 |
|
Nie potrzebuję romantycznych kolacji. Możesz wziąć reklamówkę z piwem i worek truskawek. Możesz jak zwykle pachnieć nikotynowym dymem. To nieważne.
|
|
 |
|
Objąłem ją na pożegnanie delikatnie, wtulając się coraz bardziej w jej małe ramiona. Nie chciałem jej puścić, prosiłem, błagałem, mówiłem, że sobie nie poradzę, że ją kocham. Wsłuchując się w bicie jej serca poczułem łzę płynącą po moim zimnym policzku, potem drugą, trzecią i.. Trzymając ją za dłoń patrzyłem jak powoli ją puszcza, jak oddala się coraz bardziej, gdy z każdym jej krokiem w tył serce uderzało mi niepokojąco i boleśnie mocno, jakby umierało. Stałem nieruchomo, patrzałem jak jej odcień niknie w oddali. Już nigdy więcej nie poczułem jej dłoni w swojej, już nigdy od tego momentu nie mogłem poczuć jedności naszych warg, już nigdy jej nie zobaczyłem.
|
|
 |
|
Wiesz jakie to chujowe uczucie gdy czujesz że to już nie to samo?
|
|
 |
|
'Chodź, opowiem Ci o moim życiu. O miłości, która miała trwać wiecznie. O przyjaźni, której nie było. O bliskich mi osobach, które nagle odeszły.'
|
|
 |
|
nic tak nie boli, gdy widzisz jak sąsiad niesie swojej Mamie kwiaty, w ten jeden dzień w roku, a Ty idziesz zapalić znicz na grobie swojej.
|
|
 |
|
Może i jestem suką , ale zbyt szlachetną dla takiego kundla jak Ty. / doris
|
|
 |
|
Są piosenki, które porywają do tańca. Piosenki, przy których mamy ochotę śpiewać..
Ale najlepsze piosenki to te, które przenoszą nas do momentu, gdy pierwszy raz je słyszeliśmy i jeszcze raz łamią nam serce.
— Gossip Girl
|
|
 |
|
Coraz częściej mam ochotę odejść. Pozamykać za sobą wszystkie drzwi i zgubić do nich klucze z wiedzą, że nikt nie ma zapasowych.
|
|
 |
|
Tak na prawdę to cholernie boli mnie to, że nasza znajomość tak szybko straciła sens, że już nie gadamy ze sobą tak, jak kiedyś godzinami o wszystkim.
|
|
 |
|
I chcę, żebyś pokochał moje niebieskie nieufne spojrzenie,mój pieprzyk, który ukryty jest w takim miejscu, że nikt prócz nas nie będzie o nim wiedział, moje kręcące się włosy, kiedy robi się wilgotno, moją nieśmiałość, która często ściska mi gardło... Chcę.
|
|
 |
|
Pewnie, że jestem jedną z tych dziewczyn, które chcą wziąć ślub w białej sukience księżniczki z księciem z bajki - miłością życia, wśród wiwatów tłumu gości, zadowolonej rodziny i oddanych przyjaciół.
I żeby ten ślub był początkiem pięknego, długiego życia w szczęściu, zdrowiu i dostatku z gromadką słodkich i ślicznych dzieci.
Pytanie tylko - czy ja nadal w tą wielką miłość wierzę...?
A co, jeśli ona już była, minęła i teraz czas już tylko na przeciętność? Na związek bez wielkich uniesień, szaleństwa w oczach?
Co jeśli taka miłość z bajki nie istnieje, jeśli jest wytworem bujnej wyobraźni twórców Śpiącj Królewny i Kopciuszka?
|
|
 |
|
w chuj kurwa mać ja pierdolę.Dziękuję dobranoc.
|
|
|
|