić nie chcę. Wpierdalam jak głupia, na sms-y "co tam" odpisuje banalne "nic", albo "ok", tym samym urywając rozmowę. Nie wiadomości na fejsie nie odpisuje, nawet nie odczytuje. Ba, nawet nie chcę mi się iść wykąpać. Przed rodzicami udaje, że jest zajebiście, a tak naprawdę deprecha mnie chyba znowu dopadła. Biorę podwójne dawki leków z nadzieją, że coś się zmieni, ale i taak dalej jest do dupy. Brakuje tylko myśli samobojczych, ale na szczęście myśleć też mi się nie chcę. Słowa same ze mnie "wypływają". Cholera jasna, przecież było ok, albo bynajmniej tak mi się wydawało. 2:0 suko/ASs

Miało być tylko jedno pieprzone 0.7   a skończyło się na tym  że  wyjebałam orła pod furtką. Mniejsza z tym  wróciłam do domu to było koło 3. Siadłam na łóżku  popatrzyłam na rozwaloną nogę  zakrwawioną rękę którą to kurczowo próbowałam złapać się furtki. Poszłam się wykąpać nie wiem czy płakałam z bólu  czy dlatego że znowu w uszach słyszałam Twoje słowa  zmień się  to pogadamy . No cóż zmieniłam się w chuj na dobre  a uciekam w alkohol tylko po to by zapomnieć. Śmieszne  wiem. Nie spałam całą noc  bo każda pozycja na łóżku to była jak katorga.  wstałam   posprzątałam w domu  koło 13 zasnęłam  i tak zleciał kolejny dzień  bo spałam jakieś 6 7 godz. Zniszczyłeś mnie  stałam się wrakiem człowieka. ASs

as123456789 dodano: 7 stycznia 2015

Miało być tylko jedno pieprzone 0.7 , a skończyło się na tym, że wyjebałam orła pod furtką. Mniejsza z tym, wróciłam do domu to było koło 3. Siadłam na łóżku, popatrzyłam na rozwaloną nogę, zakrwawioną rękę którą to kurczowo próbowałam złapać się furtki. Poszłam się wykąpać nie wiem czy płakałam z bólu, czy dlatego że znowu w uszach słyszałam Twoje słowa "zmień się, to pogadamy". No cóż zmieniłam się w chuj na dobre, a uciekam w alkohol tylko po to by zapomnieć. Śmieszne, wiem. Nie spałam całą noc, bo każda pozycja na łóżku to była jak katorga. "wstałam", posprzątałam w domu, koło 13 zasnęłam, i tak zleciał kolejny dzień, bo spałam jakieś 6-7 godz. Zniszczyłeś mnie, stałam się wrakiem człowieka./ASs

Alkohol znowu przepłynie przez mój układ pokarmowy  a dym zacznie buszować w płucach  znowu wracając do domu  zatocze koło wokół furtki  a ścieląc łóżko przewróce obok stojącą lampkę. Pójdę wziąć zimny prysznic  a wraz ze strumieniem wody po moich policzkach będą spływać łzy. Rozpłaczę się tak  że nie będę umiała ich zatrzymać  siądę na podłodze odpale papierosa  oglądając starannie każdą blizne. Znowu przed oczami  stanie  mi Twoja twarz mówiąca słowa  mam nadzieje  że nigdy tego więcej nie zrobisz  bo nie chce Cię stracić . Znowu stane na wagę  gdzie ubyło kolejny kg. Patrz co ze mną zrobiłeś  idę kolejny raz marnować sobie życie. ASs

as123456789 dodano: 5 stycznia 2015

Alkohol znowu przepłynie przez mój układ pokarmowy, a dym zacznie buszować w płucach, znowu wracając do domu, zatocze koło wokół furtki, a ścieląc łóżko przewróce obok stojącą lampkę. Pójdę wziąć zimny prysznic, a wraz ze strumieniem wody po moich policzkach będą spływać łzy. Rozpłaczę się tak, że nie będę umiała ich zatrzymać, siądę na podłodze odpale papierosa, oglądając starannie każdą blizne. Znowu przed oczami "stanie" mi Twoja twarz mówiąca słowa "mam nadzieje, że nigdy tego więcej nie zrobisz, bo nie chce Cię stracić". Znowu stane na wagę, gdzie ubyło kolejny kg. Patrz co ze mną zrobiłeś, idę kolejny raz marnować sobie życie./ASs

Znowu boli cię brak Jego obecności. Siedzisz i użalasz się nad sobą  paląc papierosa za papierosem. Pochłaniasz alkohol w zbyt dużych ilościach  a później robisz rzeczy  których żałujesz. Jesteś opryskliwa  wredna i samotna  a co najgorsze   lubisz to. Nie obchodzi cię zdanie innych  ich opinia  a z czasem nawet uczucia. Chciałabyś być z kimś  mieć kogoś obok  a ciągle ci nie wychodzi. Wmawiasz sobie  że związki i obopólne szczęście nie jest ci pisane  że jesteś skazana na wieczną samotność  że miłość i ta cała otoczka wokół niej po prostu nie jest dla ciebie. Oszukujesz siebie  ale w końcu zaczynasz wierzyć w te brednie. Odrzucasz każdego napotkanego faceta  a później płaczesz  że nikt cię nie chce. Wykańczasz sama siebie  bez przerwy działasz na własną niekorzyść  udajesz  że wszystko jest w porządku  uśmiechasz się nieszczerze  a później wracasz do domu i płaczesz  że jest źle. Doprawdy? Jak daleko jesteś w stanie się jeszcze posunąć  żeby kompletnie znienawidzić siebie?   yezoo

as123456789 dodano: 5 stycznia 2015

Znowu boli cię brak Jego obecności. Siedzisz i użalasz się nad sobą, paląc papierosa za papierosem. Pochłaniasz alkohol w zbyt dużych ilościach, a później robisz rzeczy, których żałujesz. Jesteś opryskliwa, wredna i samotna, a co najgorsze - lubisz to. Nie obchodzi cię zdanie innych, ich opinia, a z czasem nawet uczucia. Chciałabyś być z kimś, mieć kogoś obok, a ciągle ci nie wychodzi. Wmawiasz sobie, że związki i obopólne szczęście nie jest ci pisane, że jesteś skazana na wieczną samotność, że miłość i ta cała otoczka wokół niej po prostu nie jest dla ciebie. Oszukujesz siebie, ale w końcu zaczynasz wierzyć w te brednie. Odrzucasz każdego napotkanego faceta, a później płaczesz, że nikt cię nie chce. Wykańczasz sama siebie, bez przerwy działasz na własną niekorzyść, udajesz, że wszystko jest w porządku, uśmiechasz się nieszczerze, a później wracasz do domu i płaczesz, że jest źle. Doprawdy? Jak daleko jesteś w stanie się jeszcze posunąć, żeby kompletnie znienawidzić siebie? [ yezoo ]
Autor cytatu: yezoo

Pierdole kurwa takie życie. amen. ASs

as123456789 dodano: 4 stycznia 2015

Pierdole kurwa takie życie. amen./ASs

i nikt nie wie  że kocham o ''jedno'' za dużo  tesknie o ''jedno'' za dużo  i cierpie o ''jedno'' za dużo. to zbyt trudne. i zbyt pojebane.   emilsoon

as123456789 dodano: 3 stycznia 2015

i nikt nie wie, że kocham o ''jedno'' za dużo, tesknie o ''jedno'' za dużo, i cierpie o ''jedno'' za dużo. to zbyt trudne. i zbyt pojebane.|| emilsoon

może naprawdę nie powinieneś wracać? może to wszystko co się stało  miało się stać? może nie jesteśmy dla siebie  nie pasujemy  nie jesteśmy sobie przeznaczeni? może nie powinieneś wracać do mnie  może powinnam w to uwierzyć  może powinnam przestać pamiętać  bo może zasługujesz na kogoś innego.  tyskaaaaa

as123456789 dodano: 3 stycznia 2015

może naprawdę nie powinieneś wracać? może to wszystko co się stało, miało się stać? może nie jesteśmy dla siebie, nie pasujemy, nie jesteśmy sobie przeznaczeni? może nie powinieneś wracać do mnie, może powinnam w to uwierzyć, może powinnam przestać pamiętać, bo może zasługujesz na kogoś innego. tyskaaaaa

Nigdy nie miałam i nie będę mieć łatwego charakteru. Zawsze będę wybuchowa i ciężka w obyciu. Zawsze będę się wściekać i trzaskać drzwiami. Przeklinać i upijać się do nieprzytomności. Nigdy nie będę trzepotać rzęskami  bo znam swoją wartość i poprzeczkę postawiłam znacznie wyżej niż na linii biustu. esperer

as123456789 dodano: 3 stycznia 2015

Nigdy nie miałam i nie będę mieć łatwego charakteru. Zawsze będę wybuchowa i ciężka w obyciu. Zawsze będę się wściekać i trzaskać drzwiami. Przeklinać i upijać się do nieprzytomności. Nigdy nie będę trzepotać rzęskami, bo znam swoją wartość i poprzeczkę postawiłam znacznie wyżej niż na linii biustu./esperer
Autor cytatu: esperer

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć