 |
Zastanawia mnie fakt jakim cudem, można tak łatwo zapomnieć o kimś do kogo się coś czuło. Jakim cudem ja się kurwa pytam, można tak szybko zapomnieć o byłym który znaczył tak wiele ?!
|
|
 |
Siedząc na brzegu basenu, zrozumiała jak bardzo człowiek może się mylić. Nieco ponad miesiąc temu myślała, że na prawdę go kocha. Teraz rzucając w jego stronę głupie 'cześć', ledwo pamięta, że ze sobą chodzili.
|
|
 |
Tak, to z nimi bez wątpienia zaliczyła swoje najostrzejsze melanże. Niesatety, już raczej takich nie zaliczy.
|
|
 |
Każdą nowo napotkaną ekipę, każdych nowo poznanych ludzi, nadal porównuje do tamtych ziomków. Do kolesi, z którymi melanże zawsze były przez duże M, którzy wychowali się na blokowiskach i doskonale wiedzą co to szacunek, honor i braterstwo. Do ekipy w której przez jeden miesiąc nauczyła się wiecej niż przez swoje całe dotychczasowe życie.
|
|
 |
Jej blond loki nie powinny być przesiąknięte dymem nikotynowym. No właśnie, nie powinny.
|
|
 |
Być sobą dla siebie. Dla innych. Dla życia. Po to aby być szczęśliwą.
|
|
 |
Nie chcę nikomu psuć humoru, ale za tydzień właśnie będziemy "witać" nowy rok szkolny... /believe.me
|
|
 |
Jak się jebie, to już wszystko naraz, spoko. / believe.me
|
|
 |
Ten cholerny ból, którego nic nie uśmierzy. Myliłam się myśląc, że nie będę tego aż tak przeżywać. Że w końcu są inne szanse na wzbicie się na wyżyny. Jednak to co teraz przeżywam to dramat. Chodzę zalana łzami, a wszyscy wokół chcą mnie pocieszyć. Najgorsze jest to, że nie wiedzą co czuję. Nie są tak emocjonalnie z tym związani. Bo było tak cholernie blisko i jak zwykle finisz musiał się zjebać. Wiem dobrze, że nic nie mogę zrobić. Tysiące osób przeżywa właśnie to samo co ja, jednak najbardziej mi szkoda, tych, którzy dla nas walczyli. Którzy pomimo ogromniej presji, chcieli nam i sobie zrobić święto. Dziękuję, mimo wszystko. / believe.me
|
|
 |
A wiecie co jest najgorsze? Że po twojej ciężkiej pracy, wylewanych potach na treningach, szlifowaniu po raz setny taktyki pod danego rywala, cholernych zakwasach, graniu mimo kolejnej kontuzji nadgarstka, po poświęceniu po prostu wszystkiego, co tak młoda osoba jak ja ma, zderza się człowiek z subiektywizmem sędziego, który decyduje o porażce twojej drużyny. Zupełnie niezasłużonej. Wtedy uświadamiasz sobie, że jeden człowiek może odebrać wszelkie marzenia. Na moje nieszczęście, ja już zetknęłam się z tym. Wystarczył jeden człowiek, aby mnie zniechęcić do ciężkiej harówy. Jeden, jedyny człowiek, który pozbawił mnie wtedy chęci do życia. Bo byliśmy o krok od tak wielkiej radości, lecz pozostał tylko smutek i żal, a na usta cisnęło się tylko "dlaczego, kurwa?!". / believe.me
|
|
 |
Idę się powiesić, kurwa. To jest dramat, było tak blisko... / believe.me
|
|
 |
I jedyne co teraz powinnam zrobić to zebrać wszystkie myśli i "posegregować" moje uczucia. Chociażby dla świętego spokoju, żeby nowy rok szkolny zacząć w końcu z "czystą" głową. Ale w sumie leń jest silniejszy. Więc zaczyna się coroczny koncert moich humorów, fajnie. / believe.me
|
|
|
|