 |
wspomnienia z każdym kolejnym dniem spychają nas na dno, a my bezradni, oczekujemy końca. / nieracjonalnie
|
|
 |
Możesz pisać, dzwonić, walić pięściami do drzwi, krzyczeć na całe miasto, jak bardzo żałujesz, ale ja na kolejną szansę po prostu nie mam siły. / nieracjonalnie
|
|
 |
Żyję bez Ciebie. Widzisz? Nauczyłam się.. Funkcjonuję bez Twojego dotyku. Rozumiesz? Bo ja nie, nie mogę pojąć, że żyję nadal, chociaż dawno odebrano mi powietrze. / nieracjonalnie
|
|
 |
Jesteś dość blisko, a za chwilę znikasz. / nieracjonalnie
|
|
 |
Czuję się jak zabawka, jak zwykły przedmiot, który można "użyć" i odstawić w pusty, ciemny kąt. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
brakuje ci tylko jednej osoby, a wydaje ci się jakby nie było nikogo .
|
|
 |
Dzień po dniu przeciągam to życie o kilka godzin dłużej, a być może lepszym rozwiązaniem byłoby je zakończyć, na nic nie czekać, nie nosić w sobie tej chorej nadziei, która i tak nie przywróci mi chwil, w których byłam z Nim blisko. Może najlepiej byłoby stanąć nad przepaścią i bez chwili zawahania zrobić ten ostatni skok, ostatni raz wykrzyknąć imię, które budzi serce. / nieracjonalnie
|
|
 |
dziś znów kolejny wieczór, w którym cholernie brakuje mi Jego twarzy../nieracjonalnie
|
|
 |
|
chciała mu powiedzieć, że go kocha . i że tak naprawdę nigdy nie przestała go kochać, nawet wtedy, gdy go nienawidziła .
|
|
 |
Za kilka dni 1 marca. Pamiętasz? 1 marca rok wstecz - pierwszy raz dotknąłeś moich ust, a ja czułam, jakbyś trzymał w dłoniach moje serce. / nieracjonalnie
|
|
 |
Płacz przerodził się w irytujący śmiech.. Obawiam się, że to tylko zmiany na gorsze../nieracjonalnie
|
|
 |
Niech mi ktoś w końcu to kurwa wytłumaczy, jakim prawem wszedł On do mojego życia i wypełnił niemalże wszystkie myśli. / nieracjonalnie
|
|
|
|