głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ajacielove

  cz. 2   Serce bije nierównym  szybkim rytmem. Brak powietrza. Brak słów by opisać strach. Boję się samej siebie. Coraz rzadziej patrzę w lustro. Lęk  brak zrozumienia.. panicznie boję się zobaczyć w nich cierpienie. te wszystkie obrazy  sytuacje  w których biorę udział każdej nocy. Zgubiłam się Boże. Przestałam panować nad myślami. Zawładnęło mną coś czego nie potrafię sama zrozumieć.   ciamciaa ♥

ciamciaramciaa dodano: 3 marca 2013

[ cz. 2 ] Serce bije nierównym, szybkim rytmem. Brak powietrza. Brak słów by opisać strach. Boję się samej siebie. Coraz rzadziej patrzę w lustro. Lęk, brak zrozumienia.. panicznie boję się zobaczyć w nich cierpienie. te wszystkie obrazy, sytuacje, w których biorę udział każdej nocy. Zgubiłam się Boże. Przestałam panować nad myślami. Zawładnęło mną coś czego nie potrafię sama zrozumieć. [ ciamciaa ♥ ]

Jestem wegetarianką z wyboru mogę to porzucić. Ty jesteś dupkiem od urodzenia dla ciebie już nie ma ratunku !

ciamciaramciaa dodano: 3 marca 2013

Jestem wegetarianką z wyboru mogę to porzucić. Ty jesteś dupkiem od urodzenia dla ciebie już nie ma ratunku !

Jestem słaba. brak we mnie życia.. radości  zapału  jakichkolwiek chęci a i miłość ucieka gdzieś przez palce. Upadam.. coraz niżej by sięgnąć dna. dna  z którego nie da się już odbić. Nie będę silna  nie będzie uśmiechów na twarzy  przepełnionych radością oczu czy jakichkolwiek grymasów początkujących atak śmiechu. Nicość  zimno  ból  strach  smutek. Blada twarz z podkrążonymi oczami. Gnijące wnętrze. Nie rozumiem siebie. Nie umiem sensownie wytłumaczyć tego co mnie męczy. Przywykłam do bólu.. w zasadzie prawie go nie czuję. To chyba dobrze  prawda? Nie czuję tego przeszywającego ciało dreszczu  odrywającej się duszy. Przecież teraz  kiedy jestem już tylko ciałem.. nic mnie nie skrzywdzi. Unoszę się. Już nic nie dotknie mojego wewnętrznego ja. A obdarte kolana  pościerane łokcie czy sińce po oczami zagoją się. Nie zwrócę na to uwagi. Jestem gdzieś ponad to. Z góry patrzę jak moje ciało upada i nikt nie wyciąga dłoni. Umarło we mnie wszystko.   ciamciaa ♥

ciamciaramciaa dodano: 3 marca 2013

Jestem słaba. brak we mnie życia.. radości, zapału, jakichkolwiek chęci a i miłość ucieka gdzieś przez palce. Upadam.. coraz niżej by sięgnąć dna. dna, z którego nie da się już odbić. Nie będę silna, nie będzie uśmiechów na twarzy, przepełnionych radością oczu czy jakichkolwiek grymasów początkujących atak śmiechu. Nicość, zimno, ból, strach, smutek. Blada twarz z podkrążonymi oczami. Gnijące wnętrze. Nie rozumiem siebie. Nie umiem sensownie wytłumaczyć tego co mnie męczy. Przywykłam do bólu.. w zasadzie prawie go nie czuję. To chyba dobrze, prawda? Nie czuję tego przeszywającego ciało dreszczu, odrywającej się duszy. Przecież teraz, kiedy jestem już tylko ciałem.. nic mnie nie skrzywdzi. Unoszę się. Już nic nie dotknie mojego wewnętrznego ja. A obdarte kolana, pościerane łokcie czy sińce po oczami zagoją się. Nie zwrócę na to uwagi. Jestem gdzieś ponad to. Z góry patrzę jak moje ciało upada i nikt nie wyciąga dłoni. Umarło we mnie wszystko. [ ciamciaa ♥ ]

cz.1   Jedenasty luty dwa tysiące dwunasty. Minął rok. Przeleciał przez palce jak sypki piasek. Nie wiem  kiedy gdzie i jak. Pamiętam ją. Ciągle widzę jak siedzi w fotelu przykryta swoim ulubionym malinowym kocem. Jak pomimo prawie stu lat  z okularami na nosie próbuje rozwiązywać krzyżówki. Kilka siwych włosów i małe znamię na policzku. Kochała to. Tak samo jak spacery  wieczorne przesiadywanie na ganku przed domem. Kochała ciszę  spokój i ład. Była ułożona może trochę pedantyczna ale teraz wiem  że nie jest to zła cecha. Była dla mnie jak druga mama. I choć zawsze powtarzała  że matkę ma się tylko jedną to ja w głębi serca kochałam ją jak swoją. Nazywała mnie aniołkiem choć to sprzecznie grało z moim zachowaniem. Wiedziała  że pomimo mojego roztrzepania  braku czasu  bałaganiarstwa i wielu innych negatywów będę dobrym człowiekiem. Miałam przecież najlepszą nauczycielkę. Tęsknię za nią. I choć łzy cisną się do oczu to nie potrafię przestać się uśmiechać.   ciamciaa ♥

ciamciaramciaa dodano: 3 marca 2013

cz.1 - Jedenasty luty dwa tysiące dwunasty. Minął rok. Przeleciał przez palce jak sypki piasek. Nie wiem, kiedy gdzie i jak. Pamiętam ją. Ciągle widzę jak siedzi w fotelu przykryta swoim ulubionym malinowym kocem. Jak pomimo prawie stu lat, z okularami na nosie próbuje rozwiązywać krzyżówki. Kilka siwych włosów i małe znamię na policzku. Kochała to. Tak samo jak spacery, wieczorne przesiadywanie na ganku przed domem. Kochała ciszę, spokój i ład. Była ułożona może trochę pedantyczna ale teraz wiem, że nie jest to zła cecha. Była dla mnie jak druga mama. I choć zawsze powtarzała, że matkę ma się tylko jedną to ja w głębi serca kochałam ją jak swoją. Nazywała mnie aniołkiem choć to sprzecznie grało z moim zachowaniem. Wiedziała, że pomimo mojego roztrzepania, braku czasu, bałaganiarstwa i wielu innych negatywów będę dobrym człowiekiem. Miałam przecież najlepszą nauczycielkę. Tęsknię za nią. I choć łzy cisną się do oczu to nie potrafię przestać się uśmiechać. [ ciamciaa ♥ ]

cz. 2   Jej oczy   jak dwa diamenty. Dwa niebieskie kryształki  w których zawsze widziałam miłość. Jej głos? Minął rok a ja cały czas idealnie bez żadnych szmerów słyszę jak powtarza  że będzie tu zawsze.. będzie moim aniołkiem do końca życia tak jak ja byłam jej przez osiemnaście lat. Przechodzą mnie dreszcze. I choć minął rok ja czuję jakby to było wczoraj. Czternasty luty. Kostnica  Kościół  cmentarz. Głośny  zanoszący się szloch i śliczna malinowa wiązanka z róż w trzęsących dłoniach. Trochę piachu. Koniec. Jej ciało mnie opuściło ale ja nadal bardzo mocno czuję jej obecność. Czasami odwiedza mnie w snach. Czuję jak nade mną czuwa. Jest tu. trzyma za rękę  głaszcze po policzku i mocno ściska  kiedy jest mi źle. Często o niej myślę.. często wspominam. Kocham. Pomimo tego  że nie mogę jej przytulić  usłyszeć głosu  zobaczyć. Mam ją w snach. Nie znika.Czuję to. Uśmiecham się. Wiem  że będzie. Wiem  że zawsze mogę powiedzieć do niej  Kocham Cię MAMO.    ciamciaa ♥

ciamciaramciaa dodano: 3 marca 2013

cz. 2 - Jej oczy - jak dwa diamenty. Dwa niebieskie kryształki, w których zawsze widziałam miłość. Jej głos? Minął rok a ja cały czas idealnie bez żadnych szmerów słyszę jak powtarza, że będzie tu zawsze.. będzie moim aniołkiem do końca życia tak jak ja byłam jej przez osiemnaście lat. Przechodzą mnie dreszcze. I choć minął rok ja czuję jakby to było wczoraj. Czternasty luty. Kostnica, Kościół, cmentarz. Głośny, zanoszący się szloch i śliczna malinowa wiązanka z róż w trzęsących dłoniach. Trochę piachu. Koniec. Jej ciało mnie opuściło ale ja nadal bardzo mocno czuję jej obecność. Czasami odwiedza mnie w snach. Czuję jak nade mną czuwa. Jest tu. trzyma za rękę, głaszcze po policzku i mocno ściska, kiedy jest mi źle. Często o niej myślę.. często wspominam. Kocham. Pomimo tego, że nie mogę jej przytulić, usłyszeć głosu, zobaczyć. Mam ją w snach. Nie znika.Czuję to. Uśmiecham się. Wiem, że będzie. Wiem, że zawsze mogę powiedzieć do niej "Kocham Cię MAMO." [ ciamciaa ♥ ]

Zdarza mi się czasem  że wieczorem coś we mnie pęka. Jakby zapora obojętności  albo jakaś maska  którą permanentnie zakładam po prostu runęła z głośnym hukiem. Wtedy nawet takie prozaiczne czynności  jak mycie zębów są dla mnie bez sensu.

demented01 dodano: 25 luty 2013

Zdarza mi się czasem, że wieczorem coś we mnie pęka. Jakby zapora obojętności, albo jakaś maska, którą permanentnie zakładam po prostu runęła z głośnym hukiem. Wtedy nawet takie prozaiczne czynności, jak mycie zębów są dla mnie bez sensu.

Może podświadomie uciekam od szczęścia? Może zadaję sama sobie ból uciekając wspomnieniami do przeszłości  lub tylko wyobrażając sobie przyszłość  a może raczej jej brak . Może czuję się dobrze w moim własnym świecie  w kokonie  który sobie zbudowałam  w masce  którą zakładam co ranek. Może lepiej się czuję będąc nieszczęśliwa.

demented01 dodano: 25 luty 2013

Może podświadomie uciekam od szczęścia? Może zadaję sama sobie ból uciekając wspomnieniami do przeszłości, lub tylko wyobrażając sobie przyszłość (a może raczej jej brak). Może czuję się dobrze w moim własnym świecie, w kokonie, który sobie zbudowałam, w masce, którą zakładam co ranek. Może lepiej się czuję będąc nieszczęśliwa.

Ludzie to potwory. Egoistyczne i samolubne istoty  które tylko czekają  aż podwinie ci się noga  aby zaatakować. są znakomitymi aktorami. Pod maską uśmiechu  życzliwości skrywają to  co najgorsze. Obłudę. Kłamstwo. Fałszerstwo. Pogardę. Nienawiść. Apatię. W tym wszystkim najgorsze jest to  że jestem jednym z nich.

demented01 dodano: 25 luty 2013

Ludzie to potwory. Egoistyczne i samolubne istoty, które tylko czekają, aż podwinie ci się noga, aby zaatakować. są znakomitymi aktorami. Pod maską uśmiechu, życzliwości skrywają to, co najgorsze. Obłudę. Kłamstwo. Fałszerstwo. Pogardę. Nienawiść. Apatię. W tym wszystkim najgorsze jest to, że jestem jednym z nich.

Spoglądam na świat zza przeźroczystych zasłon  które pojawiają się w kącikach mych oczu  w postaci małych  słonych kropel  rozmywając obraz i zniekształcając moje wyimaginowane pojęcie o rzeczywistości  które pomagało mi przetrwać w tym świecie bez perspektyw.

demented01 dodano: 25 luty 2013

Spoglądam na świat zza przeźroczystych zasłon, które pojawiają się w kącikach mych oczu, w postaci małych, słonych kropel, rozmywając obraz i zniekształcając moje wyimaginowane pojęcie o rzeczywistości, które pomagało mi przetrwać w tym świecie bez perspektyw.

Czasami jest tak źle  że człowiek siada wygodnie i zaczyna się po prostu śmiać. Śmiać się śmiechem nieokiełznanym  śmiechem radosnym i psychodelicznym. Uświadamia sobie  że wszyscy zawiedli  wszyscy go opuścili  poszli znaleźć kogoś łatwiejszego. Zostaje sam ze swoją samotnością  która jest jedynym przyjacielem  która podtrzymuje przy życiu  a zarazem wyżera od środka.

demented01 dodano: 25 luty 2013

Czasami jest tak źle, że człowiek siada wygodnie i zaczyna się po prostu śmiać. Śmiać się śmiechem nieokiełznanym, śmiechem radosnym i psychodelicznym. Uświadamia sobie, że wszyscy zawiedli, wszyscy go opuścili, poszli znaleźć kogoś łatwiejszego. Zostaje sam ze swoją samotnością, która jest jedynym przyjacielem, która podtrzymuje przy życiu, a zarazem wyżera od środka.

Po prostu pozwól mi zaistnieć w twoim świecie i oddychać twoim powietrzem. Muskać słowami duszę  narkotyzować ją obecnością. Ocal  gdy zahaczę o przedsionek śmierci. Ukaż światło  gdy zaszyję się w cieniu. Gdy będę nierozsądna  nieprzyjemna i niedostępna  spójrz w oczy  a ujrzysz demony  które się tam kryją. Nie zbliżaj się nazbyt  zachowaj stosowny dystans  będąc wciąż na wyciągnięcie ręki. Wejdź tylnymi drzwiami  powiedz  że urodziliśmy się po to by tu być  że to coś więcej  niż życie. Zamknijmy w końcu ten magazyn martwych marzeń i pragnień i naznaczmy swoją obecność w tej nicości  bez względu na wszystko.

demented01 dodano: 24 luty 2013

Po prostu pozwól mi zaistnieć w twoim świecie i oddychać twoim powietrzem. Muskać słowami duszę, narkotyzować ją obecnością. Ocal, gdy zahaczę o przedsionek śmierci. Ukaż światło, gdy zaszyję się w cieniu. Gdy będę nierozsądna, nieprzyjemna i niedostępna, spójrz w oczy, a ujrzysz demony, które się tam kryją. Nie zbliżaj się nazbyt, zachowaj stosowny dystans, będąc wciąż na wyciągnięcie ręki. Wejdź tylnymi drzwiami, powiedz, że urodziliśmy się po to by tu być, że to coś więcej, niż życie. Zamknijmy w końcu ten magazyn martwych marzeń i pragnień i naznaczmy swoją obecność w tej nicości, bez względu na wszystko.

Są tacy ludzie  takie zdarzenia  takie  słowa  o których nigdy nie  zapomnisz.

differentsx3 dodano: 22 luty 2013

Są tacy ludzie, takie zdarzenia, takie słowa, o których nigdy nie zapomnisz.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć