Są jednak momenty, kiedy rozpadam się na strzępy. Moja głowa pęka na kawałki, grożąc, że pochłonie moje myśli, wyssie je i wyrzuci. W środku mam kawałeczki zbitego lustra, mieniące się kolorami. W takich chwilach wiruje mi w głowie; nie mogę usiedzieć na miejscu.
|