|
- Obraziłaś się?
- Nie.
- Bardzo?
– Tak.
|
|
|
- zimno mi.
- wiem, że kłamiesz.
- no to na co czekasz? przytul mnie.
|
|
|
- Kochanie, tej nocy będziemy robić to, czego nie wolno!
- Dzielić przez zero?
|
|
|
Trochę wódki, trochę wina, patrz jak dupa ci wywija.
|
|
|
Niektóre dziewczyny znają się na wszystkich samochodach.. tylko, że mają więcej przebiegu niż te auta.
|
|
|
- Fajne masz cycki.
- A... dzięki. Po tacie.
|
|
|
- Lubię jeść banany.
- Chcesz spróbować mojego?
|
|
|
Moim zdaniem zawsze będę dla Ciebie tylko gówniarą.
|
|
|
CZEŚĆ 3 : Tak,też zrobiła.Ruszyła na łąkę, o której wcześniej wspomniałam.Tam usiadła i zaniosła się płaczem,pełnym smutku.Jej przyjaciele,wiedzieli co się stało... poszli za nią .Nagle jej najlepszy kolega, dostał sms'a od NIEGO, w którym tłumaczył się,że ma jej przekazać,że tego bardzo żałuje,bo tak naprawdę ,to on ją również kocha....Szybko przekazał to zranionej dziewczynie.
Ona przestała płakać, na jej twarzy pojawił się uśmiech,nagle poczuła jak ktoś z tyłu ją objemuje.Gdy się spojrzała zobaczyła swojego wybranka,który wpatrzył się w jej oczy, przepełnione miłością .
Odeszli na chwilę, na bok.Tam sobie wszystko wyjaśnili ,i wrócili do przyjaciół trzymając się za rękę.
Razem usiedli na łące i zaczęli rozmawiać o wszystkim co wesołe.
W gwarze śmiechu,ona zasnęła na jego kolanach czując się tak bezpiecznie jak nigdy.. / opowiadanie nie należy do mnie
|
|
|
CZESC 2 ce ledwo przebijało się przez korony drzew, co dawało miły cień.Było tylko słychać śpiew ptaków, no i śmiech przyjaciół, który od razu poprawiał jej humor.Zostawiła ich na moment, poszła w miejsce ,gdzie mogła być sama. Usiadła na stary pień,spojrzała się w niebo,wzięła głęboki oddech. Była bardzo zestresowana,jednak wybrała jego numer.Od wszystkiego dzielił ją tylko klawisz z napisem ''zadzwoń''.W końcu nacisnęła na przycisk.Szybko usłyszała miłą muzyczkę, a potem jego aksamitny,delikatny głos z nutą magii. Halo,kto dzwoni?-zapytał-Chciałabym tylko,żebyś wiedział jak bardzo Cię kocham...,byłabym w stanie oddać za Ciebie życie tu i teraz...zrobiłabym wszystko ,żeby widzieć uśmiech na Twojej twarzy...-odpowiedziała,po czym zamilkła On się rozłączył... Łzy pociekły , po jej policzkach.Mimo,że była tam z gromadą przyjaciół,czuła się sama, opuszczona...Przeprosiła ich, mówiąc przy tym,że musi iść na długi spacer.
|
|
|
|