głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika agathumm

Chyba dziś powróciła nadzieja. Mimo to  zdążyła już zniknąć.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 18 stycznia 2012

Chyba dziś powróciła nadzieja. Mimo to, zdążyła już zniknąć. /pierdolisz.

Był okres  kiedy to oni zastępowali mi rodzinę. Wtedy nie widziałam  jak bardzo toksyczna była. Ćpanie  chlanie  przespanie się z którąś z nowych lasek było dla nich rzeczą codzienną. Przez jakiś czas mi się podobało  bawiłam się jak oni  śmiałam z każdej kolejnej szmaty  która dała im dupy za działkę. Przez melanże przewijało się mnóstwo ludzi  niektórzy zostawali na dłużej  niektórzy wbijali od czasu do czasu  a jeszcze inni dosłownie odpadali po pierwszym razie. Na początku mnie to ruszało  każda osoba  która przegięła  ale po kilku takich akcjach stałam się na to mniej wrażliwa. Kiedy zobaczyłam  jak źle to na mnie wszystko działa  nie chciałam odchodzić  bo to tam znalazłam miłość. Tak  ta miłość również była toksyczna  ale nadal była miłością. Z czasem zniknęła  od tak  a ja pożegnałam się z moją rodziną. Odeszłam  zabierając ze sobą kilka dobrych doświadczeń i całą masę złych wspomnień. Mimo to  jestem wdzięczna  za każdy dzień z nimi.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 18 stycznia 2012

Był okres, kiedy to oni zastępowali mi rodzinę. Wtedy nie widziałam, jak bardzo toksyczna była. Ćpanie, chlanie, przespanie się z którąś z nowych lasek było dla nich rzeczą codzienną. Przez jakiś czas mi się podobało, bawiłam się jak oni, śmiałam z każdej kolejnej szmaty, która dała im dupy za działkę. Przez melanże przewijało się mnóstwo ludzi, niektórzy zostawali na dłużej, niektórzy wbijali od czasu do czasu, a jeszcze inni dosłownie odpadali po pierwszym razie. Na początku mnie to ruszało, każda osoba, która przegięła, ale po kilku takich akcjach stałam się na to mniej wrażliwa. Kiedy zobaczyłam, jak źle to na mnie wszystko działa, nie chciałam odchodzić, bo to tam znalazłam miłość. Tak, ta miłość również była toksyczna, ale nadal była miłością. Z czasem zniknęła, od tak, a ja pożegnałam się z moją rodziną. Odeszłam, zabierając ze sobą kilka dobrych doświadczeń i całą masę złych wspomnień. Mimo to, jestem wdzięczna, za każdy dzień z nimi. /pierdolisz.

Jakieś to nasze uczucie skryte. Jakieś takie autystyczne.  esperer

pierdolisz dodano: 18 stycznia 2012

Jakieś to nasze uczucie skryte. Jakieś takie autystyczne. /esperer
Autor cytatu: esperer

Chcesz  żeby się o Ciebie martwili  a sam nie martwisz się o nikogo. Widzisz  jakim egoistą jesteś?  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 18 stycznia 2012

Chcesz, żeby się o Ciebie martwili, a sam nie martwisz się o nikogo. Widzisz, jakim egoistą jesteś? /pierdolisz.

Oddałabym cholernie wiele za jej szczery uśmiech. Chętnie zabrałabym z jej barków ciężar pewnych złych chwil i wzięła go na siebie  dając jej w zamian jakieś przyjemne wydarzenie. Chętnie zjebałabym sobie życie do granic możliwości  jeśli jej miałoby się wtedy polepszyć. Czuję niemoc  kiedy mam powiedzieć  co do niej czuję i bezradność  gdy nie mogę pomóc. Każde jej spojrzenie ma w sobie to coś  co kocham. Tak  nawet to  mówiące mi  że jestem idiotą. Uczucie do niej  nie mieści się we mnie. To tak  jakby wielkiego słonia  chcieć zamknąć w klatce metr na metr. Nie potrafię opisać  ani opowiedzieć o tym  jak bardzo jest ważna  bo te słowa to za mało. Ale kocham ją i jest mi z tym wszystkim dobrze.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 18 stycznia 2012

Oddałabym cholernie wiele za jej szczery uśmiech. Chętnie zabrałabym z jej barków ciężar pewnych złych chwil i wzięła go na siebie, dając jej w zamian jakieś przyjemne wydarzenie. Chętnie zjebałabym sobie życie do granic możliwości, jeśli jej miałoby się wtedy polepszyć. Czuję niemoc, kiedy mam powiedzieć, co do niej czuję i bezradność, gdy nie mogę pomóc. Każde jej spojrzenie ma w sobie to coś, co kocham. Tak, nawet to, mówiące mi, że jestem idiotą. Uczucie do niej, nie mieści się we mnie. To tak, jakby wielkiego słonia, chcieć zamknąć w klatce metr na metr. Nie potrafię opisać, ani opowiedzieć o tym, jak bardzo jest ważna, bo te słowa to za mało. Ale kocham ją i jest mi z tym wszystkim dobrze. /pierdolisz.

Wiesz  dlaczego nie lubię zimy? To wyobraź sobie ten potworny mróz  który panuje za oknem. Dłonie zaczynają marznąć  wręcz boleć z zimna. Czujesz  jakby krew w żyłach zamarzała  a drobinki lodu powoli sunęły ku sercu. Przez przemoknięte buty i skarpetki  również szybko marzniesz. Cały ten chłód jest tak doskwierający  tak potwornie boli. Ręce i nogi bolą i drętwieją  policzki coraz bardziej pieką. Mimo  że jesteś w ciepłej bluzie i kurtce  chłód dostaje się w głąb Twojego ciała  wszystko Cię boli do tego stopnia  że jesteś bliska rozpłakania się. Czujesz to? Przypominasz sobie  jak to jest? Dlatego właśnie jej nie lubię. Tylko ten ból całego ciała może równać się z cierpieniem spowodowanym myślą  że mogę ją stracić  tracąc jednocześnie z życia całą miłość  jaką mam.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 17 stycznia 2012

Wiesz, dlaczego nie lubię zimy? To wyobraź sobie ten potworny mróz, który panuje za oknem. Dłonie zaczynają marznąć, wręcz boleć z zimna. Czujesz, jakby krew w żyłach zamarzała, a drobinki lodu powoli sunęły ku sercu. Przez przemoknięte buty i skarpetki, również szybko marzniesz. Cały ten chłód jest tak doskwierający, tak potwornie boli. Ręce i nogi bolą i drętwieją, policzki coraz bardziej pieką. Mimo, że jesteś w ciepłej bluzie i kurtce, chłód dostaje się w głąb Twojego ciała, wszystko Cię boli do tego stopnia, że jesteś bliska rozpłakania się. Czujesz to? Przypominasz sobie, jak to jest? Dlatego właśnie jej nie lubię. Tylko ten ból całego ciała może równać się z cierpieniem spowodowanym myślą, że mogę ją stracić, tracąc jednocześnie z życia całą miłość, jaką mam. /pierdolisz.

Love is louder than the pressure to be perfect. Miłość jest większa od presji bycia idealną

pierdolisz dodano: 17 stycznia 2012

Love is louder than the pressure to be perfect.[Miłość jest większa od presji bycia idealną]

Uwielbiam dziesięciominutowe pożegnania poprzedzone wspomnieniami naszych bardziej intymnych chwil.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 16 stycznia 2012

Uwielbiam dziesięciominutowe pożegnania poprzedzone wspomnieniami naszych bardziej intymnych chwil. /pierdolisz.

Może miałaś rację  we wszystkim co mówiłaś. Nie jestem tym  czego potrzebujesz.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 16 stycznia 2012

Może miałaś rację, we wszystkim co mówiłaś. Nie jestem tym, czego potrzebujesz. /pierdolisz.

Nie potrafię powstrzymać potoku łez  drżących rąk  ścisku w żołądku. Boli  cholernie boli  ale nic więcej nie potrafię.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 16 stycznia 2012

Nie potrafię powstrzymać potoku łez, drżących rąk, ścisku w żołądku. Boli, cholernie boli, ale nic więcej nie potrafię. /pierdolisz.

Czułe spojrzenia  które co chwile wymieniamy  szepty do ucha  zamiast zwykłych słów  seks w szkolnej toalecie i na kuchennym blacie  przygryzanie warg  na wspomnienia sprzed chwili  szczere uśmiechy  nie znikające z twarzy  wzajemne zrozumienie  które widzimy w spojrzeniach  znikające z każdym dniem napięcie i skrępowanie  które istniało jeszcze parę miesięcy temu  obłęd  do jakiego wspólnie się doprowadzamy. Nie wyobrażam sobie już życia bez tego wszystkiego  życia bez niej.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 11 stycznia 2012

Czułe spojrzenia, które co chwile wymieniamy, szepty do ucha, zamiast zwykłych słów, seks w szkolnej toalecie i na kuchennym blacie, przygryzanie warg, na wspomnienia sprzed chwili, szczere uśmiechy, nie znikające z twarzy, wzajemne zrozumienie, które widzimy w spojrzeniach, znikające z każdym dniem napięcie i skrępowanie, które istniało jeszcze parę miesięcy temu, obłęd, do jakiego wspólnie się doprowadzamy. Nie wyobrażam sobie już życia bez tego wszystkiego, życia bez niej. /pierdolisz.

siadam na łóżku  opieram plecy o zimną ścianę   nogi przysuwam do klatki piersiowej i przygryzam wargi. dłonie zaciskają się w pięść  której uścisk jest tak mocny  że paznokcie wbijają się w ciało do krwi. to nie boli   ani trochę. jedyne co boli to strach  i ta pierdolona bezradność  która z dnia na dzień mnie wykańcza.

pierdolisz dodano: 9 stycznia 2012

siadam na łóżku, opieram plecy o zimną ścianę , nogi przysuwam do klatki piersiowej i przygryzam wargi. dłonie zaciskają się w pięść, której uścisk jest tak mocny, że paznokcie wbijają się w ciało do krwi. to nie boli - ani trochę. jedyne co boli to strach, i ta pierdolona bezradność, która z dnia na dzień mnie wykańcza.
Autor cytatu: endoftime

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć