 |
- Szukam Cię,
ale kiedy Cię znajduję,
udaję, że Cię nie widzę.
Kocham Cię,
ale kiedy cię widzę,
udaję, że Cię nie kocham.
Kiedyś przez ciebie zginę,
ale udam,
że ginę przypadkowo...
|
|
 |
nie wiem co czuję, co myślę, a nawet do kogo i czego tęsknię. totalny mętlik.
rozsypane puzzle, a ja nawet nie wiem, czy mam ochotę i siłę cokolwiek układać.
|
|
 |
każda chwila w samotności przypomina mi Ciebie.
każde miejsce w którym byliśmy, każdy przedmiot którego dotknąłeś,
na który spojrzałeś. pamiętam dokładnie każdy uśmiech każdą sekundę
kiedy byliśmy razem. wszystko w moim życiu przypomina mi o Tobie... jak zapomnieć?
|
|
 |
tęsknota za nim prawie fizyczna, czuję każdy milimetr swojej skóry,
która aż boli, czuję ten głód, kiedy wszystko dałabym za to,
żeby móc objąć jego kolana, to są te sekundy, których nie oddałabym za nic,
których brakuje mi najbardziej. a przecież też taka świadomość jak
drzazga gdzieś w środku, że nie da się dawać komuś, kto niczego nie chce,
że na siłę nigdy nic. bo to nie działa. nigdy nie działa.
nagle budzisz się pewnego dnia i dociera do ciebie, że dajesz za dużo,
że dajesz niepotrzebnie, że dajesz w kosmos i nie dostajesz nic w zamian.
bo nie można nic za kogoś. zamiast kogoś. to złudzenie, że można chcieć za dwoje.
nie. nie można.
|
|
 |
i myślisz, że jedno Twoje słowo i przylecę do Ciebie tak
jakby nigdy wcześniej nic się nie stało ? tak myślisz ? to dobrze myślisz.
|
|
 |
obiecuję Ci, że jeśli któraś złamie Ci serce będę pierwszą,
która serdecznie pierdolnie ją w twarz !`
|
|
 |
Patrzyłam na Ciebie z zachwytem. Byłeś jak zachodzące słońce,
jak uśmiechnięte dziecko, jak pełen wiary w lepsze jutro starzec.
Mogłam wpatrywać się w Ciebie godzinami, dniami, tygodniami, miesiącami.
Chciałam być z Tobą zawsze i na zawsze. Twój uśmiech sprawiał,
że i ja się uśmiechałam. Nawet przez sen. Gdy nie było Cię przy mnie tęskniłam,
gdy byłeś, nie chciałam wypuścić. Byłeś dla mnie jak najpiękniejszy kwiat,
jak najsłodsza czekolada. Byłeś zawsze gdy tego potrzebowałam.
Nie zwątpiłam w Ciebie nigdy. Odszedłeś.
A ja nadal wpatruję się w Twoje zdjęcie z takim samym zachwytem jak kiedyś.
Już nie jesteś przy mnie, ale jesteś ze mną. W mojej głowie, w sercu, w ciele.
Nie zapomnę Cię nigdy. Kochałam.
|
|
 |
Teraz ta góra, na którą muszę się wspiąć
Wydaje się światem spoczywający na moich barkach
Przez chmury widzę promienie miłości
Dają mi ciepło, w czasie, gdy życie jest coraz zimniejsz
|
|
 |
Muszę poświęcić trochę czasu
By do końca to przemyśleć
Lepiej nauczę się czytać między wierszami
W razie, gdybym potrzebował tego w przyszłości
|
|
 |
Myślę o Tobie
W bezsennej, samotnej nocy
Jeśli miłość do Ciebie to błąd
Wtedy z moim sercem nie będzie dobrze
Bo zatopiłam się w Tobie
I nie wydostane się z tego
Bez Ciebie obok mnie
|
|
 |
Teraz, gdy juz nauczylismy sie latac w powietrzu jak ptaki,
plywac pod woda jak ryby , brakuje nam tylko jednego:
nauczyc sie zyc na ziemi jak ludzie.
|
|
 |
"Życie pisze najbardziej oryginalne, najbardziej komiczne,
a jednocześnie najbardziej dramatyczne scenariusze."
|
|
|
|