 |
Jak kobieta widzi, że ktoś jest smutny, to nie mówi mu nigdy "jesteś smutny". Tak głupio postępuje tylko mężczyzna. Kobieta udaje, że wcale nie widzi smutku - i jest weselsza, milsza, piękniejsza niż zwykle. Wtedy smutek mija.
|
|
 |
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Miłość może nas pogrążyć w ogniu piekieł, albo zabrać do bram raju - ale zawsze gdzieś nas prowadzi. I czas się z tym pogodzić, albowiem jest ona treścią naszego istnienia. Miłości trzeba szukać wszędzie, nawet za cenę długich godzin, dni, tygodni smutku i rozczarowań. Bowiem kiedy wyruszymy na poszukiwanie miłości - ona zawsze wyjdzie nam na przeciw. I nas wybawi.
|
|
 |
Może Ty już mnie nie pamiętasz. Może nie pamiętasz moich pocałunków, moich oczu pełnych miłości, moich słów, mojego dotyku. Może po prostu zapomniałeś o tych wszystkich chwilach kiedy dzieliliśmy cały świat na pół
|
|
 |
bo pocałunek to jest motyl
nie zna przyczyny ni kierunku
Lecz jeśli wpadnie się na amen
i człowiek gotów duszę sprzedać
to wciąż nie wiemy co jest grane
i jakże cudna ta niewiedza
|
|
 |
W zaczarowaniu bardzo trudno dojść do siebie
jakby przeczytał ktoś po chińsku piękny wiersz
i tylu rzeczy jeszcze nie wiem
|
|
 |
-Biegasz z rana? -Tak, głównie po mieszkaniu, krzycząc: "Kurwa, zaspałem!"
|
|
 |
wierz w to co kochasz. kochaj w to co wierzysz.
|
|
 |
lecz na chwilę moment jeden
za to z góry ci dziękuję
otwórz oczy tylko kiedy mnie całujesz
A na resztę zamknij oczy moja miła...
|
|
 |
człowiek musi się szanować
niech nie schyla się za nisko twoja głowa
|
|
 |
Zamknij oczy nie patrz na to moja miła
pod powieką znacznie lepsze są obrazy
|
|
 |
jak się bawić to się bawić
krzyż na szyi w dłoni "seta"
i na niebie czasem zjawi się kometa
|
|
 |
To nie brak miłości, to nie błędy, to nie sprzeczki sprawiły, że nie ma już mojego M i Twojego Y. To kłamstwa, które leciały jak najpiękniejsze ptaki z Twoich ust wprost do mnie. Zachwycały mnie swą nietuzinkowością, różnorodnością i oryginalnością. Sprawiały, że nie potrafiłem oddychać ani spać wciąż myśląc o każdym słowie i wyrazie Twojej twarzy wypowiadającej go. Biegłem za każdym wyrazem jak dziecko za motylem na łące. Chciałem je uchwycić i zachować już na zawsze w sercu wraz z Twoim spojrzeniem. Chciałem by były definicja Twojego imienia i Słońcem w pochmurne dni. Ale za chwilę obraz malowany Twoimi czerwonymi wargami spadł i rozpadł się na części. Miał na sobie pokrywę iluzji, która również zamieniła się na drobne fragmenty. Ptaki okazały się sępami. Jestem jak Prometeusz, ale różni nas to, że ja ukradłem Anioła Bogom, a oni za karę zesłali sępy by codziennie na nowo zjadały moje serce.
|
|
|
|