 |
Nigdy nie sądziłam,że będzie mi dane spotkać kogoś takiego jak on.Jest jak postać fantastyczna pochodząca z dziwnej,nierealnej bajki. Jego kosmiczne oczy,tak uwodzicielskie,jakby pochodziły od samego szatana. Jego ciało,ciepłe i niespokojne.Jest silny i dumny. I sposób w jaki wypowiada moje imię- do tej pory wywołuje u mnie zimne dreszcze. Nawet to jak się porusza powoduje,że moje oczy płoną ogniem w najczystszej postaci.Unosi mnie.Ta krótka,acz intensywna znajomość zabrała mnie do dziwnej krainy,z z której już nie ma wyjścia.Zostałam tam sama.Naprawdę nigdy bym nie uwierzyła,że spotkam kogoś takiego jak on.
|
|
 |
Wszystko płonie i tylko Ty możesz mnie uratować.
|
|
 |
I będę Cię kochać dłużej,mocniej i namiętniej niż wszystkie te co były i te co będą.Uwierz mi, nie znajdziesz drugiej takiej jak ja.
|
|
 |
Nawet nie wiesz jak trudno jest mi być tuż obok Ciebie.Twój zapach,uśmiech,sposób w jaki poprawiasz włosy nie pomagają mi.Wyglądasz pięknie i jeszcze piękniej nie ma Cię przy mnie.Ją masz na tacy.Wodzi za Tobą wzrokiem,dotyka Cię nieproszona,szuka Twojego wzroku.Ja tego nie robię.Przechodzę obojętnie,pozornie bije ode mnie chłód. Wystarczyłoby jednak jedno Twoje spojrzenie,jeden gest,a obudziłby się we mnie ten ogień,do którego tak tęsknimy.Ona nigdy nie będzie mną.Możesz ją mieć,ale wiem,że nie o to Ci chodzi.Dotykasz ją,ale to nie to samo.Czujesz jej zapach,ale on nie pieści Twoich zmysłów.Widać to w Twoich głodnych oczach,słychać w Twoim głosie,gdy wypowiadasz moje imię.Ona jest obok,ale to o mnie marzysz co noc.
|
|
 |
Są chwile w których nie cierpię mojej ciekawości, myślę wtedy, że ona pewnego dnia mnie zgubi. I tak jest i tym razem. Chyba wróciło wszystko, czego powrotu nie chciałam. Poczułam znów to przeklęte obrzydzenie do własnego ciała, przeanalizowałam każdy kieliszek i każdą jego dolewkę, która nie powinna mieć miejsca. Tysiąc myśli, setka obrazów. I po prostu płacz. Po prostu odejdź, nie chcę Cię czuć. /improwizacyjna
|
|
 |
Czasami mam wrażenie, że powinnam częściej myśleć o przyszłości. Że powinnam pomyśleć, że grożą mi problemy z sercem przez palenie. Powinnam pomyśleć o tym, że zostaną mi dziury po tunelach. Powinnam dokładniej przemyśleć zmianę szkoły. Powinnam bardziej o nią dbać, bo nie chcę tego zjebać. Tak dużo rzeczy powinnam robić lepiej, inaczej. /improwizacyjna
|
|
 |
Wiem, że chciałaś iść na randkę,na kolację,do teatru i,
mieliśmy na wakacje płynąć statkiem albo jachtem ale,
zapomniałem o tym,zabłądziłem gdzieś przypadkiem
Rozmawiałem z Charlie Sheenem spytaj mojego psychiatrę
|
|
 |
walczę. z myślą, aby napisać. spytać co u Ciebie. czy jesień Ci sprzyja. czy wciąż pamiętasz. wychodzę. z myślą, że nie chcesz czytać, odpowiadać, pamiętać. /przeczytane na jakimś fbl.
|
|
 |
Chcę się zrzygać, nie pamiętać, chcę wyjść chcę przeżyć. Zdecydowanie. Spaliłam tosty, wylałam herbatę, rozjebałam suszarkę i zalałam się trzykrotnie łzami, zmywając trzykrotnie chujowy makijaż. Czuję jakby coś w środku pękało i to sprawiało, że muszę płakać. Płakać by złagodzić ból. Mam dosyć kurewskiej nie wiedzy, chcę wiedzieć co mi jest. co wywraca moją psychikę do góry nogami, again. /improwizacyjna
|
|
 |
Poza tym, że tęsknisz, poza tym, że rozpada się cały ten mały świat , że wszystko co widzisz albo robisz przypomina Ci o tej osobie, najgorsza jest myśl, że była to próba jakości i teraz wszystkie części, z których się składasz, noszą stempel ODRZUT.
|
|
 |
Jeśli już znikasz z mojego życia to łaskawie zabierz wszystkie śmieci,posprzątaj po sobie bałagan i spraw żeby wszystko mi o tobie nie przypominało.
|
|
|
|