 |
|
Człowiek kruchy jest jak chrust i każdy czasami pęka
to podstawą jest uczenie się na własnych błędach."
|
|
 |
|
nie chce Ci obiecać, że będę Twoim ideałem, że skruszę tę skałę, że dam Ci więcej niż dać chciałem
|
|
 |
|
popatrz mi w oczy , zobaczysz tam prawdę
cierpiałam już tyle , Ty zdechł byś na starcie.
|
|
 |
|
jakbyś przeżył to co my wtedy nie patrzył byś kantem
|
|
 |
|
Życie jest za krótkie wiec spowalniam je jointami. / Qlop
|
|
 |
|
Boże chroń mnie przed prawem,
bo ze złem sobie poradzę. / Qlop
|
|
 |
|
w kółko to samo - mam depresje i rozszarpane nerwy, w kółko to samo - odrzucam presje, monotonie bez przerwy, w kółko to samo - mam już dość jak otwieram oczy rano, eej
|
|
 |
|
mówisz: to brednie. ale wiem to najlepiej po sobie, jak monotonie można wprowadzić na własną rękę
|
|
 |
|
zawodze się na Tobie tak samo jak Ty na mnie, może jestem indywidualistą przez co ranie
|
|
 |
|
gdy będę chciał coś obiecać to mnie pieprznij w twarz, to mniejszy ból niż oglądać jej policzki we łzach
|
|
 |
|
nie obiecuję Tobie nic już, nic już nie jest pewne, więc po co znów zawieść mam? często trudno przejść od słów do czynów i znów plątać się w obietnicach przyjdzie nam
|
|
 |
|
chodniki brudne jak serce i nierówne jak tętno, mam tylko kilka linijek i przewlekłą bezsenność
|
|
|
|