poproszę tego z góry o to by cofnął czas, do tamtego dnia kiedy się to zaczęło, wyślesz mi zaproszenie na naszej klasie - nie przyjmę go, równocześnie nie pytając czy się znamy. potem będę żyć normalnie, zwyczajnie, aż poznam władcę mojego serca, a nie pospolitego alkoholika, który chwali się tym, że wciągał fetę.
|