 |
- Krzycz! - Ale co? - Cokolwiek! - Kocham Cię! - Agresywnie! - Kocham Cie Ku*wa
|
|
 |
Są jednak momenty, kiedy rozpadam się na strzępy. Moja głowa pęka na kawałki, grożąc, że pochłonie moje myśli, wyssie je i wyrzuci. W środku mam kawałeczki zbitego lustra, mieniące się kolorami. W takich chwilach wiruje mi w głowie; nie mogę usiedzieć na miejscu.
|
|
 |
Otworzyłam drzwi, jakby się paliło - moja ekscytacja była wręcz dziecinna - i oto stał przede mną: moje cudo, mój młody bóg.
|
|
 |
Wiem tylko że jest mi zimno, że się zgubiłam i że życie znów stało się ciężkie.
|
|
 |
i mówi , że on ją nie obchodzi , że nie chce go znać , ale jej oczy mowią cos zupełnie innego ..
|
|
 |
gratuluję, nienawidzę Cię.
|
|
 |
Zapaliła papierosa i delektuje się nim...Na razie nikt jej nie przeszkadza. Ale wie, że za chwilę ktoś się wydrze. Znowu czegoś będą od niej chcieli...Ale jeszcze nie teraz..
|
|
 |
-Co robisz? -Piszę reklamację. -A co Ci się zepsuło? -Mój facet. Miał być wysokim, romantycznym brunetem z nutką wrażliwości, a dostałam niskiego egoistę uzależnionego od kobiecych tyłków.
|
|
 |
Spostrzegł, że mu się przyglądam. – Co? – zapytał, odrobinę zmieszany. – Nic, po prostu coś sobie dopiero uświadomiłam. Wiesz, jesteś całkiem przystojny. [...] – Musiałaś się mocno uderzyć w tę głowę – stwierdził. – Mówię serio. – W takim razie, dziękuję. Czy coś w tym stylu. – Nie ma za co. Czy coś w tym stylu.
|
|
 |
..i nie ukrywam, że ulegnę jeszcze raz i popełnię setny raz to samo
|
|
 |
Powrót ze świata zmarłych. To zaczyna być dla ciebie normalne, nie sądzisz? Jak... karaluch.
|
|
 |
Powinieneś wiedzieć lepiej od innych ludzi, że to co martwe, powinno zostać martwe.
|
|
|
|