 |
CZ.2.
nie miała,żadnego kontaktu z bliska jej koleżanką,ale uważała,że przyjaciółka sie o nią nie martwi,ale było odwrotnie.Przyjaciółka zamartwiała się o nią i już myslała o najgorszym.jednak miała kare i nie mogła odwiedzić przyjaciółki.w końcu pozbierała się i odezwała się do przyjaciółki.dziewczyna się ucieszyła,że z jej przyjaciółką wszystko jest ok. dziewczyny miały kłopoty ze swojimi miłościami i kłopoty rodzinne.były młode i to wszystko je przerastało.dziewczyna postanowiła powiedzieć rodzicą o wyprowadzce przyjaciółki.rodzice zgodzili się na spotkanie z przyjaciółką i tego samego dnia mama zawiozla ja do przyjaciolki. poszly do lasu tam się napiły i popełniły samobójstwo zostawiajac kartki o tych samych napisach " nie potrzebnie się urodziłam!".
|
|
 |
CZ.1.
rodzice na nic jej nie pozwalali.ona od mies. pragnela spotkać się ze swoją najlepszą i jedyną przyjaciółka.gdy poszła poprosić o spotkanie z przyjaciółką odmówili jej,gdy zapytała jaki jest powód zamilkli.uciekła z płaczem do pokoju trzaskając drzwiami.rzuciła się na łóżko,wzięła zdj swoje i jej i zaczęła mówić do zdj "przepraszam,ze tak wyszło,obiecuję,że to się skończy.to chyba jest najgorsze co moglam dzis usłyszeć". leżała na łóżku do końca dnia,a obok niej tona chusteczek higienicznych. wieczorem pstanowiła wziąść się w garść. gdy już się ogarnęła napisała przyjaciółce co się dowiedziała.przyjaciółka miała dla niej też zła wiadomość. dowiedziała się,że bliska dla niej osoba ma się wyprowadzić za 3lata lub za 1rok.jednak to była najgorsza wiadomość ostatnich dni.dziewczyna zamknęła się w pokoju i siedziała tam przez tydzień.
|
|
 |
było dobrze, między nimi się zajebiście układało.. w pewnym momencie ona powiedziała,że nie długo się wyprowadza.. on napisał, jej, że zastanawia się czy to ma jaki kol wiek sens ciągnąć to dalej, cały świat jej się zawalił... nie wiedziała co już myśleć o tym wszystkim.. wiedziała, że już nie ma po co żyć.. że nic ją nie obchodzi .. że to wszystko skończone, przekreśliła swoje życie.. swoich przyjaciół.. on tylko się liczył nikt więcej.. wzięła do ręki coś ostrego, zaczęła sobie wbijać w żyłę, chciała zakończyć swoje życie...
|
|
 |
Nie chcesz jej, a ona przyjdzie,
zamieszka w Twoim sercu i wierci
Ci dziury w każdym jego zakątku,
powoli Cię niszczy ... Taka jest miłość.
|
|
 |
...lecz dobrze wiem, nie mam nic, jak ja i Ty
|
|
 |
zimno mi. czemu nikt mnie nie przytuli ? gdzie jest osoba, która ogrzałaby swoimi dłońmi moje, a ramionami objęła dygoczące ciało ? gdzie jest ? z jednej strony nie dziwię się, przecież mnie nie da się kochać. nie umiem być idealna, sprostać czyimś wymaganiom, choć chcę, tak bardzo chcę. ale czemu nikt nie próbuje ? nie podejdzie i nie zapyta: pokochać cię ? albo niech i nawet nie pyta, po prostu przytuli mnie najsilniej jak potrafi. mogłabym wtedy poczuć się bezpiecznie, chociaż na moment. może potem, znów zostałabym sama, ale warto, czyż nie ? każde wspomnienia są lepsze, niż samotność od zawsze, na zawsze.
|
|
 |
Kolejny raz dostała od życia kopa w dupę.
|
|
 |
Idąc do sklepu po zakupy spotkała go..patrzeli sobie prosto w oczy i rozmawiali..chciała mu powiedzieć jak bardzo Go Kocha ,ale zabrakło jej odwagi..Oboje zamilkli .. Po chwili odezwał się Kocham Cię cukiereczku.Odebrało jej mowę..rzuciła się mu na szyję..zakończyło się namiętnym pocałunkiem..
|
|
 |
siedziała na murku z słuchawkami w uszach,w ktorych grała smutna muzyka.w ręku trzymała szkło po tymbarku ze łzami w oczach szkło dotknęło jej lewej ręki i wyprysnęła duża ilość krwi.. pomyślała masz dowód mojej miłości..wyryła sobie jego imię po czym poszła do domu, położyła sie na łóżku i bez zastanowienia spożyła tabletki nasenne.brat ją znalazł w pokoju..udało się ją uratować lecz nie była z tego powodu zadowolona..
|
|
 |
nie ma Cię,gdy moje życie spada w dół.
|
|
 |
szła na papierosa ze swoją najlepszą przyjaciółką..gdy doszły do swojego ulubionego miejsca zobaczyła swojego chłopaka , który całował się z jej koleżanką z wioski. paliła jednego za drugim..w końcu krzyknęła do Niego " ty palancie.jak mogłeś mi to zrobić! ja Cię tak Kochałam! a teraz ty zdradzasz mnie z jakąś szmatą! to koniec! żegnaj!
|
|
 |
Siedziała w nocy przy oknie i patrzała w gwiazdy.nie mogła zasnąć cały czas myślała o nim..tak bardzo chciała,żeby On był przy niej, chciała żeby siedzieli razem objęci,ale to było niemożliwe , ponieważ On uważał Ją za koleżankę i nie wiedział co czuje do Niego.mógł się tylko domyślać. Ona wstydziła mu się to powiedzieć,a tak bardzo chciała być w końcu szczęśliwa.szczęśliwa z nim.kochała Go nad życie.w końcu nie wytrzymała popełniła samobójstwo..zostawiła kartkę. "tak Kochałam Go,to przez Niego.nie wytrzymałam już nie miałam siły..przepraszam".
|
|
|
|