 |
|
- obiecałaś, że nie będziesz przeze mnie płakać i co. - ty też obiecałeś, że będziesz przy mnie zawsze. i to ty pierwszy nie dotrzymałeś słowa, więc grzecznie proszę, odpierdol się od moich łez.
|
|
 |
|
i zrobię tak, że nie przejdziesz obok mnie obojętnie i jękniesz "eh! co ja straciłem", a ja się uśmiechnę i pocałuję twojego przyjaciela.
|
|
 |
|
uwielbiam cię. jeszcze za wcześnie, abym cię pokochała.
|
|
 |
|
mijamy się z trudem, bo nas oboje wciąż do siebie ciągnie.
|
|
 |
|
wkurwia mnie myśl, że może właśnie ty nie piszesz, bo czekasz na wiadomość ode mnie. bo myślisz, że nie chcę z tobą pisać, a tak naprawdę potrzebuję tego bardziej niż tlenu, tylko zwyczajnie boję się odrzucenia.
|
|
 |
|
uwierz, że ja już niczego od ciebie nie oczekuję. żadnych skrajnych uczuć, gorących spojrzeń, ani obietnic, które łamiesz, zanim zdążysz złożyć. ja proszę cię tylko o to, abyś zniknął z mojego życia, przyznając, że żałujesz każdego z kłamstw.
|
|
 |
|
kocham cię kurwa. you understand?
|
|
 |
|
ty mnie olewasz, ale musisz wiedzieć, że ja i tak mam to w dupie.
|
|
 |
|
pamiętam każdą przepłakaną przez niego noc, pamiętam po jakich słowach płakałam najbardziej.
|
|
 |
|
ja byłam dla ciebie jedną z kilku - ty dla mnie tym jedynym. ty powtarzałeś sobie "jak nie ta, to inna" - a ja mówiłam "ten albo żaden". ja byłam dla ciebie niczym, a ty byłeś dla mnie wszystkim. i właśnie tym przede wszystkim się różnimy.
|
|
 |
|
łzy to stracone szczęście, które miało trwać wiecznie.
|
|
|
|