 |
|
Teraz wiem, że po prostu muszę być silna. Ograniczyć płacz i cały ból, który przeszywa mnie od środka i chce z każdym kolejnym mrugnięciem wydostać się na zewnątrz w postaci łez. Muszę pokonać swoje słabości i przestać ciągle myśleć o tym, co mogłoby się wydarzyć, gdybym była inna. Nie jestem inna, a to się nigdy nie wydarzyło i nie wydarzy. Może po prostu nie zasługuję na szczęście, ale to nic. Nawet jeśli tak jest to przecież jakoś muszę dać sobie radę. Powoli przyzwyczajam się do tego, że nie mam w życiu nic pewnego, bo nawet samej siebie nie jestem już pewna. Chyba muszę się znaleźć. Rozejrzeć wokół i nie patrzeć na to co mam, bo przecież nie mam zupełnie nic poza wątpliwościami, ale rozejrzeć się i zobaczyć ludzi. Spojrzeć na nich i zdać sobie sprawę, że chociaż jestem samotna to nie jestem sama. Każdy ma jakieś problemy, coś go boli. Tylko że wolałabym, żeby bolał mnie ząb, brzuch, czy noga, niż serce. /dontforgot
|
|
 |
|
On będzie częścią mnie samej już zawsze a ja mogę tylko zacisnąć pięści i udać że to pierdole.
|
|
 |
|
A najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie czujesz tego wszystkiego, tych wszystkich odczuć, które łącznie można nazwać miłością. To, że już nigdy tego nie poczujesz i nigdy nie będziesz już tak często o mnie myśleć, aż w końcu przestaniesz na zawsze. I, że już nie tęsknisz tak mocno i tak często i że tak naprawdę już nie tęsknisz./kallwik
|
|
 |
|
Chciałam dać Ci coś czego jeszcze nikomu w pełni nie podarowałam. Chciałam zaoferować Ci bezwarunkową miłość, tę której każdy tak desperacko pragnie. Obiecywałam sobie, że ta będzie idealna, że nie będę już swoją osobą krzywdzić. Gdybyś mi pozwolił zrobiłabym wszystko dobrze, bo uczę się na błędach a szara przeszłość przecież dała mi ich wiele. Robiłam co w mojej mocy, oddzieliłam to co było grubą czarną kreską, przełamałam się i wiesz? To wszystko dla Ciebie. Obiecywałeś wielką miłość jednak nie dałeś mi jej. Odchodziłeś i wracałeś, krzywdziłeś każdego dnia. Obiecywałeś że będzie lepiej, ale nie dane mi było tego zobaczyć. Wszystko co robiłam przestało być ważne. Odszedłeś a przeszłość znów weszła do mojego życia jednak teraz ty do niej dołączyłeś i boli jeszcze bardziej. Słowa "błagam, nie załam się po raz kolejny. Nie jestem tego wart" nie pomogły bo fakt nie jesteś, ale ja i tak Cię kocham/bekla
|
|
 |
|
Gdy mamy kogoś na kim nam zależy decydujemy się na wielkie niebezpieczeństwo. Udostępniamy cząstkę swojego serca, której nieodpowiednie traktowanie pociąga nas głęboko na dno. Masz świadomość, że możesz być skrzywdzony i nic na to nie poradzisz. Gdy na kimś ci zależy nie jesteś już w stanie kontrolować swojego życia. Nie możesz się bronić i chyba to jest najgorsze- niebezpieczeństwo płaczu kiedy wcale tego nie chcesz./bekla
|
|
 |
|
Powietrze ma ten sam skład, ale bez Ciebie znacznie trudniej się oddycha.
|
|
 |
|
Czasami zastanawiam się kiedy zacznę żyć życiem, a nie Nim. I odpowiedź wydaje się prosta, On jest moim życiem.
|
|
 |
|
Mówisz,że zapomniałaś? wmawiasz sobie ,że już nic nie czujesz? To czemu zerkasz na niego przy każdej możliwej okazji, interesujesz się życiem jego znajomych, bo przecież o jego głupio zapytać. Jak widzisz zielone kółeczko koło jego nazwiska czekasz aż tylko napisze, choć wiesz,że to niemożliwe. Uśmiechasz się do każdego samochodu który jedzie koło Ciebie, bo chcesz być gotowa, na to ,że to on jedzie, jak zawsze z którymś ze znajomym. po co oszukujesz siebie?//m_z
|
|
 |
|
Gdyby mój tata wiedział ile przez Ciebie płaczę i cierpię , chyba by Cię zajebał.
|
|
 |
|
Nie wiem czy jestem gotowa na to, abyś był nikim w moim życiu.
|
|
 |
|
Ludzie myślą, że doskonale sobie ze wszystkim radzę. To tylko pozory. Tak naprawdę wszystko mnie przerasta i boję się, że w końcu będzie na tyle trudno, że się poddam. Że nagle stwierdzę, że nie mam po co rano wstawać z łóżka.
|
|
 |
|
jest niedziela. w niedziele je się rosół i tęskni się bardziej. [?]
|
|
|
|