 |
Powiedziałam, że mnie to wali? Że zupełnie nie interesuje mnie to co z nami będzie? I w sumie, że mi nie zależy, tak? A Ty w to tak po prostu uwierzyłeś? Uwierzyłeś, że jestem tak głupią i zimną suką? Że dla mnie nic nie znaczysz? I myślisz, że całuję się z byle jakim facetem na imprezie? Nie, skarbie. Ja jestem tylko dziewczyną. To co mówię i to co czuję to dwie inne sprawy. Być może dlatego, że nie mówię tego, co czuję jest mi tak kurewsko źle. Albo dlatego, że to wszystko układa się zupełnie inaczej, niż bym tego oczekiwała. I że wszystko się jebie, nie mając totalnie litości. A może dlatego, że nie ma Cię teraz przy mnie. Wtedy kiedy najbardziej Cię potrzebuję. Kiedy chcę w końcu dowiedzieć się na czym stoję i czego mogę się spodziewać. Chcę, żebyś mnie przytulił, pocałował, dał jakikolwiek znak. Ale Ty masz to wszystko gdzieś. Nie przejmujesz się tym, co ja teraz robię. Nawet nie wiesz, że ten zjebany humor to tylko i wyłącznie Twoja zasługa. Dumny jesteś? / believe.me
|
|
 |
Jeden na dziesięciu facetów to frajer, ale to nie znaczy, że powinieneś być z tego dumny. / believe.me
|
|
 |
Chciałabym tylko, żebyś mnie przytulał przy każdej możliwej sytuacji. I żebyś mi mówił, że kochasz, od czasu do czasu. I żebyś raz na jakiś czas dawał mi różę, i żebyś całował mnie w czoło, tak bez konkretnego powodu. Możesz robić ze mną co tylko chcesz, ale jedyne co Ci zabraniam to ranienia mnie. A Ty właśnie to robisz, być może nieświadomie, ale jednak. Niby Ci zależy, ale nie jesteś w stanie mnie zaprosić na pizze, czy chociażby głupi spacer. Ty chyba bardzo lubisz mącić dziewczynom w głowach, robiąc im niepotrzebną nadzieję. Mistrz. Mistrz w robieniu gówna z mózgu. Brawo. / believe.me
|
|
 |
Chciałabym w końcu komuś powiedzieć co tak naprawdę czuję. Pragnę, aby to wszystko, co we mnie siedzi i nie pozwala mi cieszyć się życiem, umarło. Chcę poczuć, że komuś na mnie zależy, jako na osobie, z którą mógłby spędzić choć cząstkę swojego życia. I żebym odczuła, że mu zależy zdecydowanie na czymś więcej niż tylko na moim tyłku i ciele. Chcę mu się zwierzać, chcę żeby mi radził w momencie, kiedy nie mam pojęcia co zrobić ze swoim życiem. Pragnę, aby całował mnie za każdym razem z większą miłością, chcę, żeby moje problemy nie miały tak wielkiego znaczenia. Chcę zaznać prawdziwego szczęścia, nieważne jak długo to będzie trwało. Proszę, proszę, proszę, ten jeden jedyny raz zatrzymaj się obok mnie na dzień, miesiąc, rok, na całe życie... / believe.me
|
|
 |
Nie rozumiem swojego umysłu - teoretycznie nic do niego nie czuję, a za każdym razem, kiedy go widzę, mam kurewską ochotę się do niego przytulić. Myślę o nim zdecydowanie za dużo i zupełnie nie pomaga mi to, że moi przyjaciele ciągle coś o nim wspominają. W sumie to mi nie zależy, ale gdy widzę go z inną, rozdziela mnie w środku. Chciałabym, żeby to wszystko się jakoś poukładało, mam dość tej chorej sytuacji. / believe.me
|
|
 |
robię to co lubię i chyba to przeraża mnie najbardziej .
|
|
 |
Kiedyś się ogarnę. Wiem to. Ufam sobie, że nie skończę na dnie. W wieku trzydziestu lat się ustatkuję i przestanę melanżować. Ale jak na razie to do trzydziestki mi jeszcze daleko, a więc trzeba ogarnąć kasę na kolejnego blanta .
|
|
 |
uwierz, nigdy nie miałam tak wyjebane. i wiesz. nigdy nie było mi tak zajebiście.
|
|
 |
w tym roku wakacje zaczęłam dwa tygodnie wcześniej i chuj .
|
|
 |
ja pierdole , n i e m a m m ó z g u .
|
|
 |
Robić komuś niepotrzebną nadzieję, to tak jakby karmić kota jego odchodami. Myśli, że to coś do jedzenia, a tak naprawdę to tylko gówno. / believe.me
|
|
 |
Boję się, że gdy w przyszłości moje dziecko zapyta mnie jak to jest kochać, nie będę w stanie mu tego wytłumaczyć. Boję się, że nigdy nie pokocham kogoś tak mocno, aby ta druga osoba mogła mi to odwzajemnić. Boję się, że przez kolejny nieudany związek, zrażę się jeszcze bardziej. Boję się mętliku w głowie, który teraz mam. Boję się, że zakocham się w niewłaściwej osobie. Boję się potencjalnego rozstania. Boję się łez. Boję się cierpienia. Boję się życia. A najbardziej boję się tego, że nie zrozumiesz jak bardzo mi zależy, ale z obawy przed kolejnymi niepowodzeniami zostawię to tak jak jest. Boję się, że nie wyczujesz momentu, w którym powinieneś mnie przytulić. Bo ten moment właśnie nastał, teraz. A Ciebie nie ma. / believe.me
|
|
|
|