 |
budzę się rano. widzę Ciebie obok śpiącego. ze strachu przed konfrontacją gdy otworzysz oczy i powiesz, że wszystko co mówiłeś tej nocy było kłamstwem, postanawiam uciec. spoglądam na Ciebie jeszcze przez chwilę, spoglądam na spełnienie moich marzeń, po czym delikatnie odsuwam na bok Twoją rękę oplatającą mój brzuch. wstaję. jest mi nie dobrze, najprawdopodobniej ze spożycia większej ilości alkoholu w ubiegły wieczór. zbiegam ze schodów. w pośpiechu, ale starannie by nic nie zostawić zbieram swoje rzeczy rozrzucone po podłodze. wychodze...
|
|
 |
Przytulałeś mnie tak czule. Mówiłeś, że mnie kochasz. Łaskotałeś. Układałeś nieogarnięte kosmyki włosów. Byłeś taki delikatny. Dbałeś o mnie, chroniłeś. Muszę przyznać - umiesz udawać jak nikt. Boli, że to była tylko zabawa, sposób na zabicie nudy. Boli cholernie.
|
|
 |
i to w jaki sposób na mnie patrzył, jakbym była tą jedną, jedyną, najbardziej upragnioną. Kochałam jego spojrzenie. I usta. I to w jaki sposób mnie całował. Samym tylko pocałunkiem sprawiał, że chciało się marzyć i śnić.
|
|
 |
Był taki wspaniały, cudowny, delikatny i pociągający. Gdy zaszedł od tyłu, przytulił, musnął lekko moją szyję, a później wziął na ręce i całował opierając mnie o ścianę. Nie mogłam się wyrwać z uścisku jego rąk. Nawet nie chciałam. Chciałam krzyknąć 'chwilo, bądź wieczna'.
|
|
 |
Całował mnie tak delikatnie, tak namiętnie aż zcałował ze mnie cały makijaż i wtedy powiedział: 'jesteś piękna' kochałam go...
|
|
 |
Jak ogień i deszcz
nie dobraliśmy sie
ale nie potrafie zła na Ciebie być
jak wenus i mars
jesteśmy z innych gwiazd
ale nikt mnie nie dopełna tak jak ty
prosze nie zmieniajmy nic...
|
|
 |
to chora miłość, toksyczna. nie potrafię się od niej uwolnić. to uczucie wraca jak bumerang. trzyma mnie na uwięzi, pozbawiając możliwości do normalnego życia. jak długi okres czasu można tak wytrzymać?
|
|
 |
miałam szanse. byłam pewna, że jeśli spotka mnie coś takiego jak tamtego wieczoru, bez wahania rzucę Ci sie w ramiona i bez słowa dam się ponieść chwili. jednak gdy przyszło co do czego, dostałam bezwzględnej blokady, coś w środku nie pozwoliło mi stracić głowy. może za dużo się wydarzyło? pewnie tak... wszystkie Twoje piękne słowa, na które czekałam tak długo obróciłam w żart. najwidoczniej moja wiara w Twoją prawdomówność wygasła doszczętnie. i to nie tak, że jesteś mi już obojętny. do tego jeszcze daleka droga. po prostu nie potrafię już Ci uwierzyć, uwierzyć komuś kto nasycił moje życie cierpieniem. właśnie przez słowa, które potrafią zadać większy ból niż przemoc fizyczna.
|
|
 |
"Gdybym tylko wiedziała co tak naprawdę kryje się pod tym niewinnym uśmiechem."
|
|
 |
` Pomimo wszystko nadal wierzę w spadające gwiazdy, które spełniają życzenia. / moniia
|
|
 |
nie wszystko da się naprawić, ale wszystko można zacząć na nowo...
|
|
 |
a oni już nie potrzebowali szczęścia, ponieważ już je posiadali i oglądali je w swoich oczach każdego dnia.. ;*
|
|
|
|