 |
Był już późny wieczór , nie zostało mi nic innego niż pójść spać. Tej nocy jak każdej innej dręczyły mnie koszmary .Jednak tym razem były straszniejsze niż kiedykolwiek ....
|
|
 |
Leżała tam dziewczyna z komórką w ręku. Poszło mi łatwiej niż przypuszczałam. Pożyczyłam od dziewczyny telefon i wbiłam numer , który znałam już na pamięć .Zadzwoniłam do Maćka. Opowiedziałam mu o sytuacji i już po piętnastu minutach był u mnie w szpitalu .On też nie wyglądał najlepiej. Miałam wrażenie że stoi przede mną żywy trup .Pomógł mi dowlec się do toalety. Trzymając w ręku towar od Maćka przemknęła mi myśl. 1 - zdobyć narkotyk , 2 - załadować w strzykawkę , 3 ... Zupełnie jak automat bez żadnych uczuć... Stałam nieruchomo kiedy Maciek kazał mi się śpieszyć . Pozostając nadal w osłupieniu zdołałam tylko wyszeptać że nie mogę tego zrobić. Mój kompan spojrzał na mnie oczyma pełnymi złości i wybiegł z toalety zostawiając mnie tam samą. Słysząc czyjeś kroki schowałam strzykawkę do kieszeni szlafroka i dowlokłam się do łóżka
|
|
 |
Sama skóra i kości. Wcale nie mam apetytu, wszystko mnie boli , głowa chyba najbardziej. Mam kłopoty ze spaniem. Jeśli uda mi się zasnąć choć na 15 minut to i tak zaraz budzę się cała spocona z krzykiem. Do tego stanu doprowadziłam swój organizm... Ale pocieszam się że długo już to nie potrwa. Góra pół roku i koniec...
Dzisiaj w nocy obudziłam się i wymiotowałam. Byłam strasznie osłabiona , zdążyłam tylko wykręcić numer 112 i odpłynęłam. Ocknęłam się dopiero w szpitalu , podłączona do kroplówki .Aż tak ze mną źle? Głowa mi pękała, miałam wrażenie jakby sala wirowała . W drzwiach pojawił się lekarz , podszedł do mnie i starannie zapisywał coś w swoim notesie.
|
|
 |
"- Potrafi być miła. Mili ludzie nigdy nie są mili przez cały czas." ~ Helen Oyeyemi, Mała Ikar
|
|
 |
"- Ja wiem, że rzeczy bywają prawdziwe na różne sposoby." ~ Helen Oyeyemi, Mała Ikar
|
|
 |
"W tym właśnie twój problem! Zawsze chcesz wiedzieć, gdzie jest twoje miejsce - a przecież wcale nie musisz mieć swojego miejsca. Rozumiesz? Rozumiesz?" ~ Helen Oyeyemi, Mała Ikar
|
|
 |
"Powietrze gęstniało - trudno inaczej opisać to wrażenie - wypełniała je jakby wilgotna mgła, namacalność i nieokreślona woń szaleństwa." ~ Helen Oyeyemi, Mała Ikar
|
|
 |
"- Może to dlatego czasami jest ci tak smutno - powiedziała. - Bo jesteś za mądra." ~Helen Oyeyemi, Mała Ikar
|
|
 |
Nie irytuj mnie. Kończą mi się miejsca, w których mogłabym ukryć zwłoki.
|
|
 |
jakie były moje loty na chacie, gdy rodzice się dowiedzieli o moim cudownym pomyśle plucia ludziom w twarz, no ewentualnie - mordę.
|
|
|
|