 |
Nie obchodzi mnie to czy idziesz na imprezę, domówkę czy pod namioty. Przeraża mnie jedynie fakt, że możesz się tam nie kontrolować. Nie panować nad sobą jak ja. Że jeśli się napijesz, to zdecydowanie za dużo. I jeśli poznasz dziewczynę, to zbyt wiele się wydarzy. A kiedy kumpel spyta czy się napijecie, obawiam się, że nigdy nie odmówisz. I jeśli będziesz miał ochotę na szluga, to na jednym się nie skończy. A gdy zobaczysz prochy, to się nie powstrzymasz. Znam Cię, znam Twoje możliwości, zbyt wiele mamy wspólnych imprez na koncie. Nie chcę potem wyciągać Cię z tego bagna, nie mam sił. / believe.me
|
|
 |
Kolejna impreza? Znów ciężki powrót do domu? Alkohol na każdym kroku, powywracane krzesła, równiutkie kreski proszków na stole. Nowo poznany chłopak? Zbyt dużo płynów wysokoprocentowych, żeby kontrolować przebieg znajomości. Przyjaciele? Nie wiem, gdzieś leżą. Leżą? Ah, no tak, znajdziemy się dopiero nad ranem. Nie kontrolujemy się. Nie panujemy nad sobą. Ciężki kolejny dzień. Wolna chata? Nocuję wszystkich u siebie. Tak, my śpimy w dzień. Wszystko nam się już kompletnie pojebało. Nad niczym nie panujemy, jesteśmy bezradni, a co w tym najgorszego? Podoba nam się takie życie. Podoba nam się, że idąc przez ulicę podchodzą do nas ludzie, których nie kojarzymy i się z nami witają. Podoba nam się, że, jeśli ktoś robi domówkę to pierwsze osoby na liście to właśnie my. Podoba nam się nawet to, że stare babcie plotkują o nas pod sklepami. Paranoja. / believe.me
|
|
 |
Za każdym razem, kiedy moja mama wspomina o Tobie chociażby słowem, czuję dziwny ucisk w sercu. Każda jej pochwała skierowana w Twoją stronę to dla mnie kolejny cios. Wiem, że robi to nieświadomie, wiem też, że bardzo by chciała, żeby mój chłopak był taki jak Ty, a najlepiej, żebyś nim był Ty. Zdaję sobie sprawę, że każdego innego będzie porównywać do Ciebie. I jestem pewna, że dalej będzie o Tobie mówić, bo nie jest świadoma jak wielki ból mi tym zadaje. Nie wie, że robię głupie rzeczy, aby przez chwile zapomnieć, nie ma pojęcia, że to przez Ciebie zupełnie nie potrafimy ze sobą rozmawiać. Zapewniam, znienawidziłaby Cię, gdyby tylko się o tym dowiedziała. Ale po co jej mówić cokolwiek? Poczekajmy na cud, może to co piękne kiedyś wróci. Oby... / believe.me
|
|
 |
Chcę przestać czuć, chcę zaszaleć, upić się, zaćpać, cokolwiek. Chcę przez jedną noc mieć pewność, że całe moje życie jest w moich rękach, a nie w Twoich. Chcę wiedzieć, że mogę zadecydować nie przejmując się konsekwencjami. Chcę kiedyś powiedzieć: 'tak, właśnie wtedy zdałam sobie sprawę, że moje życie jest dla mnie ważniejsze od jakiegoś tam chłopaka, który mi zawrócił w głowie'. Chcę, żebyś nie miał tak wielkiego wpływu na moje decyzje, a tym samym życie. Nieświadomie spychasz mnie w dół, na samo dno, nie martwiąc się, kiedy przestanę oddychać z przyczyny braku tlenu. / believe.me
|
|
 |
Siedzę zalana łzami, wpatrując się w zieloną kropkę przy Twoim nazwisku na facebooku. Przed chwilą pokłóciłam się z matką, znowu, o byle gówno, jak zwykle. Zastanawiam się czemu każda decyzja, którą podejmuję, musi być właśnie tą złą. Nie wiesz jak mi źle. Nie zdajesz sobie sprawy ile bym dała, żebyś mnie właśnie teraz przytulił. Zapewnił, że dam radę, bo nawet jeśli to jest kłamstwem, wypowiedziane przez Ciebie, da mi wewnętrzny spokój. Sprawi, że przez ułamek sekundy poczuję, że naprawdę może być lepiej. Ale Ty mi nie ułatwiasz, wiesz? Nie ułatwiasz, bo to Ty jesteś główną przyczyną mojego zepsutego humoru. Naprawdę nie jestem tak silna, jak myślałam. Nie chcę przez to sama przechodzić, nie teraz, nie tutaj... Nie kiedy wszyscy mają mnie gdzieś, a moje serce ledwo bije. / believe.me
|
|
 |
Nie pytaj mnie, co z nami będzie, bo sama nie wiem. Nie proś Boga, by Ci pomógł uporządkować nasze sprawy, bo to nasz problem. Nie płacz, jeśli stracisz wszelką nadzieję, bo ja będę obok. Nawet, gdy nam nie wyjdzie, będziesz mógł na mnie liczyć. Nawet, kiedy Ty będziesz wolał iść w prawo, a ja w lewo - możesz na mnie liczyć. Może nie jesteśmy sobie pisani, możliwe, że życie postanowiło sobie z nas zażartować - tak dla reguły. Ale nie oczekuj, że dostaniesz odpowiedź. Nie rób sobie nawet nadziei. Lepiej poczekajmy, chcę wiedzieć jaki scenariusz przygotowało nam życie. / believe.me
|
|
 |
|
budzę się ze złego snu, szybko siadając na łóżko, chowam twarz w dłoniach i ponownie ląduję na poduszce. jednak nie śpię. otwieram szeroko oczy i myślę, że czegoś mi brakuje. "tym czymś" jest Twoja obecność, Twój pocałunek na dzień dobry i wtulenie w swoją klatkę piersiową, kiedy wybudzam się ze złym snem. potrzebuję tego, wiesz? bardziej niż czegokolwiek innego, potrzebuję Ciebie.
|
|
 |
Cześć, mam do Ciebie prośbę. Mógłbyś mnie przytulić? Tak mocno, abym czuła Ciebie na każdej części mojego ciała. Tak czule, żebym wiedziała, że tuląc mnie, tulisz swój skarb. Tak długo, żebyśmy w tej miłości dotrwali do końca życia. Jedno niewinne objęcie, a jak wielki ma wpływ na nasze dalsze losy. / believe.me
|
|
 |
Boję się zobowiązań. Boję się, że będę tak kurewsko się o Ciebie martwić, kiedy znów wyjdziesz z kolegami na 'jedno' piwo, że to mnie kiedyś zniszczy. Boję się, że będę zbyt zazdrosna, że te laski, które się wokół Ciebie kręcą, mi Ciebie zabiorą. Boję się, że nie będziesz pamiętał co robiliśmy poprzedniego wieczoru, kiedy byłeś pijany. Boję się, że to wszystko, co we mnie siedzi, będzie miało zbyt duży wpływ na moje przyjaźnie. Jednocześnie chcę Cię przytulać, ciągle, i głaskać po policzku, wiecznie, i smakować Twoich ust, bo to jedyne czego pragnę na tą chwilę. I chcę, żebyś szeptał mi do ucha czułe słowa i mówił, że kochasz. I żebym była ważniejsza od wódki, bo to jedyne czego nie zniosę. Tylko proszę, nie każ mi patrzeć jak przytulasz inną na moich oczach, bo to mnie zabija, mimo, że wmawiam sobie, że mnie to nie obchodzi. / believe.me
|
|
 |
Trochę niszczę sobie życie, nie uważasz? Nieco się zmieniłam. Odrobinę dla Ciebie. Zdecydowanie za dużo dla Ciebie. Zbyt wiele jak na Ciebie. Nie zasługujesz na to, nie zasługujesz na moją uwagę, a co dopiero na miłość. I ja o tym dobrze wiem. Wiem, że to życie, które wybrałam dzięki Tobie, jest złe. Zero hamulców wewnętrznych, nikt nie jest w stanie mnie zatrzymać. Nikt, oprócz Ciebie. Nie zdajesz sobie sprawy jaką masz nade mną władzę, gnojku. / believe.me
|
|
 |
Dawne przyjaźnie? Ich już kurwa nie ma, ale nie ma co rozpaczać, nie trzeba nic zmieniać.
|
|
|
|