pamiętasz jak kiedyś, pełni entuzjazmu potrafiliśmy pisać ze sobą, o wszystkim i niczym, przez cały boży dzień? te wszystkie puste słowa, nic nie znaczące obietnice i wywołujące uśmiech na twarzy buziaczki. aż pojawiła się ona...czasami zastanawiam się, czy dobrze zrobiłam tak łatwo usuwając się w cień. ale skoro ona liczyła się od zawsze..
|