 |
|
Piosenka, której teraz słuchasz, za jakiś czas będzie Ci przypominać o etapie życia w którym teraz jesteś. ;-*
|
|
|
|
. w błękitnych oczach zgasiłeś blask :(
|
|
|
|
Płakała w samotności,
chcąc zapomnieć o miłości.
Patrzyła na jego zdjęcie,
które podarował jej w prezencie.
Kto by pomyślał, że ona jest smutna?
Jak zawsze chodziła z uśmiechem na ustach.
Czasami żyć już się nie chciało,
Tak bardzo jej go brakowało.
Nie widziała go długo,
choć nie mieszkał daleko.
Może właśnie to nasilało jej tęsknotę.
Czasami gdy była w domu sama,
chodziła jak obłąkana.
Zapłakana, rozczochrana, zamyślona.
Takim człowiekiem przez niego stała się ona.
|
|
|
|
nie muszę być pijana, by prawdę Ci powiedzieć... że Cię kocham.. ;|
|
|
|
|
Upływają kolejne godziny, kolejne minuty, kolejne sekundy. A my, z każdym oddechem oddalamy się od siebie. Nasze wspólne chwile opadają na dno naszych umysłów. Staramy się już o sobie nie myśleć, ale nam to nie wychodzi. Oby dwoje wiemy, że łączy nas coś wyjątkowego, coś niepowtarzalnego, ale mimo to, boimy się.
Boimy się swojego wzajemnego dotyku, boimy się samych siebie, boimy się swojego szczęścia - i dlatego uciekamy, jak reszta..
|
|
|
|
Schodzimy się, a potem rozstajemy - taka kolej rzeczy, tego nie da się uniknąć. Zakochujemy się, a za parę lat wychodzimy za innego. Niszczymy samych siebie, nie wiedząc, że tego już się nie naprawi..
|
|
|
|
` im większe zakręty , tym doświadczeń zbieram więcej . im więcej doświadczeń , tym lepsze zajmuję miejsce . zawsze słucham tego, co mi podpowiada serce , - tak - ono wie lepiej , ono jest mądrzejsze .
|
|
|
|
Leżałam w łóżku ze słuchawkami z których płynęła leniwie nasza piosenka... W pewnej chwili odczułam potrzebe spojrzenia przez okno na niebo pełne gwiazd. Spojrzałam tylko w tą jedną gwiazdę, pomyślałam o Tobie. O tym jak daleko ode mnie przebywasz. O tym, że dzieli nas nie tylko odległość, ale i błędy, które popełniliśmy i czas, który upłynął od tego, kiedy byliśmy razem. Co dziwne, nie zabolało mnie to, że już nie jesteśmy razem, nie zabolały mnie nasze wspomnienia. Posłałam tylko uśmiech do tej gwiazdy, być może to ona jest tą, która widziała nas zakochanych, spacerujących nocą i wyznawających sobie miłość? Być może to i ona widziała nasze rozstanie? Być może tylko ona wie o tym, że nadal tak bardzo mi Ciebie brakuje... Z słuchawek natomiast poleciało kilka słów: 'W tych paru słowach me ukojenie, wśród nocnej ciszy słyszę Twój szept, który do snu znów utula mnie...' / izuchowo
|
|
|
|
- Rozleciał się nasz wspólny świat. I nie, on wcale całkiem nie zniknął. Podzielił się na dwie części.
Na Twój i mój. Chirurg stwierdził zbyt wielką ranę, która już nigdy się nie zagoi. Nie ma szans..
- Ranę? O czym Ty mówisz?
- O przepaści między nami. Zobacz, stoisz 20cm dalej ode mnie i wydawać by się pomogło, że w każdej chwili możemy się nawzajem dotknąć,
że możemy poczuć ciepła swoich ciał - ale nie! Wyobraź sobie taką małą dziurkę pomiędzy nami, o 5cm szerokości, a nieskończonej ilości metrów głębokości - dokończyłam, a po moim policzku spłynęła jedna łza
- Mam nadzieję, że kiedyś zrozumiem.. - odpowiedziałeś.
Po Twoim `kiedyś` już nigdy się nie spotkaliśmy i nie wiem dlaczego, ale dopiero wtedy poczułam, że serce pękło mi na tysiąc kawałków, a szufladka w mojej głowie pt. "Ty" automatycznie trafiła do zakładki "Przeszłość"..
|
|
|
|
Nie rozmawiamy ze sobą, nie rozmawiamy wcale. Każdy z nas kryje gdzieś w głębi smutki i żale. Tak właśnie jest. Tylko "-dzień dobry.", "-jak leci?", "-w porządku.", "-do jutra.". Takie 'bla bla bla', ukrywamy prawdę nie gadamy o niej wcale. Łapię się na tym, że gdy rozmawiam z przyjaciółmi to tak naprawdę nie mówimy o sobie. Przelatujemy przez różne tematy, lecz nigdy o tym, co boli, każdy skrywać to w sobie woli.
|
|
|
|
nie cofnę czasu, nie powstrzymam łez, które spadły... :(
|
|
|
|
Nic nie jest wieczne, stałe, niezmienne. Inna byłam, a inna będę, bo naprawdę wszystko zmianom ulega. Z tym pogodzić się już trzeba. Albo szczyt albo gleba.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
