 |
miliony łez, tysiące kłamstw i setki absurdów...koszmar nr.3 czas zacząć.
|
|
 |
`Na skos, na wspak, do przodu..
|
|
 |
czy gdybyś teraz napisał, że chcesz wrócić do mnie zgodziłabym się po tym wszystkim?
|
|
 |
ani o nim nie zapomniałam, ani nie przestałam go kochać. nie przestałam za nim tęsknić. nie przestałam ani o nim myśleć, ani o nim śnić. nie przestałam czekać na wiadomości od niego, na słowa, że nie może żyć beze mnie. nie przestałam go kochać, a nawet zaczęłam go kochać z dnia na dzień coraz bardziej. wiedząc dodatkowo, że go już nie ma. / izux3
|
|
 |
co jest najgorsze? że nie potrafię walczyć o to co kocham. nigdy nie umiałam. nigdy.
|
|
 |
wieczory są w tym wszystkim najgorsze. siedzisz w zupełnie ciemnym pokoju i starasz się wmówić sobie, że wszystko jest w porządku. starasz się myśleć o czymś innym, puszczasz disco polo żeby trochę się pośmiać. i nagle wyłączasz to wszystko i zdajesz sobie sprawę, że już nie możesz. że nie ma go przy tobie a łzy jakoś tak same zaczynają spływać po policzkach. / izux3
|
|
 |
po zerwaniu rozpoczyna się konkurs kto lepiej umie udawać, że gówno go to wszystko obchodzi. wygrałeś. tyle, że ty nie musiałeś udawać.
|
|
 |
w końcu nadchodzi taki czas, kiedy siadasz na łóżku i patrząc w matową ścianę zdajesz sobie sprawę, że już dalej tego nie wytrzymasz. / izux3
|
|
 |
proszę zrozum jest tak trudno bez ciebie wierzyć w jutro.
|
|
 |
nie wiem dlaczego układając kredki zaczynam od tych, które są najbardziej podobne do koloru twoich oczu. / izux3
|
|
 |
siedziała na lekcji i patrzyła przez okno na szare smutne bloki . jego już nie było. zapomniał o niej zupełnie, na zawsze, nawet się nie odzywał.. poczuła jak bardzo ją to boli. / izux3
|
|
|
|