głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika anelika

był mężczyzną  który przepraszał   mnie kiedy miałam zły humor. miewał wyrzuty sumienia  gdy przyniesione do łóżka przez niego kakao  poparzyło moje spierzchnięte wargi. mężczyzną  który przenosił mnie nad kałużami w obawie o zmoknięcie moich trampek i skrupulatnie  witający mnie każdego poranka pocałunkiem  twierdząc  że bez tego śniadanie nie ma smaku.

abstracion dodano: 16 listopada 2010

był mężczyzną, który przepraszał, mnie kiedy miałam zły humor. miewał wyrzuty sumienia, gdy przyniesione do łóżka przez niego kakao, poparzyło moje spierzchnięte wargi. mężczyzną, który przenosił mnie nad kałużami w obawie o zmoknięcie moich trampek i skrupulatnie, witający mnie każdego poranka pocałunkiem, twierdząc, że bez tego śniadanie nie ma smaku.

dzięki. :  Mi osobiście strasznie się Twoje podobają!  D teksty kszy dodał komentarz: dzięki. :) Mi osobiście strasznie się Twoje podobają! ;D do wpisu 16 listopada 2010
skrzywdzić ci jej nie dam. pamiętaj.   kszy

kszy dodano: 15 listopada 2010

skrzywdzić ci jej nie dam. pamiętaj. / kszy

palę papierosa i patrzę w twoje oczy myśląc  że to piekło w mojej głowie nigdy się nie skończy.   pezett !   3

kszy dodano: 15 listopada 2010

palę papierosa i patrzę w twoje oczy myśląc, że to piekło w mojej głowie nigdy się nie skończy. / pezett ! < 3

znowu patrzysz na mnie tak jak kiedyś. proszę cię  przestań.   kszy

kszy dodano: 15 listopada 2010

znowu patrzysz na mnie tak jak kiedyś. proszę cię, przestań. / kszy

pozwól mi uwierzyć.   kszy

kszy dodano: 15 listopada 2010

pozwól mi uwierzyć. / kszy

wracałam do domu po ośmiogodzinnej męczarni w szkole. szłam bocznymi drogami. jakoś tak wolniej dzisiaj  wiał lekki wiatr. pogoda znakomita. byłam niedaleko domu  a mój wzrok przykuła studnia na podwórku  obok niej stała ławeczka. w tym momencie przed oczami miałam obraz sprzed 8 lat. siedział na niej starszy pan z laską  miał kozy  duuużo. a my staliśmy i je karmiliśmy trawą  babcia zawsze nas tam zaprowadzała. czy możemy wrócić do tych czasów  kiedy kłóciłam się z rodzeństwem  którą kózkę ja nakarmię ? chociaż na trochę.   kszy

kszy dodano: 15 listopada 2010

wracałam do domu po ośmiogodzinnej męczarni w szkole. szłam bocznymi drogami. jakoś tak wolniej dzisiaj, wiał lekki wiatr. pogoda znakomita. byłam niedaleko domu, a mój wzrok przykuła studnia na podwórku, obok niej stała ławeczka. w tym momencie przed oczami miałam obraz sprzed 8 lat. siedział na niej starszy pan z laską, miał kozy, duuużo. a my staliśmy i je karmiliśmy trawą, babcia zawsze nas tam zaprowadzała. czy możemy wrócić do tych czasów, kiedy kłóciłam się z rodzeństwem, którą kózkę ja nakarmię ? chociaż na trochę. / kszy

miłość opanuje całą przestrzeń.

kszy dodano: 15 listopada 2010

miłość opanuje całą przestrzeń.

czerwone szpilki  gustownie dobrana biżuteria. delikatne perfumy i perfekcyjny makijaż. pierś do przodu  tyłek do tyłu i idę walczyć ze światem  który jeszcze tak nie dawno nadepnęłam  gdy leżał bezwładnie u moich stóp.

abstracion dodano: 15 listopada 2010

czerwone szpilki, gustownie dobrana biżuteria. delikatne perfumy i perfekcyjny makijaż. pierś do przodu, tyłek do tyłu i idę walczyć ze światem, który jeszcze tak nie dawno nadepnęłam, gdy leżał bezwładnie u moich stóp.

to on  nieusilnie powtarzał jej  żeby wiązała sznurówki w swoich trampach  w trosce o jej bezpieczeństwo. to on  odgarniał kosmyki jej miedzianych włosów z czoła podczas wiatru. on  wycierał jej rozmazaną szminkę z nad ust. dzisiaj nieudolnie  przewraca się o własne nogi  chodząc wciąż z niesfornym kokiem. każdego dnia  niedbale nakłada makijaż  wiedząc że i tak wkrótce będzie rozmazany przez jej przeszklone tęsknotą  łzy.

abstracion dodano: 15 listopada 2010

to on, nieusilnie powtarzał jej, żeby wiązała sznurówki w swoich trampach, w trosce o jej bezpieczeństwo. to on, odgarniał kosmyki jej miedzianych włosów z czoła podczas wiatru. on, wycierał jej rozmazaną szminkę z nad ust. dzisiaj nieudolnie, przewraca się o własne nogi, chodząc wciąż z niesfornym kokiem. każdego dnia, niedbale nakłada makijaż, wiedząc że i tak wkrótce będzie rozmazany przez jej przeszklone tęsknotą, łzy.

a od Ciebie usłyszę kiedyś  że jestem ważna?   kszy

kszy dodano: 13 listopada 2010

a od Ciebie usłyszę kiedyś, że jestem ważna? / kszy

pamięć do zapamiętywania numerów telefonu? nie  po prostu pamiętam numery tych  do których mogłabym zadzwonić z najbliższej budki telefonicznej  powiedzieć  że się boję i że są mi potrzebni a oni byliby szybsi od odłożenia przeze mnie słuchawki na swoje miejsce. bo to tacy moim osobiści aniołowie stróżowie. przyjaciele.   kszy

kszy dodano: 13 listopada 2010

pamięć do zapamiętywania numerów telefonu? nie, po prostu pamiętam numery tych, do których mogłabym zadzwonić z najbliższej budki telefonicznej, powiedzieć, że się boję i że są mi potrzebni,a oni byliby szybsi od odłożenia przeze mnie słuchawki na swoje miejsce. bo to tacy moim osobiści aniołowie stróżowie. przyjaciele. / kszy

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć