|
" (...) I nikt nikogo nie będzie się bać. I nikt z nikogo nie będzie się śmiać. I każdy będzie rozumiał każdego. I będzie wspaniale! Tak! I niczego nie będzie nam brak! I tęsknić nie będę wcale! I tylko czasami, czasami pomyślę, że byłoby dobrze, gdybyście wy byli z nami…"
|
|
|
"Elementy rzeczywistości, wszystkie razem i każdy z osobna, wydawały mi się bez sensu tak długo, dopóki ich nie powiążę osobiście w jakąś rozsądną całość. Świat składał się na razie z kawałków bez znaczenia, które należało dopiero pozszywać, żeby nie tylko całość miała swój sens, ale i nadała go poszczególnym częściom. Zaczynałem właśnie żyć, a przecież nie mogłem żyć bez sensu."
|
|
|
"I znowu był czerwiec – łagodne, długie, wolno gasnące wieczory, wieczory które tak wiele obiecują, że cokolwiek się z nimi zrobi, ma się zawsze wrażenie porażki, zmarnowanego czasu. Nie wiadomo jak najlepiej je przeżyć. Iść przed siebie, albo może zostać w domu i siedzieć przy szeroko otwartym oknie, tak żeby ciepłe powietrze, nasycone dźwiękami lata, weszło do pokoju i zmieszało się z książkami, z ideami, z metaforami, z naszym oddechem. Ale nie, to także nie jest sposób, to nie jest możliwe. Można ich – tych niekończących się wieczorów – tylko żałować, kiedy już przeminą, kiedy dzień będzie coraz krótszy. Są nieuchwytne."
|
|
|
Mogłabym jeszcze dużo pisać o tym jak mnie bolało wszystko, jak nie umiałam o tym mówić, jak te emocje mi się odkładały w plecach i nie mogłam spać.
|
|
|
" Tak mi się nudzi bez Ciebie, tak mi się nic nie podoba."
|
|
|
trzymam poziom, z pionem gorzej. | nieogarniamciebejbe
|
|
|
Nie należę do ludzi wrażliwych. Nie załamuję się, kiedy ktoś nagle odwraca się do mnie plecami. Nie upadam, gdy usłyszę kilka nieprzyjemnych słów. Nie zamykam się w sobie po stracie jakiejś osoby. Nie płaczę na pogrzebach. Podobno mam serce z kamienia. Nie biorę wszystkiego do siebie. Często wzruszam ramionami. Bywam obojętna, chłodna i nieprzyjemna. Ale kiedyś nadchodzi taki dzień, kiedy kumuluje się wszystko to, co powinno było zaboleć, a umknęło gdzieś mimochodem. I ta lawina spada na mnie jak grom z jasnego nieba, i zawiera w sobie wszystko, czyjeś krzywdzące słowa, utratę wiary w siebie, odejście bliskiej osoby. I zabija, przygniata do ziemi, nie pozwala wstać, normalnie żyć. W jednej chwili powraca cała przeszłość, narasta z każdą minutą, boli z każdym oddechem coraz bardziej. I nagle gdzieś padają słową "jest dobrze, jest okej", ale nie oszukujmy się, jest cholernie daleko od "okej". [ yezoo ]
|
|
|
Nie masz nawyku sukcesu. Należysz do ludzi, którzy całe życie spędzają na wyspie fantazji nazywanej "pewnego dnia będę". Błąd. Ty nigdy nie będziesz. Nie masz jaj. | Poranek Kojota
|
|
|
- Ciebie jest dobrze mieć obok siebie w upalne dni. - Dlaczego? - Bo niezależnie co powiesz to zawsze wieje od Ciebie chłodem. [ yezoo & daddy ♥ ]
|
|
|
(...) Posłuchaj,
Ja tak bardzo lubiłam liczyć pieprzyki na Twoich nagich plecach,
O i patrzeć jak zaciągasz się dymem,
Jak wypuszczasz go wprost z Twojego wnętrza, a on wznosi się w powietrzu
Zupełnie jakby próbował mi coś przekazać.
To jak sygnały dymne,
Czy mnie przed czymś ostrzegasz? | nieogarniamciebejbe
|
|
|
(...) Kochanie,
Dlaczego dziś to nie moja pościel osnuwa Twoje ciało?
Dlaczego to nie przez moje okno niebo odbija się w błękicie Twoich oczu?
Dlaczego dziś milczysz tak wytrwale, prosto w moje serce?
Świt wpada do pokoju i maluje przestrzeń niebieską powłoką,
Przestrzeń bez Ciebie. | nieogarniamciebejbe
|
|
|
(...) Wszyscy jesteśmy zepsuci i mamy brudne ręce
Dlatego tak często chowamy dłonie w kieszeniach | nieogarniamciebejbe
|
|
|
|