 |
|
udawała silną kobietę, którą nic i nikt nie może złamać. tak naprawdę miała serce tak delikatne, jak z papieru, sztuczny uśmiech, a łzy, przy których inni myśleli, że są ze szczęścia naprawdę były z bólu. nosiła długie rękawy, ręce miała całe w sznytach po cięciu. wszyscy patrzyli na to, jak się zachowuje. gdyby popatrzyli jej w oczy zobaczyliby smutek, jakiego nigdy dotąd nie widzieli. strach, jakby gonił za nią bandyta z nożem i tą bezradność, która doszczętnie ją niszczyła.
|
|
 |
|
oczywiście, że jestem zazdrosna. w końcu jeszcze do niedawna dawałeś mi nadzieję.
|
|
 |
|
możesz już nie pamiętać, ale też kochałeś.
|
|
 |
|
kobieta nie znosi zazdrosnego mężczyzny, którego nie kocha, ale wścieka się, gdy mężczyzna, którego kocha nie jest zazdrosny.
|
|
 |
|
wszystko się zmienia. nawet najbliższych nie poznajesz, popatrz co zrobiło z nimi życie. a może to nie z nimi tylko z tobą?
|
|
 |
|
nie wierzę, żeby kiedyś tak piękny kwiat wiosny, zmienił się w takiego niedopuszczającego do siebie kaktusa.
|
|
 |
|
kiedyś ryj przestanie się cieszyć na twój widok.
|
|
 |
|
nie wiem jak ze mną wytrzymujesz, ale dziękuję ci.
|
|
 |
|
równo dobrze mogłeś obiecać występ Eminema w moim pokoju.
|
|
 |
|
nie zapomnę cię. nieważne ile bólu przez ciebie doświadczyłam, ile nocy przepłakałam i ile dusiłam w sobie. nie zapomnę, bo mimo wszystko potrafiłeś sprawić, że czułam się najszczęśliwszą dziewczyną na świecie, chociaż na kilka chwil.
|
|
 |
|
i pierdolę to kakao, które stało się nieodłącznym dodatkiem do smutnych wieczorów. pierdolę też znajomych, spotkania, internet i wiele innych niepotrzebnych do życia rzeczy. chcę ciebie.
|
|
 |
|
gdybyś przy mnie był, wszystkie rzeczy materialne straciłyby dla mnie swoją wartość. wiesz dlaczego? bo wiedziałabym, że koło mnie siedzi cały mój świat, a ja nawet trzymam go za rękę.
|
|
|
|