 |
znowu dławię się łzami. nienawidzę Cię ranić. chciałabym się odciąć, zapomnieć, wyrzucić moje serce do kosza i zastąpić je nowym, takim bez najmniejszej skazy. niestety blizny niszczą. nadal nie potrafię wybrać między dobrem a złem. gubię się. dlaczego zakazane kusi najbardziej? dlaczego wybór, który powinien być oczywisty nie jest taki łatwy jakby się wydawało? nie wiem. obiecuję, ucieknę od tego uczucia. będę tylko Twoja, na zawsze. tylko jak to zrobić? jak zapomnieć o przeszłości? jak zostawić kogoś kto tak bardzo potrzebuje mojej opieki? proszę, naucz mnie być wredną suką. ja umyślnie tego nie potrafię.
|
|
 |
nienawidzę nocy. nienawidzę gwiazd. nienawidzę piwa. nienawidzę zielska. nienawidzę narkotyków. nienawidzę mojej słabości. nienawidzę czekoladowych tęczówek. nienawidzę przeszłości. nienawidzę teraźniejszości. nienawidzę huśtawek nastrojów. nienawidzę lęku. nienawidzę łez. nienawidzę samotności. nienawidzę siebie samej, za to, że tak bardzo Cię ranię.
|
|
 |
nie wracaj do przeszłości. nie pozwól by wspomnienia zawładnęły Twoim sercem, by zapukały do Twojej duszy. odetnij się, nie rozpamiętuj. te piękne chwile już nie wrócą - to najszczersza, ale i najbardziej bolesna prawda.
|
|
 |
Tyle związków po Tobie, tylu facetów się przewinęło, minął ponad rok od czasu kiedy zerwałam z Tobą, a mimo to, chyba jakby tęsknie, nie wiem już w sumie czy za Tobą, za tym jaki byłeś, czy za to jaki byłeś dla mnie, ale tęsknie. Bardzo. I boję się , że nigdy już nie znajdę nikogo takiego jak Ty, takiego co pokocha mnie równo mocno jak Ty, mimo wszystkiego, pokocha każdą moją wadę nawet mocniej niż zaletę. Przy Tobie nie wiedziałam co to zazdrość, bo nigdy nie dawałeś mi do niej powodów, nigdy przez Ciebie nie płakalam, nie siedziałam po nocach z myślą w głowie gdzie jesteś i czy mnie nie zdradzasz byo byłam pewna Twoich uczuć do mnie, wiedziałam, że mnie kochasz, każdą sekundę pragnąłeś spędzać przy mnie. Każdego dnia na nowo czułam się zdobywana, kochana, jedyna w swoim rodzaju, jak księżcznika. Zapytacie czemu to skończyłam? ?Nie umiem odpowiedzieć.... / kokaiina
|
|
 |
Miłość jest jak echo, ile dasz jej, tyle wraca. /Lukasyno.
|
|
 |
|
moja córka będzie robić w chuja waszych synów. (;
|
|
 |
|
HEJ ŁOBUZIE, CHODŹ NA SEKS ♥
|
|
 |
TAK BARDZO GO PRAGNĘ! /kokaiina
|
|
 |
to spojrzenie w oczy, które warte jest wszystkiego .
|
|
 |
|
Widziałam w swoim życiu setki uśmiechów, ale żaden nie przyspieszył bicia mojego serca, tak jak Twój.
|
|
 |
|
Lubię na Niego patrzeć, jak wykonuje każdą najmniejszą czynność. Lubię, jak moczy swoje słodkie usta w kolejnym łyku piwa, jak bierze kolejnego bucha, jak wczuwa się w to, co do mnie mówi, jak uśmiecha się szczerze od ucha do ucha, jak patrzy, a nawet jak oddycha. Wydaję się taki zwyczajny, ale dla mnie jest po prostu nadzwyczajnie wyjątkowy.
|
|
|
|