 |
Always mad and usually drunk
but I love her like no other. / Zawsze szalony i zwykle pijany,
ale kocham ją jak nikogo innego.
|
|
 |
nie wiem co on robi, jak na mnie działa, ale coraz bardziej się w to wszystko wkręcam. coraz częściej pragnę z nim spędzać więcej czasu, rozmawiać, wymieniać się różnymi poglądami, opowiadać o zwykłej codzienności, która przelatuje tuż przede mną. chcę się z nim dzielić nie tylko szczęśliwymi chwilami, ale też i tymi złymi. chcę go poznawać z każdej strony i chcę, aby on również mnie jakoś poznał. bo widzisz, on nie jest tylko kimś przypadkowym. jest kimś, kto naprawdę wiele dla mnie znaczy. daje mi coś czego przez ostatnie miesiące, a nawet lata nie miałam, czego nie czułam. daje mi szczęście, którego pragnęłam. wystarczy, że napisze jedno zdanie, a ja już nie potrafię się powstrzymać od tego, aby się nie uśmiechnąć. to bywa silniejsze ode mnie. nawet jeżeli jestem mega wkurzona, to wystarczy, że pomyślę o nim, powrócę do naszych rozmów, zacznę o nim mówić to złość mi przechodzi.
|
|
 |
Podoba mi się Twój punkt widzenia, więc nie wstydź się.
|
|
 |
Nie bądź dumna w miłości.
|
|
 |
- Widzisz w ludziach tylko dobre strony. - Tak, i powtarzam im tak długo, aż w nie uwierzą. Krytyka tylko wbija w ziemię.
|
|
 |
wieczór, zapowiadało się, że spędzę samotnie ten czas. chciałam jedynie rozmawiać z nią i spamować jej skrzynkę. nie potrzebowałam naprawdę nic więcej do tego, aby po prostu odetchnąć i odpocząć od całej reszty życia. lecz jasne było, że plany nie wypaliły. zauważyłam, że moja komórka się podświetliła. widziałam nieodebrane połączenie. kiedy zobaczyła numer, z którego do mnie dzwoniono przez chwilę czułam w sobie strach i przerażenie. tak, bałam się tej rozmowy. nie upłynął dłuższy czas, jak telefon ponownie zaczął dzwonić. odebrałam i od razu wiedziałam, że to on. nie musiał mi się przedstawiać. może i często ich nie odróżniałam, lecz znałam doskonale ten ton głosu, ten charakterystyczny sposób rozmowy. tylko on taki był przy mnie. powoli zaczęłam się w to zagłębiać... nie wiedziałam co mnie czeka. lecz czułam, że musiałam dowiedzieć się to, co chciał mi przekazać.. inaczej nie umiałabym spać przez najbliższe noce.
|
|
 |
pewnie i tak jeszcze nie raz znów stracę wszystko.
|
|
 |
oddycham jedynie nadzieją, że gdzieś tam, poza tym podłym i niedorzecznym światem jest miejsce odpowiednie dla naszej nieziemskiej miłości i że kiedyś znajdziemy się tam na zawsze.
|
|
 |
jest tak najzwyczajniej w świecie za późno, za późno.
|
|
 |
nieważne, zupełnie nic, niczego nie da się już zmienić, naprawić, żaden czas nie rozwiąże naszych problemów, żadna ucieczka, może nawet żadna śmierć.
|
|
 |
chciałam zacząć na nowo, chociaż wiedziałam, od początku wiedziałam, że bez ciebie, choćby wszystko i tak nie będzie miało najmniejszego sensu.
|
|
|
|