głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika anelika

hej  mój kapitanie! ratuj nas! toniemy w tym syfie.   nousername

kszy dodano: 6 grudnia 2010

hej, mój kapitanie! ratuj nas! toniemy w tym syfie. / nousername

uwielbiam nasze rozmowy  wiesz dlaczego? całe przesiąkają inteligencją i powagą. brat : 'eee. choo no. ' ja:  ' no co chcesz znowu?' brat: ' no chodź a nie pierdolisz bez sensu.' ja : ' no niech Ci będzie. więc co chcesz? co się stało ? ' brat: 'yyy.. mleko? ' kocham Cię idioto  jak swojego.   kszy

kszy dodano: 6 grudnia 2010

uwielbiam nasze rozmowy, wiesz dlaczego? całe przesiąkają inteligencją i powagą. brat : 'eee. choo no. ' ja: ' no co chcesz znowu?' brat: ' no chodź,a nie pierdolisz bez sensu.' ja : ' no niech Ci będzie. więc co chcesz? co się stało ? ' brat: 'yyy.. mleko? ' kocham Cię idioto, jak swojego. / kszy

drogi mikołaju.skłamię jeśli powiem  że byłam grzeczną  przykładową córusią. ale jeżeli chcesz spełnić choć jedno z moich marzeń  to namów moją mamę na pozwolenia dla mnie na kolczyka w biodrze. możesz jeszcze dorzucić dwie karty z orange za 5zł  bo kończy mi się pakiet.   kszy

kszy dodano: 6 grudnia 2010

drogi mikołaju.skłamię jeśli powiem, że byłam grzeczną, przykładową córusią. ale jeżeli chcesz spełnić choć jedno z moich marzeń, to namów moją mamę na pozwolenia dla mnie na kolczyka w biodrze. możesz jeszcze dorzucić dwie karty z orange za 5zł, bo kończy mi się pakiet. / kszy

nie przesadzajmy  ale mimo wszystko   śliczne dzięki! :  teksty abstracion dodał komentarz: nie przesadzajmy, ale mimo wszystko - śliczne dzięki! :) do wpisu 6 grudnia 2010
dziękuję! :  teksty abstracion dodał komentarz: dziękuję! :) do wpisu 6 grudnia 2010
do dziś pamiętam kiedy siedziałam na tylnym siedzeniu Twojego samochodu. bose stopy trzymałam za oknem  a wiatr rozwiewał moje kruczoczarne loki. siedziałeś za kierownicą  spoglądając co chwila w lusterko  aby sprawdzić czy nic mi nie jest. w radiu szła nasza ulubiona piosenka  którą wspólnie nuciliśmy. czułam  że mogę wszystko. ale dopiero  kiedy zatrzymałeś wóz  poczułam  że żyję. otwarłeś szarmancko drzwi i biorąc mnie na ręce posadziłeś mnie na dachu samochodu. nie wiedząc co ze mną robisz  niechybnie protestowałam. po chwili  sam się wdrapałeś na dach wraz z gigantycznym koszykiem i subtelnie usiadłeś obok mnie. na moje ramiona zarzuciłeś swoją skórzaną kurtkę  uznając  że jest mi zimno. z koszyka wyjąłeś nasze ulubione białe wino i nalałeś nam po lampce.   po co to wszystko?   spytałam  nie rozumiejąc czemu nie siedzimy na trawie jak normalni  cywilizowani ludzie.   chciałem  żebyś była nieco bliżej nieba  maleńka. nieco bliżej domu  aniele.   wyszeptał  całując mnie po karku.

abstracion dodano: 6 grudnia 2010

do dziś pamiętam kiedy siedziałam na tylnym siedzeniu Twojego samochodu. bose stopy trzymałam za oknem, a wiatr rozwiewał moje kruczoczarne loki. siedziałeś za kierownicą, spoglądając co chwila w lusterko, aby sprawdzić czy nic mi nie jest. w radiu szła nasza ulubiona piosenka, którą wspólnie nuciliśmy. czułam, że mogę wszystko. ale dopiero, kiedy zatrzymałeś wóz, poczułam, że żyję. otwarłeś szarmancko drzwi i biorąc mnie na ręce posadziłeś mnie na dachu samochodu. nie wiedząc co ze mną robisz, niechybnie protestowałam. po chwili, sam się wdrapałeś na dach wraz z gigantycznym koszykiem i subtelnie usiadłeś obok mnie. na moje ramiona zarzuciłeś swoją skórzaną kurtkę, uznając, że jest mi zimno. z koszyka wyjąłeś nasze ulubione białe wino i nalałeś nam po lampce. - po co to wszystko? - spytałam, nie rozumiejąc czemu nie siedzimy na trawie jak normalni, cywilizowani ludzie. - chciałem, żebyś była nieco bliżej nieba, maleńka. nieco bliżej domu, aniele. - wyszeptał, całując mnie po karku.

'przyszłabyś na mój pogrzeb jakbym umarł..?' zapytał. po chwili zastanowienia odpowiedziałam. 'to zależy..' spojrzałam słodko . ' aaa. no dzięki siostra  boska jesteś.' zrobiłeś obrażoną minę. 'ej  chodziło mi o to że jeżeli zabiłbyś się sam to bym nie poszła..' z zaciekawieniem dodałeś to swoje boskie 'bo?' opanowałam się i powiedziałam. 'bo. wiesz. jesteś z tych  którzy tworzą mój świat. gdybyś sam odebrał sobie życie..nigdy bym Ci tego nie wybaczyła. mój świat runąłby w gruzach  rozumiesz? jesteś tak cholernie ważny że popełnienie samobójstwa przez Ciebie załamałoby mnie. nie zawiedź mnie i żyj. bo inaczej pożałujesz. kapisz?' mina Ci spoważniała. ' aż tak jestem dla Ciebie ważny?' zapytałeś. 'no  nawet nie wiesz jak..' cwaniackim spojrzeniem zjechałeś mnie wzrokiem pytając ' a lubisz mnie tak bardzo  że jesteś zdolna do największych szaleństw  na przykład do głaskania mnie po ręce? ' wybuchłam śmiechem.. 'tak debilu!' powiedziałam głaszcząc go po prawej dłoni.  kszy

kszy dodano: 6 grudnia 2010

'przyszłabyś na mój pogrzeb jakbym umarł..?' zapytał. po chwili zastanowienia odpowiedziałam. 'to zależy..' spojrzałam słodko . ' aaa. no dzięki siostra, boska jesteś.' zrobiłeś obrażoną minę. 'ej, chodziło mi o to,że jeżeli zabiłbyś się sam to bym nie poszła..' z zaciekawieniem dodałeś to swoje boskie 'bo?' opanowałam się i powiedziałam. 'bo. wiesz. jesteś z tych, którzy tworzą mój świat. gdybyś sam odebrał sobie życie..nigdy bym Ci tego nie wybaczyła. mój świat runąłby w gruzach, rozumiesz? jesteś tak cholernie ważny,że popełnienie samobójstwa przez Ciebie załamałoby mnie. nie zawiedź mnie i żyj. bo inaczej pożałujesz. kapisz?' mina Ci spoważniała. ' aż tak jestem dla Ciebie ważny?' zapytałeś. 'no, nawet nie wiesz jak..' cwaniackim spojrzeniem zjechałeś mnie wzrokiem pytając ' a lubisz mnie tak bardzo, że jesteś zdolna do największych szaleństw, na przykład do głaskania mnie po ręce? ' wybuchłam śmiechem.. 'tak debilu!' powiedziałam głaszcząc go po prawej dłoni. /kszy

 pezet. teksty kszy dodał komentarz: /pezet. do wpisu 6 grudnia 2010
'a dasz mi gumeeee ? ' na stole masz.   odpowiedziałam. 'nie  nie. ja chcę tą Twoją.' hmm  bez namysłu zbliżyłeś się do mnie po czym pocałowałeś  przekazując Ci gumę nie mogłam się przemóc i skończyć. cholernie dobrze mi z Tobą.   kszy

kszy dodano: 6 grudnia 2010

'a dasz mi gumeeee ? ' na stole masz. - odpowiedziałam. 'nie, nie. ja chcę tą Twoją.' hmm, bez namysłu zbliżyłeś się do mnie po czym pocałowałeś, przekazując Ci gumę nie mogłam się przemóc i skończyć. cholernie dobrze mi z Tobą. / kszy

a moją miłość przysypał wczesny śnieg.   kszy

kszy dodano: 6 grudnia 2010

a moją miłość przysypał wczesny śnieg. / kszy

jesteśmy siostrami. kłócimy się  normalne. Ty miałaś w życiu zawsze trochę łatwiej  zawsze Ci się upiekło miałaś lepsze układy z tatą zawsze to Ty jeździłaś na zakupy dostałaś fajniejszy rower na komunie. wczoraj  gdy siedziałam i pisałam kartkę  zaczęłaś gadać. 'wiesz co. dostałam od chrzestnej 100zł. i pomimo tego  że jesteś pierdoloną bałaganiarą  że ja tutaj wczoraj sprzątałam  a u Ciebie na biurku i łóżku już jest syf i że czasami mnie tak wkurwiasz jak mało kto  to dam Ci połowę tej kasy.' odłożyłam długopis i gapiłam się na nią jak na czubka. ona? Przecież mówiła  że jest zdolna oddać mnie za płytę Sumptuastica. chce mi dać kasę? zapytałam 'a co z  bluzą z adasia?' ze śmiechem odpowiedziała ' dałnie  bierz dopóki się nie rozmyślę  bluza nie zając  nie ucieknie. korzystaj z tego  mikołajki są nie ? '  hmm okej. kocham Cię wredna małpo. nie dlatego że dałaś mi te 50zł. pokazałaś się z innej strony niż zawsze. wiem  że Ty będziesz  mam Cię i to jest pewne. na 100 procent.  kszy

kszy dodano: 6 grudnia 2010

jesteśmy siostrami. kłócimy się, normalne. Ty miałaś w życiu zawsze trochę łatwiej, zawsze Ci się upiekło,miałaś lepsze układy z tatą,zawsze to Ty jeździłaś na zakupy,dostałaś fajniejszy rower na komunie. wczoraj, gdy siedziałam i pisałam kartkę, zaczęłaś gadać. 'wiesz co. dostałam od chrzestnej 100zł. i pomimo tego, że jesteś pierdoloną bałaganiarą, że ja tutaj wczoraj sprzątałam, a u Ciebie na biurku i łóżku już jest syf i że czasami mnie tak wkurwiasz jak mało kto, to dam Ci połowę tej kasy.' odłożyłam długopis i gapiłam się na nią jak na czubka. ona? Przecież mówiła, że jest zdolna oddać mnie za płytę Sumptuastica. chce mi dać kasę? zapytałam 'a co z bluzą z adasia?' ze śmiechem odpowiedziała ' dałnie, bierz dopóki się nie rozmyślę, bluza nie zając, nie ucieknie. korzystaj z tego, mikołajki są nie ? ' hmm okej. kocham Cię wredna małpo. nie dlatego,że dałaś mi te 50zł. pokazałaś się z innej strony niż zawsze. wiem, że Ty będziesz, mam Cię i to jest pewne. na 100 procent. /kszy

nie spodziewałabym się tego  że pomimo tego strasznego bólu w biodrze  że pomimo leżenia w 4 zaspach w środku miasta  że pomimo posiadania śniegu dosłownie w każdej części mojego wczorajszego ubioru  pomimo picia wódki ze słoika i popijania tymbarkiem  pomimo wracania taksówką i tego wszystkiego  nie pomyślałabym nawet  że jesteśmy sobie tak bliscy i że tak dobrze mi z Wami jest.  kszy

kszy dodano: 6 grudnia 2010

nie spodziewałabym się tego, że pomimo tego strasznego bólu w biodrze, że pomimo leżenia w 4 zaspach w środku miasta, że pomimo posiadania śniegu dosłownie w każdej części mojego wczorajszego ubioru, pomimo picia wódki ze słoika i popijania tymbarkiem, pomimo wracania taksówką i tego wszystkiego, nie pomyślałabym nawet, że jesteśmy sobie tak bliscy i że tak dobrze mi z Wami jest. /kszy

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć