głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika agasia1996

Najbardziej lubiłam gdy wpychał mi się pod parasolkę i przenosił nad kałużami  żeby mi przypadkiem trampki nie zmokły. I jak mówił  że idziemy na wycieczkę i brał mnie za rękę i z impretem na mnie wpadał  mówiąc  że takie wycieczki są najlepsze.

fifata dodano: 6 czerwca 2010

Najbardziej lubiłam gdy wpychał mi się pod parasolkę i przenosił nad kałużami, żeby mi przypadkiem trampki nie zmokły. I jak mówił, że idziemy na wycieczkę i brał mnie za rękę i z impretem na mnie wpadał, mówiąc, że takie wycieczki są najlepsze.

Bo powiedział mi  że jestem najlepszą rzeczą jaką spotkał w życiu. I byłam tak rozczulona  że nawet nie zwróciłam uwagi na fakt  że nazwał mnie R Z E C Z Ą. Po prostu stałam z uśmiechem rodem z marnego serialu komediowego i spoglądałam w najpiękniejsze oczy. Przepełnione miłością do granic możliwości.

fifata dodano: 6 czerwca 2010

Bo powiedział mi, że jestem najlepszą rzeczą jaką spotkał w życiu. I byłam tak rozczulona, że nawet nie zwróciłam uwagi na fakt, że nazwał mnie R Z E C Z Ą. Po prostu stałam z uśmiechem rodem z marnego serialu komediowego i spoglądałam w najpiękniejsze oczy. Przepełnione miłością do granic możliwości.

Zazwyczaj wystarczyło na mnie spojrzeć  żeby ocenić czy jestem zakochana  ale to było coś zupełnie innego  to było coś mocnego  niezniszczalnego  znajdującego się w moim wnętrzu..

fifata dodano: 6 czerwca 2010

Zazwyczaj wystarczyło na mnie spojrzeć, żeby ocenić czy jestem zakochana, ale to było coś zupełnie innego, to było coś mocnego, niezniszczalnego, znajdującego się w moim wnętrzu..

..boję się Twojego kocham. nie wiem jak długo potrafiłoby trwać. boję się wszystkich tych ważnych słów  liter z jakich są złożone  z uwzględnieniem tej całej maskarady polskich znaków pomiędzy. Boję się jak obiecujesz mi szczęście  bo wiem  że nie jest ono wieczne. I ja też nie jestem. To suma Twoich oddechów  wymieszanych z moimi. Twoich palcy wplecionych w moje. To transfuzja serc  nic więcej. Moje wszystko i nic.

fifata dodano: 6 czerwca 2010

..boję się Twojego kocham. nie wiem jak długo potrafiłoby trwać. boję się wszystkich tych ważnych słów, liter z jakich są złożone, z uwzględnieniem tej całej maskarady polskich znaków pomiędzy. Boję się jak obiecujesz mi szczęście, bo wiem, że nie jest ono wieczne. I ja też nie jestem. To suma Twoich oddechów, wymieszanych z moimi. Twoich palcy wplecionych w moje. To transfuzja serc, nic więcej. Moje wszystko i nic.

chcę drinka. chcę pięćdziesiąt drinków. chcę butelkę najczystrzego  najmocniejszego  najbardziej n i s z c z y c i e l s k i e g o  najbardziej trującego alkoholu na ziemi. chcę pięćdziesiąt butelek. chcę cracku  brudnego i żółtego i wypełnionego formaldehydem. chcę kopę metamfy w proszku  pięćset k w a s ó w  worek grzybów  tubkę kleju większego od ciężarówki  basen benzyny tak duży  żeby się w nim utopić. chcę czegoś  wszystkiego  czegokolwiek  jakkolwiek  ile się da. By zapomnieć.

fifata dodano: 6 czerwca 2010

chcę drinka. chcę pięćdziesiąt drinków. chcę butelkę najczystrzego, najmocniejszego, najbardziej n i s z c z y c i e l s k i e g o, najbardziej trującego alkoholu na ziemi. chcę pięćdziesiąt butelek. chcę cracku, brudnego i żółtego i wypełnionego formaldehydem. chcę kopę metamfy w proszku, pięćset k w a s ó w, worek grzybów, tubkę kleju większego od ciężarówki, basen benzyny tak duży, żeby się w nim utopić. chcę czegoś, wszystkiego, czegokolwiek, jakkolwiek, ile się da. By zapomnieć.

Czasami muszę wyjść. Zostawiam Cię  gdy śpisz i długo idę przed siebie. Bóg mi dał zbyt jasne oczy  by widzieć dobrze w ciemności. Na niebie wiszą płonące kamienie. Przyciągają mnie do siebie  więc staję na palcach i wyciągam ręce  ale żadna nie chce paść w moje ramiona. Oślepnę kiedyś z tęsknoty za nimi  za tym uosobieniem piękna i milczenia  i wielkiego spokoju  którego we mnie nie ma. Przez moją twarz przechodzą burze  dlatego krzyczę. Nie zawsze  czasami. Wyrzucam z siebie wszystko co mi powiedziałeś i co przemilczałeś  wszystko  w co wierzyłam i nigdy się nie spełniło  wszystko  co zalega głęboko na dnie i sprawia  że czernieje mi serce  zamiast płonąć soczystą czerwienią.

fifata dodano: 6 czerwca 2010

Czasami muszę wyjść. Zostawiam Cię, gdy śpisz i długo idę przed siebie. Bóg mi dał zbyt jasne oczy, by widzieć dobrze w ciemności. Na niebie wiszą płonące kamienie. Przyciągają mnie do siebie, więc staję na palcach i wyciągam ręce, ale żadna nie chce paść w moje ramiona. Oślepnę kiedyś z tęsknoty za nimi, za tym uosobieniem piękna i milczenia, i wielkiego spokoju, którego we mnie nie ma. Przez moją twarz przechodzą burze, dlatego krzyczę. Nie zawsze, czasami. Wyrzucam z siebie wszystko co mi powiedziałeś i co przemilczałeś, wszystko, w co wierzyłam i nigdy się nie spełniło, wszystko, co zalega głęboko na dnie i sprawia, że czernieje mi serce, zamiast płonąć soczystą czerwienią.

I przez chwilę czuję  że mogłabym być kamieniem i litościwie oświetlać twarze niespokojnych  tęskniących  zbolałych  takich  którzy mają oczy aniołów  dlatego inni biorą ich za ślepców. Niejeden ślepiec dobrze znał krętą drogę. Moje oczy są zbyt jasne  by dobrze widzieć w ciemności  takie dał mi Bóg   więc wracam do ciebie po zapachu  przez noc  raniąc dłonie i stopy o twoje słowa  rzucone we mnie jak kwiaty. Śpisz tak spokojnie  gdy znowu tu jestem. Nim zasnę  spróbuję jeszcze raz zrozumieć  ukoić myśli pędzące na rydwanach  oszalałe dzikie pragnienia  które nie pozwalają mi w nocy spać i oddychać Twoim oddechem  jak być powinno. Rozpaczliwie spróbuję  jeszcze jeden raz  już ostatni  kolejny raz.

fifata dodano: 6 czerwca 2010

I przez chwilę czuję, że mogłabym być kamieniem i litościwie oświetlać twarze niespokojnych, tęskniących, zbolałych; takich, którzy mają oczy aniołów, dlatego inni biorą ich za ślepców. Niejeden ślepiec dobrze znał krętą drogę. Moje oczy są zbyt jasne, by dobrze widzieć w ciemności (takie dał mi Bóg), więc wracam do ciebie po zapachu, przez noc, raniąc dłonie i stopy o twoje słowa, rzucone we mnie jak kwiaty. Śpisz tak spokojnie, gdy znowu tu jestem. Nim zasnę, spróbuję jeszcze raz zrozumieć, ukoić myśli pędzące na rydwanach, oszalałe dzikie pragnienia, które nie pozwalają mi w nocy spać i oddychać Twoim oddechem, jak być powinno. Rozpaczliwie spróbuję, jeszcze jeden raz, już ostatni, kolejny raz.

Jednym cięciem na ręku przekreśliła wszystkie swoje plany.  Wiedziała  że niedługo już nic ją nie zaboli.  Wreszcie.  Wraz z ciepłą  ciemna krwią spływała jej miłość. Wspomnienia.  Marzenia.  Jej nadzieja  którą kiedyś żyła.  l W tych ostatnich chwilach była sama.  Tylko w ręku trzymała jego zdjęcie.  Przed oczami jego pełną radości twarz.  Wiedziała  że niedługo spotkają się.  W ich wspólnych snach. Krew spływała cicho  uwolniona z żył  po jej białej skórze.  Nie mówiła nic.  Wyruszała w swą ostatnią drogę.  Ku śmierci.  Zostawiła za sobą bagaż łez  bólu serca  samotnych nocy.  Spojrzeń  w których było tylko współczucie.  Wzięła ze sobą jedynie cząstkę uczucia do niego  by w razie gdyby się nie spotkali  mieć go przy sobie  choć w maleńkiej cząstce.  Na zawsze.

fifata dodano: 6 czerwca 2010

Jednym cięciem na ręku przekreśliła wszystkie swoje plany. Wiedziała, że niedługo już nic ją nie zaboli. Wreszcie. Wraz z ciepłą, ciemna krwią spływała jej miłość. Wspomnienia. Marzenia. Jej nadzieja, którą kiedyś żyła. l W tych ostatnich chwilach była sama. Tylko w ręku trzymała jego zdjęcie. Przed oczami jego pełną radości twarz. Wiedziała, że niedługo spotkają się. W ich wspólnych snach. Krew spływała cicho, uwolniona z żył, po jej białej skórze. Nie mówiła nic. Wyruszała w swą ostatnią drogę. Ku śmierci. Zostawiła za sobą bagaż łez, bólu serca, samotnych nocy. Spojrzeń, w których było tylko współczucie. Wzięła ze sobą jedynie cząstkę uczucia do niego, by w razie gdyby się nie spotkali, mieć go przy sobie, choć w maleńkiej cząstce. Na zawsze.

Kobieta  która kocha  często popełnia błąd starając się wymusić swoim zachowaniem miłość mężczyzny. Często też  ze względu na swe uczucie  staje się nadzwyczaj miła  a dla mężczyzny oznacza to tyle co:  nie muszę się już starać ! Kobieta  która nawet  gdy wyznaje miłość mężczyźnie  nie oznacza  że może i powinna zrobić dla niego wszystko.

fifata dodano: 4 czerwca 2010

Kobieta, która kocha, często popełnia błąd starając się wymusić swoim zachowaniem miłość mężczyzny. Często też, ze względu na swe uczucie, staje się nadzwyczaj miła, a dla mężczyzny oznacza to tyle co: "nie muszę się już starać"! Kobieta, która nawet, gdy wyznaje miłość mężczyźnie, nie oznacza, że może i powinna zrobić dla niego wszystko.

nie ma takich facetów  x teksty fifata dodał komentarz: nie ma takich facetów ;x do wpisu 2 czerwca 2010
Oddzielnie smakowaliśmy dobrze ale razem fantastycznie.

fifata dodano: 2 czerwca 2010

Oddzielnie smakowaliśmy dobrze ale razem fantastycznie.

Kiedy spotykasz kogoś kto tak bardzo się różni od Ciebie w pozytywny sposób  nie musicie się nawet całować  żeby poczuć fajerwerki. Tak jakby czuć fajerwerki w sercu cały czas. Zawsze się zastanawiałam czy przeciwieństwa się naprawdę przyciągają ? Teraz wiem   że tak .

fifata dodano: 2 czerwca 2010

Kiedy spotykasz kogoś kto tak bardzo się różni od Ciebie w pozytywny sposób, nie musicie się nawet całować, żeby poczuć fajerwerki. Tak jakby czuć fajerwerki w sercu cały czas. Zawsze się zastanawiałam czy przeciwieństwa się naprawdę przyciągają ? Teraz wiem , że tak .

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć