 |
Taka prawda, kiedy milczysz od łez mokre dłonie Siedzisz, wszystko cię dobija, w smutku toniesz Szukasz odbicia, chcesz, ale jest ciężko Na kogo możesz liczyć dobrze wiesz to Ktoś coś spierdoli, z liścia wyjebie mi życie Jest ich mnóstwo, a nie słyszą jak krzyczę Miało być tak pięknie, no a jest w chuj lepiej Smutek zabija płacz - płacz na smutek lekiem
|
|
 |
Chciałabym znów być tą dziewczyną, która zawsze miała szczery uśmiech na twarzy..
|
|
 |
` kiedyś byłam najważniejsza, czy to norma, że trafia się ktoś lepszy ?
powiedz, czy to ze mnie zły człowiek, czy zwyczajnie znudziłam się Tobie ?
Chciałam Ci powiedzieć tyle o tęsknocie, o samotności, o wspomnień potopie
O tym wszystkim czego mi brakuje i o pustce, którą teraz czuję
Nieraz chciałam Ciebie zranić - tylko po to by ślad po sobie zostawić
Wiem, że to trafia teraz do Twego serca i niczego już nie jesteś pewien
Chce Ci obiecać, że nigdy nie odejdę, moje uczucia zawsze będą niezmienne
Cały czas jest coś między nami, zrozum czekam aż porozmawiamy..'
|
|
 |
A mógłbyś przyjść tutaj na chwilę, by spełnić sobą kilka moich marzeń? Nie zatrzymam Cię na długo. Obiecuję. Chcę tylko spojrzeć w Twoje oczy, zobaczyć Twój uśmiech i się przytulić. Dla Ciebie to tak niewiele, a dla mnie to wszystko czego pragnę. Jesteś przecież dla mnie całym światem. / napisana
|
|
 |
Cieszę się że wszystko jest w porządku, Cieszę się że jesteś obok mnie. Otaczasz ciepłem, miłością. Jestem szczęśliwa że Cię mam i gdybym miała teraz umrzeć, to umrę szczęśliwa wiedząc że jesteś obok, że jesteś Mój
|
|
 |
Możesz wszystko - zmienić, zapomnieć, wybaczyć, powiedzieć, wykrzyczeć, wyznać, odejść. Tylko najpierw sam sobie odpowiedz czy tego naprawdę chcesz.
|
|
 |
Tak idealnie uświadomił ją, że nic dla niego nie znaczy. Tak idealnie bała się wymówić na głos, że odszedł.
|
|
 |
Witaj w XXI w. gdzie wszystko wyznaje się przez internet, ludzie są tak fałszywi, że nie ufasz już nawet samemu sobie.
|
|
 |
“Nie ma nic bardziej tragicznego niż żebranie o gest, o uśmiech.”
|
|
 |
Chowam się pod kołdrę. Nie ma mnie. Nie istnieję. Nie chcę istnieć. Dobranoc.
|
|
 |
a Bóg? po cholere stawia mi go na drodze skoro wie, że nie możemy być razem.
|
|
|
|