jesteśmy siostrami. kłócimy się, normalne. Ty miałaś w życiu zawsze trochę łatwiej, zawsze Ci się upiekło,miałaś lepsze układy z tatą,zawsze to Ty jeździłaś na zakupy,dostałaś fajniejszy rower na komunie. wczoraj, gdy siedziałam i pisałam kartkę, zaczęłaś gadać. 'wiesz co. dostałam od chrzestnej 100zł. i pomimo tego, że jesteś pierdoloną bałaganiarą, że ja tutaj wczoraj sprzątałam, a u Ciebie na biurku i łóżku już jest syf i że czasami mnie tak wkurwiasz jak mało kto, to dam Ci połowę tej kasy.' odłożyłam długopis i gapiłam się na nią jak na czubka. ona? Przecież mówiła, że jest zdolna oddać mnie za płytę Sumptuastica. chce mi dać kasę? zapytałam 'a co z bluzą z adasia?' ze śmiechem odpowiedziała ' dałnie, bierz dopóki się nie rozmyślę, bluza nie zając, nie ucieknie. korzystaj z tego, mikołajki są nie ? ' hmm okej. kocham Cię wredna małpo. nie dlatego,że dałaś mi te 50zł. pokazałaś się z innej strony niż zawsze. wiem, że Ty będziesz, mam Cię i to jest pewne. na 100 procent. /kszy
|