 |
Kiedyś na mapie mojego życia pojawi się osoba, która z całą pewnością będzie dla mnie najlepsza, tak jak ja dla Niej. Kiedyś spojrze wstecz robiąc rachunek sumienia i po raz ostatni cofnę się do "naszych" wspomnień. Nie zaliczę Cię do błędu, a raczej do lekcji życiowej. Kiedyś jeszcze raz przeanalizuje nasz związek, a także jego marne, żałosne zakończenie wykonane przez Ciebie. Kiedyś odważe się pójść naprzód. Ale wiesz, nie zapomnę. I to nie chodzi o to, że ciągle wspominam, chodzi o to, jak wiele się nauczyłam. Nie wiedziałam, że alkohol moze wyrządzić tyle złego, nie wiedziałam też wielu innych rzeczy. Pokochałam Cię każdym skrawkiem swojego ciała, swojej duszy. Niedługo miną dwa miesiące odkąd widziałam Cię ostatni raz i nic nie zapowiadało tego wszystkiego. Kiedyś może dorosnę do tego, by Ci wybaczyć to co mi zrobiłeś, kiedyś przestanę Cię kochać. Kiedyś..../ASs
|
|
 |
Ten strach. Że znów ktoś będzie chciał Cię tylko wykorzystać. Że znów Cię ktoś tak mocno zrani. Myślisz o tym ciągle i modlisz się żeby tak się nie stało. Totalnie straciłaś wiarę w siebie i w to, że ktoś może Cię pokochac. Przez niego. On Cię zniszczył. Nie potrafisz zaufać już tak naprawdę. I dusisz się przez to./novaja
|
|
 |
[1] Księżyc uśmiechał się tak piękne, lecz wstydliwie. Chował sie za chmurami. Mam wrażenie, że dzisiaj nieśmiałość dodała mu większego uroku niż zazwyczaj. Spoglądałam na taflę wody w której dostrzegłam jego odbicie, a obok zniekształcony obraz mojego prawdziwego oblicza. Niekompletne. Czarne macki wyłoniły się z lodowatej wody i wbiły pazury w moją klatkę piersiową. Słyszałam krzyk rozpaczy. Ktoś wił się z bólu. Może to mój księżyc? Nie, to ja. Czułam jak tracę duszę a oddychanie rozcinało każdy skrawek wnętrza. Powietrze stało się namacalne. Tlen zamienił się w igły które przekłuwały mnie w każdym minimetrze ciała. Krystaliczna, martwa powierzchnia rzeki nabierała czerwonej barwy. Czyżby mój księżyc krwawił? Nie, to ja.
|
|
 |
[2]Kto by pomyślał? Życie mi nie sprzyja. Mroczne szpony znów uciekły na samo dno krwawego kąpieliska. Usłyszałam głosy. Czy to mój księżyc szeptał do mnie? Nie, moje demony zostały uwolnione. Ilekroć wstałam z kolan - za każdym razem upadał ponownie na ostre kamienie, które przysparzały dodatkowych ran. Czułam jakiś płyn na swoich policzkach a wzrok odmawiał posłuszeństwa. Czyżby mój księżyc płakał? Nie, to ja. Pierwszy raz od dawna moje emocje odnalazły wyjście ewakuacyjne. Pierwszy raz od dawna, moje największe słabości wygrały ze mną walkę. Och, mój Kochanku nocy. Zabierz ode mnie to cierpienie i tęsknotę a stanę się kimś lepszym. Kimkolwiek zechcesz, Księżycu. Mogłabym stać się Twą gwiazdą polarną, jeśli odważysz się dla mnie poświecić. Zabierz swe dziecię mroku, tam do siebie. Takie zagubione, takie niczyje, takie bezpańskie, takie zmęczone egzystencją, takie samotne, takie kalekie, takie.. nieludzkie.
|
|
 |
popełniłam wiele błędów, lecz nie przypominam sobie, abym dopuściła się na tyle poważnego, abyś musiał w formie kary, odejść.
|
|
 |
Kolejny wieczór, a ja ze słuchawkami w uszach szukam odpowiedzi.na pytania. Wszystkim wkoło wmawiam, że jest dobrze, ale tak.naprawdę, ani na sekundę nie zmieniły się moje uczucia wobec Niego. Po kilka razy dziennie wraca do mnie w myślach, śni mi się po nocach, a ja z krzykiem budze się w środku nocy. Staram się, naprawdę się kurwa staram, ale jak długo można kłamać? Zastanawiam się co u Niego, jak sobie radzi po śmierci ojca, czy wogóle sobie jakoś radzi. Każda cząstka mnie, dalej za Nim tęskni, każdy skrawek duszy rozpada się na kawałki, a resztki serca, które złamał woła Go. Kocham Go, nie jestem w stanie tego zmienić. Należę do Niego, już zawsze tak będzie. Chciałabym tylko by było jak kiedyś/ASs
|
|
 |
Zastanawiam się co u Ciebie, jak sobie radzisz po śmierci ojca, czy wgl sobie radzisz. Ale nie potrafię już napisać do Ciebie, zadzwonić. Chyba wszystko zaczęłam sobie układać w głowie, to jak bardzo skrzywdzileś, jak naprawdę wyglądało "nasze" życie. Chyba dorosłam. Powodzenia skarbie w życiu.../ASs
|
|
|
|