 |
najlepsze jest to, że ja już o tobie zapomniałam. tak - zapomniałam, wiem, że to dziwne, ale tak właśnie było. było, bo postanowiłeś się odezwać i bezczelnie o sobie przypomnieć. / doctorevil
|
|
 |
nie. nie kocham cię, nie ufam ci, nie potrzebuję cię. ja tylko mam do ciebie słabość no i ten pieprzony sentyment. / doctorevil
|
|
 |
kocham twój uśmiech, twoje spojrzenie, twój subtelny dotyk i ciepłe słowa. kocham całego ciebie. nie ma rzeczy, którą mogłabym wybrać i powiedzieć,że ją najbardziej w tobie uwielbiam. / doctorevil.
|
|
 |
jeśli mierzenie mnie sprawia ci tak ogromną radość, to śmiało. nawet nie wiesz jaką satysfakcje sprawia mi przyczyna, przez którą to robisz - to jest zazdrość, słońce. / doctorevil
|
|
 |
codziennie wstaję rano, ogarniam się i idę do szkoły, gdzie mówię rzeczy, których wcale nie myślę, osobą, których tak naprawdę nie znoszę. / doctorevil
|
|
 |
nie należę do grona tych pustych dziewczyn co chwila komentujących wszystkich i wszystko na około, nie należę też do sceptycznych barbie z betonem na twarzy, ani do innych odłamów społeczeństwa wyznających miłość poprzez znak mniejszości z trójką, bądź średnik z gwiazdką w opisie na gadu, tyle. / doctorevil
|
|
 |
wiesz jaka jest różnica między mną,a tobą, mała? ja Go zdobędę, ty co najwyżej możesz na niego popatrzeć. / doctorevil.
|
|
 |
coraz częściej zastanawiam się nad sensem swojego istnienia i im więcej nad tym myślę, tym bardziej go nie rozumiem. / doctorevil
|
|
 |
To słodkie, gdy jedząc karmelka myślisz o czyichś ustach.
|
|
 |
-Z czym Ci się kojarzy dżem truskawkowy? - Z moim kumplem. - Z kumplem?! - Tak. Osobiście nie przepadam za dżemem, ale za każdym razem, gdy kumpel wpadał na weekend, zaznaczał, że mam mu ‘zaserwować’ dżem truskawkowy, więc od zawsze kojarzy mi się tylko z nim. Do czego jednak TY zmierzałeś? - Chciałem żebyś powiedziała, że dżem truskawkowy kojarzy ci się ze ‘słodyczą’. - No i? - A ja bym powiedział, że mi kojarzy się z Tobą i, że…na jedno wychodzi, a ty musiałaś wyskoczyć z kumplem i cały mój romantyzm szlag trafił.
|
|
 |
I za każdym razem, kiedy patrzę na Ciebie, nie mogę wyjaśnić, co czuję w środku .
|
|
 |
wyszła z psem na spacer. głowę nakryła kapturem, a w uszach tkwiły słuchawki. szurając po mokrych liściach zasłuchała się w rapie. nagle pies wystrzelił jak z procy, a ona nie czekając długo ruszyła za nim. - chodź tu, Ty głupi kundlu! - krzyczała. biegnąc przez park znalazła go przy ławce. machał ogonem zadowolony z siebie. podniosła wzrok i zobaczyła Jego. te same cudowne oczy, ten sam uśmiech, ta sama bluza, którą kiedyś ci podkradała. ale nie byłeś sam. siedziałeś z tą wywłoką obejmując ją w ten sam sposób co kiedyś mnie. - cześć - burknęła i ruszyła w kierunku domu ocierając łzę. po chwili ktoś wyciągnął jej słuchawkę. - to dziwne. nadal tak słodko marszczysz nos, gdy się złościsz - zaśmiał się i na oczach jego 'dziewczyny' przytulił mnie mocno. - zaczniemy od nowa mała? - mrugnął i pocałował mnie w policzek.
|
|
|
|