 |
|
Co dzień dzieje się tu tyle ,że sam czasem nie ogarniam
|
|
 |
|
Piękna mamo jak ta róża z Małego Księcia
|
|
 |
|
Wszystko się goi - blizna pozostaje, przypomina, boli.
|
|
 |
|
Czekając na dzień w którym spełnią się marzenia, nie chcę być tym co nie ma nic do powiedzenia.
|
|
 |
|
To niewiarygodne, jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę, kurwa, nie wiedzieć, czy to miłość czy nie.
|
|
 |
|
Czas nie ubłagalnie zostawia na nas swój ślad.
|
|
 |
|
Każdy ponad każdym - skurwysyn - innego traktuje jakby był niczym,
wszyscy najmądrzejsi - jebani - myślą chyba, że są wybrańcami.
|
|
 |
|
Poczułam Jego ciepłe dłonie na mojej tali, Jego oddech na mojej szyi i Jego głowę opartą na moim ramieniu.Uśmiechnięta jedną ręką mieszałam rosół, a drugą złapałam go za dłoń,którą on wydostał spod mojej, zgasił palnik wyjmując łyżkę z dłoni i odwrócił mnie w swoją stronę, po czym wpatrzony w moje oczy zamknął swoje i złożył na moich ustach długi,namiętny pocałunek.Uwielbiałam patrzeć w jego niebieskie teczówki,uwielbiałam z nim przebywać.Tylko dotarło to do mnie zbyt późno.Zbyt późno zrozumiałam co takiego miałam. Doceniłam po stracie.Doceniłam po kłótni,która całkowicie zmieniła wszystko..Teraz trzeba nauczyć się żyć z myślą,że on będąc na gg nie napisze,ze mając komórkę w dłoniach nie zadzwoni,że będąc w okolicach mojego domu nie wstapi na herbatę i że nigdy nie odgrzeję mu tego pieprzonego rosołu..;/
|
|
 |
|
Żyj tak, abyś nigdy nie myślał, że nie zdążyłeś pożegnać się z przyjacielem. /mandarynkowy_ karmel .PS. Kamil wyjdziesz z tego... ;(
|
|
 |
|
Kochałam patrzeć jak zerkasz na mnie ukradkiem.Jak czaiłeś się by dotknąć noskiem mego policzka, jak słodko i delikatnie kradłeś moje pocałunki i jak z czułością obejmwałeś moją twarz dłońmi..To już przeszłość, to już wspomnie..Ale te krótkie chwile utrzymam w pamięci..Chcę je mieć, chcę je pamiętać.. I chcę byś Ty pamiętał razem ze mną..Byś pamiętał, że byłam..bo, że wciąż jestem to już dawno zapomniałeś..
|
|
 |
|
Obudziłam się w nocy i sięgnełam po telefon. Po chwili przypomnialam sobie, że już nie jest już mój, że nie mogę do niego napisać. Chociaż w sumie nie zabronił mi. Wystukałam 'brakuje mi Ciebie..', po chwili dostałam smsa. 'uczę się żyć bez Ciebie, pozwól mi. ' musiałam mu pozwolić, nie miałam innego wyjścia.. Zasnełam z przekonaniem, że straciłam go po raz drugi, tym razem ostateczny. / 500 wejść, dziękuje wszystkim! : *
|
|
 |
|
Bawie się i wciągam Cie jak koke
|
|
|
|