 |
A wiesz co mnie najbardziej bawi? bawi mnie fakt, że ciągle "wracasz" by naprawić to co jak sam mówiłeś, psujesz za każdym razem z głupoty. za każdym razem próbujesz odbudować nasz kontakt dając mi wyraźnie do zrozumienia, ze chcesz spróbować raz jeszcze, że jest to dla Ciebie ważne i chcesz tego. Pokazujesz mi, ze chciałbyś abym dała Ci "kolejną szansę", bym i ja pokazała, że mi także zależy. Potrzebujesz "znaku", że ja także tego chcę byś mógł zacząć działać, lecz gdy w końcu Ci go daje, Tobie od razu przechodzi na to wszystko ochota, znowu mnie olewasz i mając wszystko gdzieś - znikasz. Jednego tylko nie rozumiem, po co ciągle wracasz i zapewniasz mnie, że siezmieniłeś skoro wiesz, ze tak naprawdę tego nie chcesz? po cholerę wciąż to robisz?
|
|
 |
Szukałam słów by określić to co "Nas" łączy, ale nie znalazłam odpowiednich.. My po prostu jesteśmy jak dwa magnesy, często odpychamy się przez nadmierne podobieństwo do siebie, jednak mimo wszystko coś zawsze "nas" siebie ciągnie...
|
|
 |
cały czas czekasz na to, ze może coś się zmieni, ze może wróci i zaczniecie wszystko od nowa. I chociaż za każdym razem cierpisz oddajesz sie temu bez wahania, bez cienia namysłu. Pozwalasz by znów rozpalił w Tobie uczucia, które udało Ci się przygasić podczas jego "nieobecności" Masz świadomość, ze za każdym razem może być podobnie, ale nie poddajesz się, walczysz o to uczucie bowiem jest dla Ciebie najważniejsze. Jednak ile możesz czekać, ile jesteś w stanie znieść? w Końcu po pewnym czasie już odpuszczasz i choć on znów "wróci" Ty starasz się zapomnieć bo to Cię niszczy. Rezygnujesz z kolejnej szansy choć jest to cholernie trudne. Czyż nie jest to pieprzona ironia?
|
|
 |
Bo widzisz, czasami lepiej się rozstać. Pozwolić odejść temu co Cię rani, chociaż równocześnie jest to to co najbardziej kochasz. Zrozum, że niektóre słowa zabolały zbyt mocno, żebym teraz mogła spojrzeć mu w oczy i wierzyć w to,że nie zrobi tego ponownie. Może na początku byłam taka naiwna, ale w końcu zauważam,że on się chyba nie zmieni. Właśnie dlatego muszę odejść, dla siebie, dla tych resztek serca, które mi pozostały. Będzie bolało, będę tęsknić i płakać, ale tak trzeba. Trzeba stać się dużą dziewczynką i w końcu zrozumieć, że czasami miłość to za mało żeby z kimś być./esperer
|
|
 |
nawet sobie nie wyobrażasz, ile razy człowiek jest w stanie próbować zapominać, ile przez ten pieprzony czas składa obietnice, że to już ostatni raz. / nieracjonalnie
|
|
 |
Chyba nienawidzę siebie za to, co czuję, jak czuję i do kogo.. / nieracjonalnie
|
|
 |
Moze zle robie, ale mam zamiar juz wiecej mu nie odpisac. Utrzymywanie tego kontaktu mnie niszczy, znowu zaczyna mi zalezec, a przeciez juz to przerabialam. Nie bedziemy razem, wiem to dlatego postanowilam, ze tym razem to nie on, ale ja zerwe kontakt tylko, ze ja zrobie to definitywnie, bez mozliwosci powrotu...
|
|
 |
Jak mówię, że Cię kocham, to największy komplement,
bo dałbym się pociąć za Ciebie!
|
|
 |
"Jedynie dzieci wiedzą, czego szukają."
|
|
 |
"Kraina łez jest taka tajemnicza."
|
|
|
|