 |
i mogłabym z Nim kopać studnie, gdyby się okazało, że tam, gdzie mnie zabiera, nie ma jeszcze wody.
|
|
 |
po prostu jest i daje jej pewność, że będzie już na wieczność. Ona boi się tylko, że ta wieczność- bez tych wszystkich standardowych obietnic - będzie krótka.
|
|
 |
ciężko jest wytrwać całe cholernie długie 5 dni, kiedy zauważasz każdą pojedynczą nanosekundę bez Niego ..
|
|
 |
|
Cześć. Chciałabym Ci coś powiedzieć, lecz nie wiem jak.? Nie umiem pisać długich poematów, pięknych wierszy, czy czegoś co urzekło by twoje serce. Nie wiem jak wydusić z siebie wszystko co siedzi we mnie. Nie wiem również jak wyrazić moje uczucia. Nie chcę Cię wystraszyć. Nie chcę byś poczuł się osaczony przezemnie. Długo myślałam. Próbowałam nawet napisać coś co nie byłoby zbyt banalne, ale mówiło o tym co czuje. Może najprościej będzie kiedy powiem wprost. Boje się, że odrzucisz mnie wtedy, że zakończysz znajomość. Aaa zachowuje się jak dzieciak z podstawówki. Bawie się w jakieś podchody. Ehh..Skończmy tą głupią zabawe. Mianowicie. Chodzi o to Skarbie, że Cię Kocham. ♥
|
|
 |
Patrzysz w oczy swojego ukochanego mężczyzny i widzisz bezradność. Bezradność połączaną z tak wielką miłością, że to aż boli. Ściska cię gdzieś w środku na samą myśl, że wszystko jest przeciwko wam. Przygryzasz delikatnie wargę, by tylko się nie rozpłakać i puszczasz jego dłoń, którą do tej pory tak uparcie trzymałaś. W głowie cały czas masz jego słowa, że odchodzi, bo kocha.. Ciśnie Ci się na usta, że pieprzysz odchodzenie dla czyjegoś dobra, jednak go już nie ma. Zostajesz sama i wydaje Ci się, że to już koniec. Masz racje. Ale wiesz co? Po prostu zacznij wszystko od nowa. Postaw kropkę i zacznij żyć bez niego.
|
|
 |
pamiętasz jak kiedyś, pełni entuzjazmu potrafiliśmy pisać ze sobą, o wszystkim i niczym, przez cały boży dzień? te wszystkie puste słowa, nic nie znaczące obietnice i wywołujące uśmiech na twarzy buziaczki. aż pojawiła się ona...czasami zastanawiam się, czy dobrze zrobiłam tak łatwo usuwając się w cień. ale skoro ona liczyła się od zawsze..
|
|
 |
może nie umiem być już ani troche lepsza, lecz jeśli to nie jest miłość to chyba Bóg jest ślepy.
|
|
 |
a miało być tak pięknie, miało nie wiać w oczy nam.. i ociekać szczęściem. miało być sto lat, sto lat ....
|
|
 |
zżera mnie ciekawość, czy jeszcze czasami mnie wspominasz. czy myśl o czasie, który spędziliśmy razem wywołuje u Ciebie choć cień uśmiechu. pamiętasz nasze pierwsze spotkanie? pierwsze, nieśmiałe spojrzenia. pierwszy pocałunek. wiesz, nigdy nie nawet nie masz pojęcia z jakim utęsknieniem ja wracam do tych chwil. jakie ciepło czuje, gdy wspominam tą pamiętną zimę. uśmiecham się na myśl o tych nielicznych godzinach, gdy nie liczyło się nic poza nami. przypominasz sobie nasze oglądanie filmów? z których skupieni na sobie i tak nigdy nic nie zapamiętaliśmy. wtedy, to , co do Ciebie czułam zaczęło się wymykać spod kontroli. ale to i tak już nie ma znaczenia. sprawy sie pokomplikowały. tak bardzo chciałabym Ci wszystko wytłumaczyć. ale pewnie i tak nie wiedziałabym nawet od czego zacząć..
|
|
 |
napisałabym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów....
|
|
 |
Świat nie kończy się na jego oczach.
|
|
 |
A pamiętasz jak się uśmiechał? Tymi brązowymi oczami wpatrywał się w Ciebie jakbyś była najwspanialszą istotą na świecie. Prawił komplementy, mówił zawsze to, co w danej chwili chciałaś usłyszeć. Pamiętasz jego pocałunki? Delikatne, zmysłowe, ale jednocześnie stanowcze. Pochłaniały was. Kochałaś je. Kochałaś jego dotyk na swoim ciele, oddech na szyi. Brakuję Ci tego. Brakuję Ci sms`ów na dobranoc, tej świadomości, że zawsze możesz wtulić się w jego pierś, niszcząc w ten sposób problemy. Brakuję Ci tego, że teraz, płacząc nie możesz pójść do niego i usłyszeć, że będzie dobrze. Bo go już nie ma.
|
|
|
|