 |
|
' Śmieją się oczy gdy oddycham Tobą, Kochanie. '
|
|
 |
|
wywoływałeś moje łzy, a potem, o ironio ścierałeś je i całowałeś. dlaczego zawsze Ci wybaczałam? a Ty gdy ja chciałam powrotu dostałam w twarz.
|
|
 |
|
a widziałeś mnie któregoś deszczowego wieczoru kilka miesięcy temu? nie widziałeś. proszę, nie pierdol mi, że idealnie po Naszym rozstaniu się pozbierałam. nie ściemniaj, że w mgnieniu oka ułożyłam sobie życie na nowo. przez pół roku płakałam jak idiotka w poduszkę, chodziłam w za dużej bluzie z kapturem na głowie, ukrywałam czarne smugi po tuszu, który pomimo wodoodporności w końcu przestał znosić niekorzystny nadmiar łez. nie zdajesz sobie sprawy jak tęskniłam! tęskniłam za największym dupkiem, jaki istnieje. więc proszę Cię grzecznie, do cholery, nie dodawaj mi epitetu 'dziwki', bo jestem szczęśliwa z kimś innym. / definicjamiloscii
|
|
 |
|
na serce umiera miłość nam.
|
|
 |
|
poproszę tego z góry o to by cofnął czas, do tamtego dnia kiedy się to zaczęło, wyślesz mi zaproszenie na naszej klasie - nie przyjmę go, równocześnie nie pytając czy się znamy. potem będę żyć normalnie, zwyczajnie, aż poznam władcę mojego serca, a nie pospolitego alkoholika, który chwali się tym, że wciągał fetę.
|
|
 |
|
jesteś dla mnie cholernie ważny, istotniejszy od mojej ukochanej mlecznej czekolady.
|
|
 |
|
- już nigdy nie będziesz smutny. - dlaczego? - bo oddałam ci całe moje szczęście.
|
|
 |
|
gdy powie mi jakiś komplement - czerwienię się, a on zamiast się śmiać uważa to za słodkie. te uroki nastoletniej miłości.
|
|
|
|