 |
|
To wszystko miało być inaczej, tylko dla nas ten
świat.
Nie liczyć zysków, nie dostrzegać strat.
|
|
 |
|
Ponoć widzieli mnie jak zjeżdżam w dół, nikt mnie
nie chwytał, ale w końcu zdmuchnąłem ze zdjęcia
kurz - oddycham.
|
|
 |
|
i nie mam nic już, zbieram wszystko od nowa
najpierw siebie do kupy, by cokolwiek móc
zbudować.
|
|
 |
|
Zdecydowanie wolę jak tracę kontrolę
Tego nauczyli w szkole.
|
|
 |
|
Moja droga jest prosta, prowadzi w jedno
miejsce, i choć, nie ma tam złota to trafię nią po
szczęście.
|
|
 |
|
Już nie ufam, już chyba nie potrafię.
|
|
 |
|
"Nie zaczynaj myśleć. Nic dobrego z tego nie wyniknie. Trzeba się oszukiwać, jak tylko można. Nie wnikać, nie pytać. Nie chcieć więcej. Wmawiać sobie, że jest dobrze i że inaczej być nie może. Trzeba wyrobić w sobie obojętność, stępić zmysły, zadowolić tym, co jest. Tylko tak da się żyć. Bez wyniszczającej tęsknoty za niewiadomo czym i stałego poczucia nienasycenia i pustki. Tylko tak można odepchnąć od siebie rozpacz i poczucie totalnej bezsilności."
|
|
 |
|
“ Miłość moja do Ciebie,
Wciąż trwa,
wybacz,że trwa. ”
|
|
 |
|
Uprzejmie informuję, że dzisiaj baluje! / slonbogiem
|
|
 |
|
"Ludzie widzieli w nim tylko to, co on sam dawał im zobaczyć.
Widzieli uśmiechniętego, radosnego chłopaka, pomimo że w jego wnętrzu panował nieopisywalny chaos i burdel. Widzieli rozmownego młodego człowieka, pomimo że on sam wolał siedzieć na tyłku przed kominkiem, z dobrą książką w ręce. Widzieli zadowolonego z życia młodzieńca, pomimo że on sam nie był w stanie opisać cierpienia, które przeżywał.
Tylko ona widziała go w całości. Tylko jej brązowe oczy były w stanie przebić się przez twardy mur cynizmu i ironii. Tylko dłonie mogły ściągnąć z jego twarzy maskę.
Tylko przed nią się odkrył."
|
|
 |
|
"Zależy mi na niej, cholera. A wiesz co to znaczy, przyjacielu? To znaczy, że ja jestem od niej uzależniony. Ale nie tak jak Ty od fajek. Ja jestem uzależniony od jej uśmiechu, który sam przywołuję na jej wargi. Od rozmów z nią, które ciągną się godzinami a dzięki którym ona staje się weselsza. Od jej radości, która jest dla mnie diablo ważna. Od bycia jej podporą, na której może się oprzeć, gdy opadnie z sił. Od bycia jej Aniołem Stróżem, który unosi ją w górę, kiedy upada na dno. Od patrzenia w jej oczy, roześmiane i pełne czegoś, czego nie jestem w stanie nazwać. Od jej obecności i ciepła, które mi daje.
Dlatego nie chcę jej stracić.
Bo mi na niej zależy, przyjacielu.
Jak cholera."
|
|
 |
|
Może że jutrzejszy dzień przyniesie nam
odpowiedź
Czy jeszcze do zrobienia mamy coś, czy to koniec
Ja też sny gonie i chuj wie w jaką stronę
Poprowadzi nas los by spełnić marzenia swoje!
|
|
|
|