 |
brał mnie za tą grzeczną dziewczynkę, dopóki nie zobaczył mnie z papierosem w ręku i plastikowym kubkiem wypełnionym tanim winem
|
|
 |
a na rulonie papierosa napiszę Twoje imię. dwa uzależnienia w jednym pakiecie.
|
|
 |
i... niemożliwe staje się możliwe.
|
|
 |
Miłość? jak będę chciała pocierpieć, to przytrzasnę sobie rękę drzwiami.
|
|
 |
czasami chciałabym nauczyć się obojętności...
|
|
 |
kocham Cię. no i kto teraz jest hardcorem?
|
|
 |
Założyłam się z koleżanką ,że będę mówić w ten dzień wszystko na opak.Jeśli coś było prawdą mówiłam ,że fałszem. Omijałam tylko jedną osobę Jego, nie chciałam za nic powiedzieć mu czegoś niezgodnego z prawdą.Chodziłam specjalnie bocznymi korytarzami.Aż tu nagle na ostatniej przerwie wpadłam wprost na niego. -kochanie cieszę się że Ciebie widzę, szukałem Cię. Chciałem wiedzieć czy idziemy dzisiaj do kina?. Zdesperowana i zestresowana odpowiedziałam -Nie -Skarbie co się stało? Milczałam. -Kochasz mnie?. No nie tylko nie to pytanie. -Nie -Świetnie- odpowiedział i odszedł. Podbiegłam do kumpeli i prosiłam o zawieszenie zakładu. Biegałam szukając go po szkole. Znalazłam jego kumpla, podeszłam i spytałam czy go nie widział. -Tak, od razu po lekcji zdenerwowany wybiegł gdzieś przed szkołę. Wyszłam na dwór padał deszcz i ruszyłam ku piwnicy. Zauważyłam go z papierosem w ręku. -Skarbie co ty robisz? -Skarbie? Ponoć mnie już mnie nie kochasz. -Kocham Cię. I w pocałunku trwaliśmy do końca przerwy
|
|
 |
Włożę sobie w oczy zapałki bo nie mogę zamknąć oczu w, których ciągle mieszkasz.
|
|
 |
Siedziała na przystanku czekając na autobus. Przyszedł jakiś chłopak podszedł blisko niej i zapalił fajkę. Cały dym ,który wypuszczał leciał prosto na jej twarz. Nienawidziła papierosów , ponieważ miała przykre wspomnienia z nimi. -Możesz odejść z tą fajką- poprosiła. A on jakby na przekór zaciągnął się i prosto w twarz jej dmuchnął. Nagle poczuła szarpnięcie, w pewnej chwili się zorientowała ,że przyszedł On. Odciągnął tego chłopaka od niej i zagroził -Poprosiła ładnie. Jeszcze raz spróbujesz ją choć tknąć pożałujesz. Po tych ostatnich słowach chłopak wyrwał się i z lekceważącą miną poszedł droczyć innych ludzi. On usiadł koło mnie, objął mnie ramieniem i powiedział - A wystarczyło poprosić abym Cię odprowadził. I trwaliśmy tak w uścisku i w milczeniu dotąd aż nie przyjechał autobus.
|
|
 |
W piątkowy wieczór wybrałyśmy się z koleżanką do pubu gdzie miała śpiewać nasza znajoma. Usiadłyśmy elegancko przy stoliku ,aż tu nagle przychodzą dwóch chłopaków z piwem i stawiają przed nami. -Chyba nas z kimś pomyliłeś kolego. -wypaliła moja koleżanka. -Dziewczęta nie przesadzajcie, każdy tu piję. Nagle zjawił się On podszedł do stolika i odepchnął namolnego kolesia -Ale nie one! A teraz wypad z tąd. i zwrócił się ku nam -Chyba już pora iść ; rzekł do mnie. Gdy wyszliśmy pożegnałam się z koleżanką i pod rękę ruszyłam z nim w drogę. Drogę ,która mam nadzieję się nigdy nie skończy.
|
|
 |
To się musi skończyć. To jest właśnie moja walka. Każdy o coś walczy. Jake pamiętaj wszystko zależy od ciebie. Wygrana też. / Never Back Down. :*** Kocham
|
|
 |
Proszę nie odróżniaj : Ty i Ja, choć raz powiedz ,że my chcemy żyć, my idziemy razem przez ścieżkę życia, my się kochamy. Choć raz nie odróżniaj nas tak od siebie.
|
|
|
|