|
''Nie czuję nic i nie wiem, co robię, a serce bije nad stan, szybciej niż w normie.'' / Pezet
|
|
|
/ ' Jesteś wariatem, brak Ci piątej klepki, ale zdradzę Ci sekret: tylko wariaci są coś warci! ♥
|
|
|
To wszystko dla mnie, żaden obowiązek, mogę stworzyć magię, tylko Coś powiedz, zburzę barykadę, albo przejdę po niej, bo nie zostawię tego nigdy, jeśli będę czuł płomień. / Vixen.
|
|
|
/ nie chcę już o nie. me oczy zmęczone. tętno zbyt szybkie. wysycham. płonę. ♥
|
|
|
Był już późny wieczór , nie zostało mi nic innego niż pójść spać. Tej nocy jak każdej innej dręczyły mnie koszmary .Jednak tym razem były straszniejsze niż kiedykolwiek ....
|
|
|
Leżała tam dziewczyna z komórką w ręku. Poszło mi łatwiej niż przypuszczałam. Pożyczyłam od dziewczyny telefon i wbiłam numer , który znałam już na pamięć .Zadzwoniłam do Maćka. Opowiedziałam mu o sytuacji i już po piętnastu minutach był u mnie w szpitalu .On też nie wyglądał najlepiej. Miałam wrażenie że stoi przede mną żywy trup .Pomógł mi dowlec się do toalety. Trzymając w ręku towar od Maćka przemknęła mi myśl. 1 - zdobyć narkotyk , 2 - załadować w strzykawkę , 3 ... Zupełnie jak automat bez żadnych uczuć... Stałam nieruchomo kiedy Maciek kazał mi się śpieszyć . Pozostając nadal w osłupieniu zdołałam tylko wyszeptać że nie mogę tego zrobić. Mój kompan spojrzał na mnie oczyma pełnymi złości i wybiegł z toalety zostawiając mnie tam samą. Słysząc czyjeś kroki schowałam strzykawkę do kieszeni szlafroka i dowlokłam się do łóżka
|
|
|
Sama skóra i kości. Wcale nie mam apetytu, wszystko mnie boli , głowa chyba najbardziej. Mam kłopoty ze spaniem. Jeśli uda mi się zasnąć choć na 15 minut to i tak zaraz budzę się cała spocona z krzykiem. Do tego stanu doprowadziłam swój organizm... Ale pocieszam się że długo już to nie potrwa. Góra pół roku i koniec...
Dzisiaj w nocy obudziłam się i wymiotowałam. Byłam strasznie osłabiona , zdążyłam tylko wykręcić numer 112 i odpłynęłam. Ocknęłam się dopiero w szpitalu , podłączona do kroplówki .Aż tak ze mną źle? Głowa mi pękała, miałam wrażenie jakby sala wirowała . W drzwiach pojawił się lekarz , podszedł do mnie i starannie zapisywał coś w swoim notesie.
|
|
|
jakie były moje loty na chacie, gdy rodzice się dowiedzieli o moim cudownym pomyśle plucia ludziom w twarz, no ewentualnie - mordę.
|
|
|
Przysłania cały Twój świat kiedy wypina dupę. Jej ulubiona pozycja nie na psa - a na Sukę.
|
|
|
Może i mówię, że mam go w dupie. Że pierdole jego i tę jego nic nie wartą miłość. Może i oglądam się już za innymi chłopakami. Może nawet podoba mi się jego kolega. Ale pośród tego wszystkiego wciąż widzę jego. Chociaż wiedz, że tego nie chce. Chociaż teoretycznie zakończyłam już ten rozdział w moim życiu. Może i powiesz, że jestem żałosna, ale w głębi serca nadal coś do niego czuje. Nie potrafię ot, tak zapomnieć o tym, co było. Mimo, że mnie krzywdził. Że płakałam i cierpiałam. To za bardzo utkwiło w moim sercu. A ja nadal mam żal do siebie, że to się akurat tak musiało skończyć.
|
|
|
|
nawet " cześć" nie powie : pomyśleli obydwoje.
|
|
|
|