 |
szkoda, że moje plany różniły się od Twoich. [691]
|
|
 |
Dalej kochanie, pofruńmy razem. Wzbijemy się w chmury, aby doznać szczęścia. Upojeni miłością spadniemy na ziemię, zbyt martwi by żyć i ponownie się odnaleźć. Nie patrz na mnie takim przerażonym wzrokiem. Jestem realistką. Nie będę obiecywać Ci szczęścia, jak inne, które wcale Ci go nie dały. Jeśli z góry będziesz wiedział, że się nie uda, może nie będziesz cierpiał, gdy odejdę? A może się uda i będziesz podwójnie szczęśliwy? Chodź, pofruńmy. Zobaczymy, jak przyjmie nas miłość i co przyniesie przyszłość.
|
|
 |
Moje serce właśnie wyprawia Ci pogrzeb. Czasami żałuję, że umarłeś tylko w moim sercu. Nie, żebym życzyła Ci śmierci... W sumie nie życzę Ci jej. Życzę Ci, abyś cierpiał do starości, przez te wszystkie lata, męcząc się na ziemi w nieszczęściu i samotności.
|
|
 |
Każdy człowiek to enigma. Niektórzy tylko nie wiedzą, że do każdej takiej enigmy jest zupełnie inny szyfr.
|
|
 |
Uśmiechnęłam się. Po raz pierwszy od dawien dawna uśmiechnęłam się. Tak po prostu, bez powodu i szczerze. Dzięki Tobie. Czułam magię w sercu, kiedy kąciki moich ust delikatnie drgały do góry, aż w końcu uśmiechnęłam się szeroko. Czułam całe piękno i ulotność tej chwili. Już miałam skubnąć smaku prawdziwego szczęścia, kiedy spojrzałam na Ciebie. Myślałam, że Ty też to dostrzegłeś. Mój uśmiech... Myślałam, że też poczułeś to coś, tą magię. Ale Ty patrzyłeś na mnie tak samo jak wcześniej, gasząc tym samym tą radosną chwilę. Dla Ciebie mój uśmiech nic nie znaczył. Nie wiedziałeś, że nie uśmiecham się od dawna i nigdy nie byłeś przy mnie, gdy tak bardzo cierpiałam, krzycząc z wściekłości i płacząc z bezradności. Dla Ciebie to był zwykły uśmiech, jaki widujesz tysiąc razy dziennie. Nie obchodziło Cię, czy się uśmiecham, czy płaczę. Byłam po prostu dziewczyną, kolejną potencjalną kandydatką do łóżka.
|
|
 |
wiele odczytasz z twarzy i oczu, czasem wystarczy spojrzeć by pooczuć.
|
|
 |
obudzimy się wtuleni w południe lata, na końcu świata.
|
|
 |
tak wiele rąk na świecie, a ja chcę trzymać tylko Twoją.
|
|
 |
czas tak łatwo nas pokonał.
|
|
 |
|
Byłbyś w stanie coś stracić, by zyskać mnie?
|
|
 |
i znów pojawiły się te jebane wątpliwości. nie wiem, czy potrafię znowu zaufać. [691]
|
|
 |
Czyżby to ten moment, gdy szara rzeczywistość dnia codziennego zaczyna się koloryzować? / klaudxd
|
|
|
|