 |
potem przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. nienawidziłam poranków, przypominały mi, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami. opadałam z sił.
|
|
 |
kurwa ja to moge naprawde wrednie rozegrać ale wtedy bedziesz żałować.
|
|
 |
Sobotni wieczór. Telefon 'zaraz będziemy, szykuj się mała.' Za pół godziny ładują się do mnie kumple z piwem, colą i wódką. Piję i wtedy zapominam o całym otaczającym mnie świecie, o wszystkich problemach. Wtedy liczy się tylko alkohol, kumple zajebista atmosfera i niedzielny kac. / zamknijryjcwaniaku
|
|
 |
aa, abstracion się musi pochwalić, iż ma faceta. dlategóż od teraz wpisy wyłącznie o szczęśliwej miłości. czekajcie cierpliwie cukiereczki, aż mnie chyci wena < 3.
|
|
 |
kurwa spierdoliłam wszystko ; - ((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
|
|
 |
Siedząc w kuchni i popijac redd'sa myślę o tym, jaki ten świat jest dziwny. / zamknijryjcwaniaku
|
|
 |
zimę kocham tylko w święta. w tym momencie nienawidzę.
|
|
 |
gdy moja najlepszą kumpelę rzucił chłopak, bo znalazł sobie nową, pocieszałam ją, jak ona mnie po stracie ciebie. siedziała przy mnie całymi dniami, a czasem nawet i nocami. nawet nie próbowałam jej pocieszać po stracie jej ukochanego. bardzo płakała. w sumie to się jej nie dziwię, a gdy chciałam otrzec jej łzę spływającą po policzku, powiedziała, żebym nie wycierała jej uczuć. tak strasznie było mi smutno, że ona tak okropnie cierpi z powodu takiego bydlaka.
|
|
|
|