 |
Martwiłam się, że nie mam butów, dopóki nie spotkałam osoby bez nóg.
|
|
 |
Zatrzymaj się i odpocznij, tylko nie myśl, nie wspominaj, nie planuj, nie analizuj. Żyj tu i teraz, ciesz się słońcem, śpiewaj i tańcz nawet kiedy ludzie patrzą. Uśmiechaj się i to często, bo to pomaga nawet kiedy po policzku lecą łzy. Wiem, że niekiedy jest ciężko i wszystko się sypie, że nie masz już sił, że nie masz wsparcia. Ja w takich momentach pakuje się i jadę nad morze albo w góry. Nazywam to wewnętrznym oczyszczeniem. Ono jest naprawdę potrzebne, a może nawet niezbędne, aby dalej funkcjonować. Wiem też, że często chcemy się poddawać i uważamy, że coś jest po prostu bezsensu, że ludzie są fałszywi i zachłanni, ale zawsze są jakieś wyjątki. Istnieją osoby, które niekiedy same się do ciebie odezwą, aby porozmawiać. Istnieją ludzie, którzy podejdą do ciebie od razu jak zobaczą twój smutek. Są też dni, w których nie masz zamiaru pokazywać się światu, ale są też i takie dni, w których chcesz działać, zmieniać i szaleć.
|
|
 |
Wczorajszy poniedziałek zaczął się dla mnie tragicznie. Mało snu przed egzaminem, stres przy czekaniu na wyniki. Nie patrząc na to, że parę dni wcześniej inny poszedł mi źle. Wyniki spowodowały morze łez, a z minuty na minute byłam coraz bardziej załamana, bo nie miał mnie nawet kto przytulić. Postanowiłam się wyciszyć i odwiedzić rodzinę bawiąc się z dziećmi, którym zazdroszczę tego jeszcze beztroskiego życia i braku świadomości, że nie wszystko jest kolorowe, a brak jednej zabawki to nie koniec świata. Z drugiej strony czy niezdane egzaminy to koniec świata ? Wróciłam do domu wieczorem z myślą, że położę się spać. Szybka wiadomość od koleżanki co robię, założyłam dres i wsiadłam na rower. Wieczór, jeziorko, pizza, piwo i rozmowa - tego potrzebowałam. Dzisiaj rano się wyspałam i dowiedziałam się, że nie zdałam kolejnego egzaminu, dzień wolny, w którym miałam się pouczyć, ale pojadę do znajomych na mecz! Zbyt wiele analizujemy, zbyt mocno się przejmujemy. Może niekiedy warto odpocząć.
|
|
 |
Po rozstaniu znalazłam faceta jakiego zawsze chciałam mieć. Zaczyna mi się układać. Wiara w to, że będę szczęśliwa rośnie z każdym dniem, kiedy jest przy mnie. ...i nagle odzywa się przeszłość, w postaci jednego sms'a od zapomnianego już numeru. a ja co na to? Nic...cisza...nie wiem co napisać. Przyznać się że kogoś mam? Odpowiedzieć na zadane pytanie, że wszystko w porządku? Zaproponować przyjaźń? Czy może zignorować tą wiadomość? Nie mam pojęcia.... Jestem głupia, bo nie chcę ranić człowieka, który złamał mi serce.
|
|
 |
"I wiem, że innej nie chcę...i chcę być już na zawsze tylko z Tobą" ~ E.
|
|
 |
To wszystko dzieje się tak szybko, nawet po seksie nie uciekł... tylko ewidentnie chce iść dalej, jak to?
|
|
 |
Proszę ex, żyj swoim życiem. Ja mam teraz to co zawsze chciałam mieć z Tobą, a nie miałam.
|
|
 |
Wszystko w życiu można mieć, kwestia priorytetów.
|
|
 |
Zostaniesz moim planem B, chcesz?
|
|
 |
Czytając i usuwając stare posty na portalach społecznościowych, miałam uśmiech na twarzy, bo przypominały mi się te wszystkie sytuacje jakby były wczoraj. Po chwili zdałam sobie sprawę ile czasu minęło i ile znajomości poszło w niepamięć. Życie ciągle Nas zaskakuje. Stare posty pokazały mi, że byłam jeszcze naprawdę młoda nie myślałam co dodaje i że w internecie zawsze zostanie ślad po jakiś młodzieńczych wygłupach czy tekstach ze szkolnych lat.
|
|
 |
noc jest tą porą, kiedy myśli wszystkich ludzi spotykają się, więc może jesteśmy teraz razem?
|
|
|
|