 |
Mimo że te wspomnienia bolą, nie chciałabym ich zapomnieć. W jakiś sposób są miłe
|
|
 |
nie chcę go znać. ale mógłby się odezwać.
|
|
 |
przestałeś być najważniejszy
|
|
 |
` Żyć długo i szczęśliwie, to już niemożliwe dla niego,
więc idzie żyć grubo i treściwie, żyje dlatego.
Zbyt wrażliwy by być obojętnym wobec systemu,
który zbyt wielu jego ludziom obciął drogę do celu,
chciał zrobić to jemu… Wyjebać, Zabić…
To inni tracą rytm on trzyma rytm za nich,
wciąż trzyma rytm za nich.
|
|
 |
` Ten chłopak kocha - za bardzo.
Chce – za bardzo
i teraz miałby się poddać?
Nie – za bardzo.
Czuje – za bardzo.
Wie – za bardzo,
żeby coś mieć musisz tego chcieć, jak bardzo?
Za bardzo, jak bardzo?
Za bardzo, jak bardzo?
Za bardzo, jak bardzo?
Za bardzo, za bardzo, jak, jak, jak, jak bardzo?
Za bardzo, jak bardzo?
Za bardzo, za bardzo, za bardzo.
|
|
 |
` Ten chłopak nie daje się kochać jest zbyt twardy ...
|
|
 |
` Ujrzała wzrok jego. Nastała cisza, z ich słów zostało tylko echo. Powoli się zbliżał, jego serce biło lekko, ale jej biło jakby zaraz miało złamać żebro.
|
|
 |
` Normalnie nie zachwiana, chociaż dzisiaj ma doła. Jest taka sentymentalna, ciężko jej się z tym uporać. Czuje, że straciła sens, choć myślała, że jest silna. Wylewa sporo łez, bo wie, że nie zasłużyła na taki cios jakim był kres tego czym żyła i przypomina sobie chwile z eks, gdy z nim była.
|
|
 |
` Mówili na niego lovel, bo podobno był przystojny. Miał branie u kobiet, w ich oczach był taki słodki. I na pewno nie był draniem, a jak już to nie świadomym. Mówił, że nie ma zalet, przez to wydawał się skromny. Mimo że miał wielki talent, umiał sprawiać pozory. Tak, że gdy poznawał pannę jej los był przesądzony.
|
|
 |
Pierdol to i żyj tak, żeby ludzie chwalili się znajomym,że palili z Tobą papierosa .II xmyselfx
|
|
 |
ciekawa jestem co słychać u mojego byłego skarba.
|
|
|
|