głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika anelika

proszę Cię  zniknij z mojego życia. wtedy zapomnę.   kszy

kszy dodano: 25 października 2010

proszę Cię, zniknij z mojego życia. wtedy zapomnę. / kszy

pół roku temu byłeś dla mnie najważniejszy  świata poza Tobą nie widziałam kurwa !  kszy

kszy dodano: 25 października 2010

pół roku temu byłeś dla mnie najważniejszy, świata poza Tobą nie widziałam kurwa ! /kszy

to niewyobrażalne  ale kiedy myślę o Tobie to nawet moja wyobraźnia się rumieni.

abstracion dodano: 25 października 2010

to niewyobrażalne, ale kiedy myślę o Tobie to nawet moja wyobraźnia się rumieni.

przychodzą wieczory  kiedy nasze serce jest na tyle wyziębione  że domaga się drugiego. tylko po to  aby wspólnie mogły rozpalić  coś w rodzaju osobistego kominka  zwanego miłością.

abstracion dodano: 25 października 2010

przychodzą wieczory, kiedy nasze serce jest na tyle wyziębione, że domaga się drugiego. tylko po to, aby wspólnie mogły rozpalić, coś w rodzaju osobistego kominka, zwanego miłością.

dzwoniłam do niego w środku nocy  nasłuchując cichego oddechu. prosiłam  żeby przyjechał  tłumacząc  że wysiadło mi ogrzewanie  a owa noc wydaje się niezwykle zimna. zjawiał się  zanim zdążyłam odłożyć telefon. 'Twój osobisty grzejnik  jest gotowy do działa'   szeptał  czule. stojąc w drzwiach mojego pokoju. właśnie za to kochałam Go najbardziej. wiedział  czego mi potrzeba. nawet wtedy gdy nie miałam odwagi o to prosić. z obawy  że proszę o zbyt wiele.

abstracion dodano: 25 października 2010

dzwoniłam do niego w środku nocy, nasłuchując cichego oddechu. prosiłam, żeby przyjechał, tłumacząc, że wysiadło mi ogrzewanie, a owa noc wydaje się niezwykle zimna. zjawiał się, zanim zdążyłam odłożyć telefon. 'Twój osobisty grzejnik, jest gotowy do działa' - szeptał, czule. stojąc w drzwiach mojego pokoju. właśnie za to kochałam Go najbardziej. wiedział, czego mi potrzeba. nawet wtedy gdy nie miałam odwagi o to prosić. z obawy, że proszę o zbyt wiele.

jedyne czego żałuję to tych  jesiennych wieczorów  kiedy nie ma Ciebie przy mnie  a ciepły koc i gorący kubek kakao  musi mi zastępować Ciebie  Twoje 36 6C i te pocałunki  które pozwalały mi się poczuć  jak w środku upalnego lata.

abstracion dodano: 25 października 2010

jedyne czego żałuję to tych, jesiennych wieczorów, kiedy nie ma Ciebie przy mnie, a ciepły koc i gorący kubek kakao, musi mi zastępować Ciebie, Twoje 36,6C i te pocałunki, które pozwalały mi się poczuć, jak w środku upalnego lata.

nazywaj mnie suką. tą podłą  zimną i bezwzględną. to właśnie Tobie  byłabym w stanie wbić z premedytacją moje ulubione szpilki  w sam środek klatki piersiowej po wspólnie  spędzonej nocy. właśnie wtedy  gdy uznałbyś  że możesz mnie mieć  pełna zawiści  wbiłabym swoje krwistoczerwone paznokcie  w Twój kark o czekoladowej karnacji  czule szepcząc że nigdy nie będziesz mnie miał.

abstracion dodano: 25 października 2010

nazywaj mnie suką. tą podłą, zimną i bezwzględną. to właśnie Tobie, byłabym w stanie wbić z premedytacją moje ulubione szpilki, w sam środek klatki piersiowej po wspólnie, spędzonej nocy. właśnie wtedy, gdy uznałbyś, że możesz mnie mieć, pełna zawiści, wbiłabym swoje krwistoczerwone paznokcie, w Twój kark o czekoladowej karnacji, czule szepcząc,że nigdy nie będziesz mnie miał.

kocham Was i dziękuję! :

abstracion dodano: 25 października 2010

kocham Was i dziękuję! :*

rzucała wszystkim  co wpadło w jej kruche dłonie  bez namyślnie rozwalając każdy z przedmiotów o ścianę. miała władzę nad wszystkim. nad wszystkim oprócz samej siebie. podświadomość  nie pozwalała jej zapomnieć. nocami zwijała się z bólu na myśl o tym jaka była szczęśliwa. nic nie boli tak bardzo  jak świadomość ulatniającego się szczęścia.

abstracion dodano: 25 października 2010

rzucała wszystkim, co wpadło w jej kruche dłonie, bez namyślnie rozwalając każdy z przedmiotów o ścianę. miała władzę nad wszystkim. nad wszystkim oprócz samej siebie. podświadomość, nie pozwalała jej zapomnieć. nocami zwijała się z bólu na myśl o tym jaka była szczęśliwa. nic nie boli tak bardzo, jak świadomość ulatniającego się szczęścia.

uwielbiam spędzać z Tobą czas  ale okropne jest to że jak wchodzę do domu to już za Tobą tęsknię.   kszy

kszy dodano: 25 października 2010

uwielbiam spędzać z Tobą czas, ale okropne jest to,że jak wchodzę do domu to już za Tobą tęsknię. / kszy

piszę notatkę z historii. nagle ktoś dzwoni do drzwi. mama wyszła  po chwili weszła do mojego pokoju mówiąc  że ktoś prosi żebym wyszła na klatkę schodową. to byłeś ty. powiedziałeś mi że sobie wszystko przemyślałeś i chcesz żeby było jak dawniej. ale przecież to była moja wina. to przeze mnie się to skończyło  nie przez Ciebie. zapytałam dlaczego zmieniłeś zdanie. twoja odpowiedź dodała mi pewności siebie. odpowiedziałeś ' ej no  przecież to proste. jesteś najfajniejszą laską w szkole. co ja gadam  na całym świecie. parę dni bez Ciebie i wariuje. nie widzisz jak się zachowuje w szkole? a jak kumpel powiedział  że ta  blond lala  dzisiaj tak zajebiście wygląda to zajebałem mu z bara. jestem cholernie o Ciebie zazdrosny  bo.. jesteś dla mnie wszystkim. '  kszy

kszy dodano: 25 października 2010

piszę notatkę z historii. nagle ktoś dzwoni do drzwi. mama wyszła, po chwili weszła do mojego pokoju mówiąc, że ktoś prosi żebym wyszła na klatkę schodową. to byłeś ty. powiedziałeś mi,że sobie wszystko przemyślałeś i chcesz żeby było jak dawniej. ale przecież to była moja wina. to przeze mnie się to skończyło, nie przez Ciebie. zapytałam dlaczego zmieniłeś zdanie. twoja odpowiedź dodała mi pewności siebie. odpowiedziałeś ' ej no, przecież to proste. jesteś najfajniejszą laską w szkole. co ja gadam, na całym świecie. parę dni bez Ciebie i wariuje. nie widzisz jak się zachowuje w szkole? a jak kumpel powiedział, że ta "blond lala" dzisiaj tak zajebiście wygląda to zajebałem mu z bara. jestem cholernie o Ciebie zazdrosny, bo.. jesteś dla mnie wszystkim. ' /kszy

szłam przez miasto z słuchawkami w uszach. włóczyłam się bez sensu  ot tak. zauważyłam Cię stojącego pod starą kamienicą. czekałeś na kogoś. gdy zobaczyłeś mnie z daleka gwałtownie wyciągnąłeś fajkę i odpaliłeś ją. wiesz dobrze  że takiego Cię nienawidzę. myślisz  że wzbudziłeś tym we mnie jakieś cholerne poczucie winy? nie. to Ty mnie przez cały czas okłamywałeś  nie ja Ciebie. taka była kolej rzeczy. po prostu.  kszy

kszy dodano: 25 października 2010

szłam przez miasto z słuchawkami w uszach. włóczyłam się bez sensu, ot tak. zauważyłam Cię stojącego pod starą kamienicą. czekałeś na kogoś. gdy zobaczyłeś mnie z daleka gwałtownie wyciągnąłeś fajkę i odpaliłeś ją. wiesz dobrze, że takiego Cię nienawidzę. myślisz, że wzbudziłeś tym we mnie jakieś cholerne poczucie winy? nie. to Ty mnie przez cały czas okłamywałeś, nie ja Ciebie. taka była kolej rzeczy. po prostu. /kszy

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć