Każdą nowo napotkaną ekipę, każdych nowo poznanych ludzi, nadal porównuje do tamtych ziomków. Do kolesi, z którymi melanże zawsze były przez duże M, którzy wychowali się na blokowiskach i doskonale wiedzą co to szacunek, honor i braterstwo. Do ekipy w której przez jeden miesiąc nauczyła się wiecej niż przez swoje całe dotychczasowe życie.
|