 |
Najgorsze jest wtedy gdy odtrącasz naprawdę fajnego faceta, któremu na Tobie zależy tylko dlatego, że w głowie siedzi Ci frajer, który Cię zranił.
|
|
 |
Dlaczego akurat ja go tak nagle pokochałam? Nie chcę, nienawidzę tego uczucia, jak wieczorem przez niego chcę mi się płakać, jak lubię chodzić w pobliżu miejsc, w których przebywa, jak mówi mi o swojej dziewczynie. Wiem, że on mnie wciąż kocha, tylko czy ja na to zasługuję? Zraniłam go tak bardzo, a teraz chcę z nim być. Wiem, że byłam dla niego okrutna i czasami za dużo wymagam od życia, ale teraz pragnę być tylko jak najbliżej niego, ponieważ nie wiem dlaczego, ale pokochałam Jego pełne wyrazu oczy, niebieskie powiększone źrenice gdy się na mnie patrzy, te czerwone usta, jego głos, śmiech i to jak się do mnie odzywa, po tym wszystkim co mu zrobiłam. Ale raz kiedyś Bóg staje po mojej stronie. Spotkam go, pójdę z nim na piwo, da mi wtedy kurtkę i tylko przez jeden dzień będę szczęśliwa. Chcę z nim być i już go więcej nie zranię, obiecuję. / czekoladoweoko ♥
|
|
 |
Odwiózł ją i pocałował czule, pomimo tego, że ich ubrania były przesiąknięte wodą, ponieważ się w nich kąpali. Nie obchodziło go to jak wygląda, jej rozmazany tusz, mokre poplątane włosy czy wilgotne ubranie. Od wtedy zakochał się nie w niej, ale w jej wnętrzu/ czekoladoweoko CZ.2 ♥
|
|
 |
Były wakacje. Szła sama na spacer, w ciepły i upalny dzień. Było to dziwne, ponieważ zawsze chodziła w grupce pełnej przyjaciół radosna, uśmiechnięta i ożywiona. Zmęczona usiadła na ławce, oglądała wszystko do o koła, gdy zobaczyła, że jakiś chłopak przy motorze się do niej uśmiecha, zauważył, że ona również spogląda na niego. Gdy był bliżej zdziwiona rozpoznała, że to był On. Zaproponował jej wspólną przejażdżkę motorem w jego ulubione miejsce. Zgodziła się bez namysłu, na co odpowiedział jej uśmiechem. Gdy dojechali, okazało się, że jezioro było aż tak czyste, że można by się przejrzeć, wokół nie było żywej duszy oprócz nich, a w około otaczał ich las. Po chwili dotarło do niej, że coś mówi. " Może usiądziesz i coś zjesz ? ", podając jej kanapkę z pomidorem, z wielkim bananem na ustach. " A ty nic nie jesz? " spytałam zdziwiona. " Wolę popatrzeć na Ciebie". Do 12 w nocy siedzieli w wodzie chlapiąc się wodą, gdy przypomniała sobie, że musi wracać do domu. / czekoladoweoko CZ.1
|
|
 |
Często wspominam te czasy kiedy byliśmy szczęśliwą i namiętną parą, kiedy oglądaliśmy razem film u Ciebie, nigdy nie oglądnęliśmy ich do końca, ponieważ zawsze w trakcie filmu dawałeś mi buzi i przytulałeś do mnie . Z każdym dniem było tak samo aż po pewnym czasie stało się coś co nikt się nie spodziewał, zobaczyłam cie z twoją byłą. Miałam łzy w oczach, bo cię kochałam a ty mnie tak zraniłeś. . Skonczyłam z Tobą, ale mimo iż jesteśmy teraz znajomymi wciąż wiem, że mnie okłamujesz, że jej nie kochasz, że masz na nią wyjebane. Denerwowało mnie to, nic na to nie poradzę. Nie wiem tylko, dlaczego wciąż mnie cały czas okłamujesz, jak byliśmy razem, teraz, skoro nie jesteśmy razem, po tym co mi zrobiłeś nie zamierzam ci wybaczyć. To boli, a ty wciąż mi wmawiasz kłamstwa i gdy ci uświadamiam, że to wiem to na poczekaniu zawsze musisz wymyślić jakąś historyjkę. Mów co chcesz, ale ja już ci ponownie nie zaufam, chcesz się pokazywać z tą dziwką, to proszę bardzo, nic mnie to nie obchodzi.
|
|
 |
Po lekcjach wyszła ze szkoły, czekał na nią pod bramą. Poszła z nim za garaże zapalić fajkę, uwielbiał patrzyć się na nią jak bierze ją do buzi i się nimi zaciąga. Wreszcie zdenerwowana jego obserwowaniem powiedziała " Przestań, dobrze wiesz, że nie lubię jak się tak na mnie patrzysz gdy palę ". " Uśmiechnął się słodko i powiedział " Przestać się na Ciebie patrzeć jest niemożliwe, wychodzi na to że musisz rzucać palenie ". Pocałował ją słodko i miał w buzi jej dym z papierosa. / czekoladoweoko♥
|
|
 |
Nie wiem czy to twoje niebieskie oczy tak na mnie działają, czy uśmiech, albo może głos. Nie wiem, jak ty to robisz, ale na twój widok moje serce rucha płuco. / czekoladoweoko ♥
|
|
 |
Gdy następnym razem się zakocham, to się chyba zajebie. / czekoladoweoko♥
|
|
 |
niejednej z dziewczyn marzy się zostać księżniczką, niejednej udało się przez księcia stracić dziewictwo. nie w wymarzonym zamku, lecz na dyskotece, nie przyjechał na rumaku, lecz jechał na fecie.
|
|
 |
Być może lepiej dla nich, że dotrą do granic i zrozumieją jak ważne jest, aby się odważyć, by rozmawiać z nieznajomymi, by nauczyć się gdzie można spotkać ludzi, aby unikać wracania do domu z zamiarem oglądania telewizji lub czytania książki – jeżeli tak nie zrobią, przestaną dostrzegać jakie życie ma znaczenie, samotność stanie się wadą, a długa droga powrotna do obcowania z innymi ludźmi nie zostanie nigdy odnaleziona.
|
|
 |
Pamięta, że siedziała obok niego sparaliżowana tym, co usłyszała, i zastanawiała się, dlaczego akurat teraz nie czuje ani współczucia, ani złości, ani nienawiści. Ani nawet miłości. Czuła jedynie strach. Zwykły biologiczny strach. Bała się, że ten człowiek mógłby kiedyś zniknąć z jej życia.
|
|
 |
Jeśli nawet zostanę zapisem w Twojej pamięci, jakąś datą, jakimś wspomnieniem, to i tak będzie to powrót do czegoś, co się tak naprawdę nie odłączyło. po prostu się przesunęło na koniec kolejki osób istotnych. I przyjdzie taki dzień, być może po wielu latach, kiedy wyciągniesz – na kilka chwil – na początek kolejki i pomyślisz 'Tak, to ten...'
|
|
|
|